Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

[Agutek]

roksi weź im powiedz, że źle już się czujesz i niech się trochę pospieszą

Jeju moja padła już spać
A miałam w planach przed 12 odwieźć ją do babci na drzemkę a sam jechać do szpital po wypis, zawieźć do pracy L4, wziąć laptopa stamtąd....
Będę musiała pewnie troszkę zmodyfikować plany i później ją odwieźć.

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

Roksi, a co z tą dziewczyną, która ci tak przypadła do gustu?

 

[Lajla83]

Roksi, a co z tą dziewczyną, która ci tak przypadła do gustu?

Ewelina modlę się by przyszła dzisiaj i by jej wszystko pasowało ma przyjść normalnie do pracy jest kumata i dużo umie także mogłabym dziś i jutro zapoznać ją z gabinetem i iść w końcu na zwolnienie;-) gorzej jak coś nie wypali i wtedy przyjdzie inna a ona mało co wie więc pewnie ze 2 tygodnie bym musiała z nią posiedzieć

 

[szalona mama]

roksi, trzymam kciuki za nowego pracownika

Ewela, JMM, mój dopiero od paru dni zaczyna zdania składać np. dziś rano " to też moje" aktualnie wszystko jest jego no i w związku z tym powiedziałam Sz., że skoro i auto jest jego to trzeba je ubezpieczyć więc niech ubezpieczy swoje auto ale chyba nie zrozumiał :-(

Agutek, nieźle, moje dziecię ostatnio tak rzadko sypia w dzień :-(

kaskada, my byliśmy w zeszłym roku w Wiatrakach, super było, mam nadzieję, że wam też się spodoba
a my wczoraj rozpoczęliśmy sezon rowerowy, dla Sz. pierwszy w życiu:-), było super , raz próbował zdjąć kask ale odwróciłam jego uwagę i dał spokój, ufff; mam nadzieję, że zdania nie zmieni w kwestii siedzenia w foteliku na rowerze i będziemy jeździć wieczorami jak dawniej
jak m się zatrzymał i pyta " jak ci" a młody "tata no jedź"

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

Fredzik, fajnie macie z rowerami, ale tym mój M, jak przychodzi do domu, to marzy o kapieli i łózku, nie miałabym serca ciągnąc go na rower, w grę wchodzi krótki spacer;-),no i mnie by się nie chciało rowerów taszczyć do piwnicy, albo na balkon, a wy gdzie je trzymacie?

 

[szalona mama]

Fredzik, fajnie macie z rowerami, ale tym mój M, jak przychodzi do domu, to marzy o kapieli i łózku, nie miałabym serca ciągnąc go na rower, w grę wchodzi krótki spacer;-),no i mnie by się nie chciało rowerów taszczyć do piwnicy, albo na balkon, a wy gdzie je trzymacie?

Ewela, mój za to w sezonie marzy o obiadku i o wyjściu na rower, ja nie ukrywam też wolę rower od chodzenia (a biję sporo kilometrów dziennie, szkoda, że na moją linię to nie chce wpłynąć ). A najwcześniej ok 18 - 18.30 udaje nam się wyjść po jego pracy :-(
rowery trzymamy albo w garażu albo na balkonie

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

Fredzik, mój M pracuje do 18-tej, więc zanim dotrze do domu, zanim zje obiad, to robi się 19-sta:-( i tylko zostaje czas na spacerek, ale to i tak tylko w sezonie letnim, bo zimą, to razem nigdzie nie wychodzimy:-(

 

[Agutek]

jeju ale koszmarne godziny pracy...u nas 15 i wolne...chciałabym, żeby to się nie zmieniło

 

[Ewelina z Bydgoszczy]

moje chłopaki zamknęli się w pokoju Piotrusia i się bawią, a ja mam wstęp wzbroniony, no nie powiem, że bym narzekała

 

[Sandi]

dobranoc Sandi

hihihi to teraz ja mowie dzien dobry a dla Was dobranoc bo zaraz do pracy ide

my dzisiaj dzien spedzilismy bardzo aktywnie i milusio :-) wstalam wczesniej (12:30) pojechalismy z Mala na basen podobalo jej sie bardzo pozniej bylismy "na ogrodku" u znajomych dzieci sie wylataly teraz m szykuje Mala do snu bo juz marudzi ,a ja sie szykuje do wyjscia