reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy niekarmiące- bądźmy zgrabne

Dziewczyny a co sądzicie o tej nowej reklamie płatków Fitness? Jak myślicie, naprawdę da się schudnąć zajadając się płatkami na śniadanie, obiad i kolację (oczywiście z odtłuszczonym mlekiem ;))? Ja jestem nieco sceptycznie nastawiona do tego typu reklam...
 
reklama
ściema.
jakbyś jadła platki na sniadani i na obiad/kolacje, do tego jeden normalny posiłek (miesko, makaron, warzywa itd) i NIC nie podjadała to pewnie bys schudła no bo ile tych platkow zjesz na dwa posilki - po 3 dniach bedziesz nimi rzygac ;)
nie no serio - nic nie odchudza lepiej niz ograniczenie kcal. w konsekwenjci oznacza to po prostu ograniczenie ilosci.
i tyle :)
ja nadal na 1000kcal. choc w weekendy zawsze odpuszczam ;D a potem od poniedziałku znowu kontroluje ile i co jem.
tylko wagi nie mam w domu wiec nie wiem czy chudne ???
 
Ja uwielbiam płatki Fitnes z owocami.  ::) Wydaje mi się, że jedząc płatki na śniadanie i na obiad lub kolację, a oprócz tego jakis lekki posiłek, to można schudnąć. Płatki zapychają na dość długo, poza tym są z pełnego ziarna...
Gdyby tak na ten trzeci posiłek zjeść sałatkę owocową lub warzywną to efekty powinny być widoczne.

30g płatków i 125ml mleka (nie wiem z jaką zawartością tłuszczu) ma 152kcal. (informacja na opakowaniu płatków Fitness bez dodatków)

100g płatków ma 363 kcal.

Z drugiej strony paczka ma 250g, mi starcza na 4 porcje, więc musiałabym kupować płatki co dwa dni. Ceny niskiej nie mają... :(
 
I właśnie ze względu na ich cenę mam poważne wątpliwości, czy nie jest to zwykły chwyt marketingowy- w pogoni za piękną sylwetką wydam majątek na 2-tygodniową dietę cud z płatkami, a efekty? Przypuszczam, że imponujące nie będą.
 
Ja płatki Fitness jem raz dziennie. Najczęściej koło południa. Wydaje mi się, że gdybym jadła je dwa razy dziennie przez np. dwa tygodnie to nie mogłabym więcej na nie patrzeć. Poprostu by mi się zbrzydły. ::) Najlepiej jest ograniczyć jedzenie, a nie żywić się tylko jednym produktem. :p

Wczoraj spotkałam kolegę, który zawsze miał trochę za dużo ciała. Nie mogłam uwierzyć w poprawę jego sylwetki. Ogółem schudł 18kg. Je wszystko, ale w rozsądnych ilościach do godz. 15.00 ::) później pozostaje tylko woda. Już kiedyś czytałam o mężczyźnie, który żywił się w ten sposób, ale nie byłam do końca przekonana. Teraz zobaczyłam efekty na własne oczy. 8) Przeraża mnie jednak to, że od 15.00 nie można nic włożyć do ust, a ja ledwo wytrzymuję post od godz. 18... ::) :(
 
wiesz Agnexx mysle, ze na to samo by wyszlo jakby jadł tyle ile je tylko rozłożyl to na caly dzien. podobno nie powinno sie jesc tylko 3h przed snem. przy moim trybie zycia (wracam z pracy czasem nawet o 22, a przerwy miedzy zajeciami mam 5 min wiec nie da sie nawet hebraty wypic!) musze zjadac cos lekkiego po powrocie. no ale koledze gratuluje - mój mynż tez by sie mógl wziac za siebie.. leń... nie chce mu sie cwiczyc i tylko pali coraz więcej :mad: a jak mu wypominam to mówi "ok, biorę sie za siebie od jutra" :laugh:

ja wole jesc WSZYSTKO i przez CAŁY DZIEŃ byle w niewielkich ilościach. ucze sie jesc tylko gdy jestem glodna, a nie z łakomstwa. jak sie je tyle ile orgaznizm potrzebuje to nie powinno sie tyc ;) no nei mowie o napadach glodu przed @ -czasami zdarza sie taki dzien ze ciągle chce się jesc ;) ale na codzien - warto jesc powoli i przestawac gdy zaspokoi sie pierwszy głód :)

a ja dzis biegałam 25 min :D bo sie wczoraj krówek nawtykałam - musialam spalic wyrzuty sumienia ;)
 
Dziewczyny widze pełna mobilizacja! Gratuluje i trzymam kciuki!

Ja trzymam wage ... czasami przesadze z jedzonkiem ale cały czas waze 60 kilosków i ciesze sie ze mi sie to udaje.

Buzki!
 
Witam się po lekkiej przerwie...
trochę schudłam przed świętami ale na święta nadrobiłam to co schudłam...i teraz jestem znowu w punkcie wyjścia ::) niestety ::)
Ale po świętach trochę się wzięłam za siebie...tzn.więcej spacerów no i MŻ
Efekty niewielkie już widać!!!!

Ale boję się co to będzie na długi weekend...bo zapowiada mi się tydzień grillowania ;)
 
reklama
Do góry