Olka40
Kochana Rodzina;)
własnie przedchwilą mój mąż w swojej wypowiedzi zasugerował mi, że jak się siedzi w domu z dzieckiem to sie robi "NIC"
- zrobiło mi się bardzo przykro ....
czyli wychowanie dziecka - prowadzenie domu(gotowanie, pranie, sprzatanie, i usługiwanie to naprawde nic nie robienie - a ja myslalam ze cos robię ... )
a najbardziej jest mi przykro, że mąż nie rozumie mego zmęczenia po całym dniu bycia z 7 miesięczną córeczką .... i nie rozumie że mam ochote odskoczyć od tego wszytskiego ...
trudno
czy wasi mężowie też uważają podobnie
a może gdyby sie tak z nimi zamienić to wtedy by nas trochę docenili
<smutna>
Ja siedzę z trzema córeczkami i nie mam czasu abym, mogla wzięsc prysznic moj mąz jak wroci chce obiad gazeta ciapy i nie pomaga mi przy dzieciach ;( dobrze ze Zuzia ma juz 3 latka ..
Pozdrawiam