S
szalona mama
Gość
dzień dobry
u nas pogoda na dwoje babka wróżyła ale i tak koczujemy w domu bo Sz. warszawski klimat nie służy i już jest przeziębiony nieźle, wczoraj miał 38,5 gorączki
a nad morzem czasem był taki lodowaty wiatr wieczorem, cały dzień na dworze i zdrowy a tu.... 
hmmm... ja też kupiłam hula hop
nakręciłyście mnie a m się śmieje ze mnie:-)
madzik, super z pieluszką, mój chwilowo się cofną :-( ale co tam poczekam (bo niby jakie inne wyjście mam;-))
jak mam opisać jak Sz. się ubiera
body (jak czasem mu daję) nie umie zapiąć, trzyma zatrzaski i szarpie za nie i jest "mama momóż"
ta pani terapeutka od IS mówiła, że tak szybko się nauczył bo to był jego sposób na "uspokojenie" skóry (tzn. tarcie skóry poprzez ubieranie i rozbieranie się).
Agutek, mała musiała słodko z tym dywanem wyglądać
A poza wszystkim mam doła bo mi dziewczyny przenoszą klubik Sz. na jakieś zadupie gdzie bez samochodu ani rusz. I wszytko byłoby ok, m by mi zostawił auta ale ta moja cholera wychodzi z fotelika samochodowego w ciągu 3 min od ruszenia
i co ja mam zrobić jak od od momentu jak oczy otworzy to jest "do dzieci i do dzieci"
stadną istotę mam ale rozumiem go bo ja też bez ludzi nie funkcjonuję. Ech
miłego dnia
u nas pogoda na dwoje babka wróżyła ale i tak koczujemy w domu bo Sz. warszawski klimat nie służy i już jest przeziębiony nieźle, wczoraj miał 38,5 gorączki


hmmm... ja też kupiłam hula hop

madzik, super z pieluszką, mój chwilowo się cofną :-( ale co tam poczekam (bo niby jakie inne wyjście mam;-))
jak mam opisać jak Sz. się ubiera


ta pani terapeutka od IS mówiła, że tak szybko się nauczył bo to był jego sposób na "uspokojenie" skóry (tzn. tarcie skóry poprzez ubieranie i rozbieranie się).
Agutek, mała musiała słodko z tym dywanem wyglądać

A poza wszystkim mam doła bo mi dziewczyny przenoszą klubik Sz. na jakieś zadupie gdzie bez samochodu ani rusz. I wszytko byłoby ok, m by mi zostawił auta ale ta moja cholera wychodzi z fotelika samochodowego w ciągu 3 min od ruszenia


miłego dnia