niech midwife popatrzy czy jest wszystko ok
powinien ktoś to zobaczyć
miloku
ja tez ryczałam w 2 tygodniu z bólu w miejscu szwów
zrobił mi się stan zapalny i kazano przelewać ranę nadmanganianem potasu
to takie fioletowe badziewie
nie mam pojęcia jak to sie tu nazywa
ale pamiętam, ze to było w takich małych ciemnych buteleczkach w tabletkach i rozrabiało się to z wodą
tylko, ze ja mam do dzisiaj wrośnięty szew i to to mnie tak bolało
już bym miała to wyciagnięte ale w polsce lekarz powiedział, ze w związku z tym, ze jestem w ciązy to mi tego nie wytnie, że przy porodzie sie to usunie
nie wiem czy tutaj mi to zrobią - będę nalegała
Miloku ja Cię pocieszę, że mój stan psychiczny jest na skraju wyczerpania
moja córka zamieniła się w kata
tzn histeryzuje z byle powodu.. masakra nie do opisania
stresuje mnie tym niesamowicie, bo ciągle jest nie tak
bawię się z nią to ryczy, ze składam klocki razem a jak je rozczepie to ryczy jeszcze bardziej
za chwile podaje mi skarpetke, ze mam jej ubrac, więc ubieram a ta w histerie, ze nie mam jej ubierać tej skarpetki :sick::sick::sick:
brzuch mnie boli... głowa mnie boli i wyje z bezsilności, bo mam już dość
i jeszcze w dodatku nie moge znaleźć biletów z samolotu a będę mi pojutrze bardzo potrzebne :sick:
jutro przeprowadzka a pojutrze muszę wyjechać załatwić sprawę
no i 2 dni nie moge jeszcze rodzić, MOWY NIE MA !
a ta mała diabełka mnie tak denerwuje, ze mam skórcze co chwile :sick:
eeeeeee do dupy czasem jest...
dobrze, ze po dołach zawszę są wyżyny, bo normalnie czarno mi dzisiaj przed oczami
...juz jak się obudzilam to sie poryczalam
taki mam ostatnio jakiś dziwny stan