Czy ja wiem...? Położne na oddziałach noworodkowych i neonatologicznych same dają smoki Maluszkom...AlfaBeta pisze:Na razie pierwsza noc w domu - koszmar.
Pobudki co pol godziny! Dopiero gdy dalam smoczek to poltorej przespala.
Woem wiem smoczka nie wolno przez min 2 tyg ale ja nie dam rady tak...
Szkrabek, u nas dzisiaj rano termometr pokazywał -13 stopni :/. I do tego wredny mocny wiatr. A śniegu ani jednego płatka :/. Moje starsze chłopaki pojechali do psa do dziadków przespacerować ją. Pewnie wrócą przemarznięci do kości. Jak ja nie cierpię zimy...
Gosia, ja na siłowanie się z kupką póki co mam tylko uginanie nóżek i lekkie podnoszenie pupy do góry. Najfajniej mu się robi jak ściągnę pieluchę do przebrania. Strzela mi na pół metra
A u nas dość leniwie dzisiaj. Zwlokłam się z łóżka koło 10:00 dopiero, bo Witek dość długo rano na piersi wisiał, 2 przebierania pod rząd, bo znowu kupa na kocyk poszła
. Za mną już umycie garów od - uwaga - Sylwestrowego wieczora (nie mamy zmywary
), kuchnia wyczyszczona, salon sprzątnięty, pranie zrobione, zaraz zabieram się za składanie wysuszonego i wieszanie nowego. Krupnik zrobiłam wczoraj, więc dwa dni mam zupę z głowy, mąż dzisiaj carbonarę zrobi. Bąbel śpi sobie na kanapie i aż boję się go ruszyć i przenosić do łóżeczka, żeby się nie obudził
.Mnie tylko z tego wszystkiego najbardziej przeraża to, jak ja od poniedziałku się pozbieram żeby odprowadzić Tymka rano do przedszkola
. No nie widzę tego. Codziennie wstaję tak późno, a w okolicach godziny kiedy powinniśmy wstawać i się zbierać do przedszkola to Witek śpi. Przeraża mnie to 
Ostatnia edycja:
u nas skutkuje bez zarzutu 
i zdecydowałam, że lepiej nie dać noworodkowi niż później zabierać bardziej rozumnemu dziecku.
Nie mam w tym doświadczenia, bo Nina wstała nawet co godzinę jako taki maluch 
