reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Reading

reklama
Hej Sasetka co prawda nie jestem z Reading :sorry: ale z Basingstoku, pol godzinki od Ciebie. :-). Moj M. czesto pracuje w Reading.
Pozdrawiam
 
Witaj Mangie, miło że się odezwałaś:-)
Widzę, że Ty masz już Maluszka. Mój dopiero w drodze, ale bardzo chętnie posłucham Twoich opowieści związanych z byciem mamą w UK. Basingstoke to przeciez rzut beretem:-)
Serdecznie pozdrawiam.
 
Witajcie.....
Ja w maju przeprowadzam sie do Basingstoke :tak:...jest tam już mój mąż.
Mangie napisz mi proszę jak Ci się podoba Basingstoke? Czy są tam jakieś fajne zajęcia dla dzieci (takich 2 letnich, razem z rodzicami) organizowane?
Ja już sie doczekać nie mogę kiedy tam będe a z drugiej strny to im bliżej tym większy strach. Teraz jesteśmy w trakcie szukania mieszkania, wybieram oferty przez internet i mąż w poniedziałek zacznie sprawdzać co i jak...oby znalazło sie coś fajnego i niedrogiego.Pozdrawiam Cię serdecznie...i was dziewczyny z Reading też :tak:
 
Hej dziewczyny :-)
nie zagladalam tu przez kilka dni a tu taka niespodzianka :-D,
Madzia i Sewa nie martwcie sie, bedzie dobrze :tak: szybko sie zadomowiecie. Jak bedzie Wam smutno to zawsze mozemy sie spotkac na kawce i na pewno bedzie razniej.
Madzia jesli chodzi o Basingstoke to jest to dosyc male miasteczko ale ja je lubie :tak:. Na zajecia dla dzieci nie chodze bo nie mam za bardzo z kim. Z tego co wiem to w centrum sportowym (w festivalu) organizowana jest gimnastyka dla maluchow, jest tam rowniez i basen. Jest tego troszeczke wiecej - jak juz przyjedziesz to Ci powiem. Zycze powodzenia z mieszkaniem.

Sewa a ile ma lat Twoj synek

Sasetka a na kiedy masz termin? i od dawna jestes w Anglii?

Wieczorkiem jak bede miala troszke czasu to napisze kilka slow o sobie

Pozdrawiam
 
Witajcie dziewczyny!
Ja milo że się odezwałyście :tak:
Super ze są zajęcia jakieś dla maluchów.....bo bardzo chciałabym sie wyrwac gdzieś z małym z domku, ja z językiem tak średnio...no może nawet mniej niż średnio :zawstydzona/y:...ale napewno takie wyjścia mi pomogą...będę musiała mówić więcej po angielsku i o to chodzi...no i mały mam nadzieję je polubi.
Cieszę sie że Basingstoke to male miasteczko....nie za bardzo lubie duże miasta, mam za mały zmysł orientacji w terenie :laugh2:...a tak będzie mi łatwiej!
Napewno się spotkamy na kawkę...:-)....wyciągnę wtedy od Ciebie więcej informacji o miasteczku, bo mój M będzie tam dwa miesiące jak my do niego dojedziemy, więc pewnie sam nie jest dobrze zorientowany gdzie co jest hehe

Pozdrawiam i zaczynającym nowe życie w Anglii życze samych dobrych dni!....:-)
 
Witajcie,

zapomnialm co wczoraj obiecalam :laugh2:. Fajnie by bylo gdybyscie tez cos o sobie napisaly :tak:.
Do Anglii przyjechalam prawie 5 lat temu w odwiedziny do kolezanki (mial byc miesiac hi hi) ale troszke sie przedluzylo. I juz tu chyba zostane. Trzy lata temu poznalam chlopaka i zakochalam sie po uszy. I tak tez z milosci urodzila sie nasza kruszynka Casey (imie wybral tatus - anglik). Wiecej Wam opowiem jak sie spotkamy bo nie chce teraz marudzic o tesknocie za krajem.

