A
Agutek
Gość
dzień dobry
nie śpimy od 5.30
chyba winą jest brak rolet w jej pokoju i jest po prostu za jasno
roksi jak zatoki?
debiutantko ponoć zapowiadają się słoneczne, ciepłe dni
u nas już trochę lepiej...
przynajmniej katar nie leci z nosa już ciurkiem, został a raczej rozwinął się kaszel, ale to naturalna kolej rzeczy...
udało mi się nawet wczoraj podać dwa razy paskudną tabletkę, a ona w leczeniu ponoć najważniejsza, więc sukces...teraz od rana walczę z kolejną
za to mnie zaczyna boleć gardło
nie śpimy od 5.30

chyba winą jest brak rolet w jej pokoju i jest po prostu za jasno

roksi jak zatoki?
debiutantko ponoć zapowiadają się słoneczne, ciepłe dni

u nas już trochę lepiej...
przynajmniej katar nie leci z nosa już ciurkiem, został a raczej rozwinął się kaszel, ale to naturalna kolej rzeczy...
udało mi się nawet wczoraj podać dwa razy paskudną tabletkę, a ona w leczeniu ponoć najważniejsza, więc sukces...teraz od rana walczę z kolejną

za to mnie zaczyna boleć gardło
