reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
A my znów w domu siedzimy, strasznie wieje. Co do krótkiego rękawka to będziemy musiały poczekać do czerwca - moja mama jest bardzo przewrażliwiona i mówi, że w maju pogoda jest bardzo zdradliwa - trudno się z tym nie zgodzić, jednego dnia upał, a drugiego zimno.

Stawiacie budkę od wózka czy macie parasolki? W końcu czymś trzeba to dzieciątko zasłonić, ale jak będą upały to nie będziemy ich przecież gotować w tych wózkach. Muszę czegoś poszukać.
 
agutek: Wojtek wczoraj tez tylko w body z krótkim rękawkiem śmigał , bez czapki i skarpetek. Ubrałam go oczywiście w to wszystko plus koszulka i spodenki ale jak wyszłam na ten żar i pot mnie oblał momentalnie ( a szłam w cieniu) to sobie pomyślałam, ze moje biedne dziecko też sie zaraz zagotuje. Rozebrałam młodego do body i tak sobie leżał. Karczek był ciepły , on spał smacznie więc chyba wszystko było o.k. Ja bym go w ogóle opatulała zawsze tylko mi mąż nie pozwala mówiąc " niech sie chłopak hartuje". No i go hartujemy i odpukać na razie nic się nie dzieje złego :)

Ale powiem Wam,że tak czy siak z tym ubieraniem na spacerki zgryz mam zawsze straszny:(

ewa0381 Ja stawiam budke i zasłaniałam pieluchą jak jechaliśmy tyłem do słońca. Ale wczoraj nabyłam parasolkę, bo mnie to zasłanianie pieluchami zaczęło denerwować.
 
A my znów w domu siedzimy, strasznie wieje.

My też siedzimy w domu. Wystawiłam małą na balkon.

Co do krótkiego rękawka to będziemy musiały poczekać do czerwca - moja mama jest bardzo przewrażliwiona i mówi, że w maju pogoda jest bardzo zdradliwa - trudno się z tym nie zgodzić, jednego dnia upał, a drugiego zimno.


Właśnie dlatego nie "rozbieram" tak od razu młodej.
Za duże wahania temperatur są i uważam, że dzieci są na to jeszcze nie gotowe i należy stopniowo je przyzwyczajać. Nie wiem jak u was, ale u nas po wczorajszej gorączce dzisiaj znowu jest lodowato.
Zresztą wczoraj patrzyłam specjalnie na starsze dzieci i też były w długich rękawkach i spodniach, tyle że bardziej lekkich i przewiewnych :tak:
Tak dla upewnienia się w swojej teorii podpytałam jeszcze koleżankę doświadczoną podwójną mamę i potwierdziła, że ona jeszcze też czeka aby ubrać swoje dziecko w krótki rękawek - a jest w wieku naszych dzieci :happy:




Stawiacie budkę od wózka czy macie parasolki? W końcu czymś trzeba to dzieciątko zasłonić, ale jak będą upały to nie będziemy ich przecież gotować w tych wózkach. Muszę czegoś poszukać.

Stawiam budkę.
Mam parasolkę, ale jestem totalnie z niej niezadowolona :baffled:
Chociaż latem pewnie będę zmuszona ją używać...ale nie uśmiecha mi się to.
 
No tak, pogoda zdradliwa, ale jeśli w cieniu jest 30 stopni to jakoś nie wyobrażam sobie, że miałabym małego ubrać w to samo, co np. dzień wcześniej, kiedy było o 10 stopni mniej (czyli kaftanik, spodenki, skarpetki i prześcieradełko do przykrycia) :confused:

Jednego dnia jest upał i ubieram lekko, drugiego dnia, jak jest chłodniej, ubieram cieplej ;)

Wydaje mi się, że nie można bez względu na temperaturę ubierać dziecko w tyle samo warst ubrania :confused:
 
Pewnie, ze nie...
tylko jak jest 10 stopni mniej to ja nie wychodzę z nią w samych śpiochach i body czy kaftaniku, tylko ubieram jeszcze rozpiętą bluzę albo sweterek ;-) :-D
 
Mam parasolkę, ale jestem totalnie z niej niezadowolona :baffled:
Chociaż latem pewnie będę zmuszona ją używać...ale nie uśmiecha mi się to.

Dlaczego jesteś z niej niezadowolona? Zastanawiam się nad kupnem i sama nie wiem, w końcu już mam w domu tyle rzeczy których nie używam - okazały się zbędne, nieprzydatne, niepraktyczne....:no:
Dziś zrobiłam "remanent" w Wiktorii ciuszkach i o zgrozo. po co to było tyle kupować:eek: Stos ubranek już odłożyłam - miała je na sobie po 2x, albo ani razu - to te trafione prezenty. Dostałam dużo ubranek w większych rozmiarach - tak jak na lato, tylko że np. z polaru:szok:, albo jakieś takie grube.
 
Wiesz co, bo mój wózek ma dość grubą ramę i nie trzyma się na niej dobrze to mocowanie do parasolki i raz już ją zgubiłam :dry:
Ponadto w trakcie jazdy jak jest złożona to cała lata (trzęsie się), a gdy jest rozłożona to ja nie widzę drogi przed sobą ;-) :-D
Pewnie jednak jak będzie cały czas świecić słoneczko to jakoś będę musiała się do niej przekonać.
 
reklama
trochę głupio wygląda jak jest złożona (jak jakaś antena :-).

Hihi no właśnie :tak::-D
Mi też to dziwnie wygląda ;-) My z mężem się nabijamy, że wózki z tymi parasolkami wyglądają jak cyrk na kółkach i tylko brakuje, żeby muzyczka z nich grała "taratam...taratam" :-D
Ale skuteczna na pewno będzie, bo fajnie chroni od słońca.
 
Do góry