A o jezyk sie nie martwcie - nauczycie sie szybciutko a dzieci jeszcze szybciej :tak:.
A wiesz Madzia mamy troszke wspolnego - Ty masz maly zmysl orientacji w terenie a ja mam zeroooowy, gubie sie wszedzie :laugh2:.

Sewa a ja taka bystra zauwazylam Twoj suwaczek juz po wyslaniu postu.

Pozdrawiam serdecznie
 
Dzień dobry!

Mangie to faktycznie pobyt Ci się trochę przedłużył..... noooo, ale serce nie sługa :tak:
Co do pytania o wiek :-D ja też tak często mam :-D spoko :tak:

U nas to jest tak.
Mąż wyjechał w styczniu 2007 roku do UK. I tak żyjemy na odległość już tyle czasu, uciekają nam najlepsze lata życia... w końcu podjęliśmy męską decyzję i pojedziemy do niego, aby w końcu być razem.
Mój mąż do Reading przeprowadzi się dopiero w maju, bo teraz mieszka w innym mieście. Zmienił pracę i miejsce zamieszkania też zmieni. Tak, że razem będziemy poznawać nowe miasto.

Tyle jeszcze mam do pozałatwiania przed wyjazdem spraw :szok: no ale co począć, muszę to zrobić, aby mieszkanko stało sobie spokojnie i czekało na nasz powrót :tak:

Pozdróffka ślę!
 
hej dziewczyny,

tak tu cichutko:blink:,
Sasetka chyba zapomniala o watku :blink:

A u nas przepiekna pogoda, sloneczko, niebo bez chmur az chce sie z domu wyjsc :-D. Jeden spacerek juz zaliczony a po drzemce uciekamy na drugi.

Madzia wczoraj weszlam na strone, do ktorej podalas link na watku Majeczki (*). Taki ten Twoj Fifi sliczny a tyle juz przeszedl az serce boli. Zycze Wam zeby wszysko juz bylo w porzadku, zeby Bog mial Was w swojej opiece. Bardzo tez Cie podziwiam za wszystko co robilas dla Majeczki (*) i co robisz dla Moniki.

Napisze Wam troszke o mojej malej. Staram sie jak moge zeby to moje szczescie rozumialo i mowilo po polsku. Co prawda mowi bardzo malo ale to co mowi to po angielsku :szok:. Mamy taki rytual wieczorny: biore mala na rece podchodzimy do taty, tata mowi "nite, nite", caluje mala i mowi "I love you Casey" (a Casey dotychczas robila pa pa) a wczoraj Casey odpowiedziala :"I love you" Ale wielkie bylo nasze zdziwienie.
Kiedy cos ja ciekawi pokazuje paluszkiem i mowi "us da" (what is that?). A po polsku tylko: mama, mam mam (jak cos chce), mniam mniam, ho ho (na psa), pla, pla (na labedzia) a reszta - w jezyku dzidziowym, niezrozumialaym dla doroslych.

Sewa trzymam kciuki, zeby udalo sie pozalatwiac wszystko pomyslnie.

Pozdrawiam
 
reklama
Mangie mam przyjaciółkę, która ma męża anglika i mieszka od lat w UK. Ich synek, jest dwujęzyczny. W sumie to tylko Anka mówi do niego po polsku. Oczywiście łatwiej małemu mówić po angielsku, ale wystarczy kilka dni w Polsce i zaczyna fajnie mówić po polsku.

Mów do małej dużo, a zobaczysz z całą pewnością to zaprocentuje.

Dzięki za kciukasy. Przydadzą się :tak:

Sasetka odezwij się.

Madzia ja Ciebie znam z wątku o Majeczce. Choć nie udzielałam się tam za często, byłam codziennym podczytywaczem. Muszę Ci napisać, że jestes wspaniałą kobietą. Tyle w Tobie ciepła, dobra. Podziwiam Cię i ślę buzialki dla Fifiego.
 
Do góry