a wiec tak
zaczynamy
widze , że nie ma tu mam ze szwecji
szkoda. wiec napisze notke dla potomnych
wczoraj bylam na UsG 41 tydzien plus. sprawdzaja czy dziecko się ma dobrze, jakie jest duze i ile jest płynu owodniowego. dodatkowo ustalaja termin porodu do wywolania. czyli wypada na poczatek 42 tygodnia. data umówiona
ale chyba nie koniecznie. w moim przypadku w drodze do szpiatla na badanie zaczeły sie skurcze. w sumie to jescze nie wiedzialam ze to , to. bolał mnie prawie cały kregosłup i brzuch tak na wysokośći pępka. z czasem doszedl bol taki jak na okres. promieniujacy.
jak to jest pierwszwa ciaza to nie wiadomo czy to juz to czy moze znów jakas chwilowa niedogodnosc. pod koniec to sie dosc czesto trafia.
no to jak juz bylam w tym szpitalu, to pani położna od USG zaprowadzila mnie na oddzial położniczy. sala porodowa to przytulny pokjój z całym wyposazeniem. podobnie jak sie ogląda te serie ,,porodówki '' na You tube albo TLC. tylko ładnie urządzony, zasłonki, wlasna łazienka z wanna . zistalam podpieta do ktg, skurcze prawie regularne te mocniejsze co 8 minut a miedzy tym słabsze. z bobasem wszystko ok. sprawdzaja jakie tętno. po poł godzinie lezenia ( straszna męka jak dla mnie, lezenie tylko naslilalo skurcze, byly takie mocne ze ciezko bylo oddech momentami złapać. pewnie tez na to wpłyneła moja panika i troche stres, ale po wyciszeniu sie i kontrolowaniu oddechu skurcze zaczęły powoli ustępowac. położna sprawdza rozwarcie. niestety u mnie moze 1 cm). badaja mocz na obecność białka i cisnienie krwi. no i odsyłaja do domu. moglo by sie wydawac straszne, ale skoro rozwarcia nie ma mimo skurczy i wszytsko w sumie ok to nawet to ma sens. spac juz sie położylam z bolem taki jak na okres. przynajmniej kregosłup przestał boleć.
ale rano niespodzianka. odszedł mi czop sluzowy , i zaczeły saczyć sie wody. w takim wypadku trzeba zadzwonic na porodówke, opisac co sie stało i czekać na polecenie. ja póki co w domu. od 5 rano wody bardzo delikatnie sie saczą, ból delikatnie nasila i czekamy na rozwój sytuacji.
reszte relacji zdam wkrótce.
najwazniejsza zasada taka , ze przed wyjazdem z domu tzreba zadzwonic na porodówkke i poinformować żę się bedzie