reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

miza pisze:
Agnexx  wiem jaki to post hahaha ale dzieki za przywitanie heheheJa tak tylko od czasu do czasu cos napisze zeby nie przeszkadzać za dużo - pozdrawiam
A komu niby miałabyś przeszkadzać... ;) pisz, jak najwięcej... :laugh:
Ja przez dwa miesiące nielegalnie odchudzałam się na topiku dla mam karmiących i później robiłam gafy... bo proponowałam soki wielowarzywne, które raczej dla mam karmiących nie są przeznaczone... ::)

Martyna pisze:
a nieposiadanie wagi w domu też nie jest złe.. mąż mi kupił i teraz staję bez przerwy i się wściekam , bo raz 2 kg w dół a raz 2,5 w górę..
Święta racja... lepiej mierzyć obwody... :) ja przez moją wagę niedługo odejdę od zmysłów... :(
 
reklama
Kurczę, a mnie ta moja waga jakoś bardziej mobilizuje. Jak widzę efekty to jeszcze bardziej chce , aby leciało w dół i jest ok, a jak leci w górę to zaczynam się przerażać i też robię wszystko aby ani gram więcej nie podskoczyło i też jest ok.
Cholera, a może ja jakaś inna jestem ::) :p :laugh:
Lilka, kobieto nie martw się tak - jakoś to będzie! Jak nie dzis to jutro do nas dołączysz, my się stąd nigdzie nie wybieramy ;D
 
Moja waga działała na mnie mobilizująco, kiedy traciłam kilogramy, ale teraz od ponad miesiąca stoi w miejscu i bardzo mnie denerwuje... ::) :(
 
A to rzeczywiscie moze byc wkurzajace. Ja to bym chyba poleciala kupic nowa wage ;) jesli stara nie chcialaby leciec w dol :p
 
Nie mam zamiaru kupować nowej wagi, bo po obwodach widzę, że nie jest źle... ;D do szczęścia brakuje mi już tak niewiele... ::)
 
No to ja też już uciekne z tamtego wątku bo od dawna juz nie karmie ;D
Moje odchudzanie naprawdę idzie dobrze :laugh: stosuję zimne prysznice, nie jadam za wiele a wieczorami wogóle i wciskam się juz w stare spodnie ::)


a tak wyglądam teraz- moje marzenie wyglądać tak jak moja mama(ta obok mnie :laugh:)
 
mój cel to wrócić do starej wagi, ale poprawić sylwetkę. Na maj szwagier planuje ślub i wtedy chciałabym być już zgrabniutka. A wiem, że potrafię, bo już kiedyś mi się udało.
 
reklama
Najtrudniej jest zacząć, ale potem, jak się wpadnie w rytm, to już z górki idzie...ale, ale, dalej nie widzę żadnych propozycji na szczupłą sylwetkę :(
 
Do góry