reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

My juz razem[emoji3590]
No to też masz pełną czopkę swoich problemów. Mam nadzieję że młodemu się polepszy i wyjdzie na prostą.
A jak teraz - macie szkoły otwarte od września czy już się pozamykało? Moje chodziły i dopiero we wtorek szkoła Karoli się zamknęła bo nauczycieli brakowało :D Przeszli na zdalne. Za to Emi mi truje dupę że ona chce do szkoły i na pewno się będzie nudzić... a najbliższy tydzień to half term break.... chyba kupię sobie zatyczki do uszu :)


Mniemam że już urodziłaś :D Jak się czujesz? Jak maleństwo?
Niestety już kiedyś mówiłam mojemu GP że mam raczej słaby nastrój... pierwsza oferta - dam ci coś na uspokojenie! I tu się zaczynają schody bo ja bardzo... "osobliwie" - tak, to dobre słowo - reaguję na wszelkie leki uspokajające/psychotropy/usypiające. Niestety w mojej przychodni najpierw dają leki a dopiero później jak te nie działają przez 3 miechy to pytają czy coś nie tak.... Więc podziękuję.
Po za tym słyszałam już jak tu wygląda pomoc "psychologa" w tych "ośrodkach pomocy psychologicznej" bo moja starsza została na to wysłana przez pediatrę żeby sprawdzić czy jej omdlenia nie mają podłoża psychologicznego... serio?!. Każde spotkanie na whatsapp siedziała obok mnie... 12 spotkań = 6 straconych godzin... moja córka stwierdziła że rozmowy ze mną więcej jej dają niż słuchanie tej babki... serio pierdzieliła od rzeczy... stracony czas. Do tego mam uraz bo kobiet psychologów - nigdy więcej :/

DarkAsterR - wyłącz agresora słonko, może jednak przydała by Ci się sesja na siłowni z workiem treningowym :) Złość piękności szkodzi, a violak nic nie sugerowała :) Wyraziła tylko swoje zdanie które każdy ma tu prawo wyrazić. Jak się nie zgadzasz, nie odpisuj :) Wiesz jak to działa :)


Nie jestem wierząca, ale na najbliższe 11 dni chyba się nawrócę - tylko po to żeby się modlić o spokój i anielską cierpliwość.
Zdrówka dziewczyny, nie pozabijajcie dzieci w domu i nie zwariujcie :) Idę aplikować o robotę zdalną z domu - taki gwóźdź do mojej socjalnej trumny [emoji23]
Nasza Julcia [emoji3590]


Kochana tu na problemy nerwowe to nam, zostaje konsultacja w PL bo w UK w GP ciezko o pomoc niestety [emoji849]
IMG_20201117_100850.jpeg
 
reklama
@violak001 Cudna jest :) Odpukać, niech się zdrowo wam chowa :)

Ja już sobie odpuściłam psychologa... ściana też słucha a przynajmniej nie będzie ci głupot pierdzielić w odpowiedzi 😁
Tylko chwilowo nie mogę sobie do ściany ani szynszyli pogadać bo u Karoli w klasie ktoś ma Covida i wysłali klasę na self-isolation i mogą wrócić do szkoły dopiero 2 grudnia - a póki co lekcje zdalne...
 
U mnie duzo zawirowania. Zaczelam praktyki w szkole specjalnej, ale chwile po tym zaproponowali mi tam etat. Wiec w sumie prawdopodobnie od lutego zaczne prace jako special teacher's assistant. Na razie pracuje tylko w piatki, bo wtedy maja braki w kadrze.
 
@julia2s - gratki :)

@DarkAsterR - spróbowałam tych twoich diamencików... kupiłam sobie Groota... tydzień nad tym ślężałam :D Ok, zajęcie jest, ale przez cały czas robienia popadałam w skrajność "podoba mi się - nienawidzę tego" ;D


A ja dalej się zastanawiam nad pójściem do pracy... zdrowie dalej mi się ... no tego - za fajnie to nie jest, ale już psychicznie się wykańczam w domu. Małż jest 50/50 - dobrze by było żebym poszła, ale zdrowie ważniejsze, no i dzieci/pandemia ..... - nie pomaga :/ Żeby jeszcze tu były jakieś porządne oferty... a tu wszystko spoza mojej mieściny.. tak co najmniej 40 mil :/ Może czas się naprawdę przeprowadzić :/
 
@julia2s - gratki :)

@DarkAsterR - spróbowałam tych twoich diamencików... kupiłam sobie Groota... tydzień nad tym ślężałam :D Ok, zajęcie jest, ale przez cały czas robienia popadałam w skrajność "podoba mi się - nienawidzę tego" ;D


A ja dalej się zastanawiam nad pójściem do pracy... zdrowie dalej mi się ... no tego - za fajnie to nie jest, ale już psychicznie się wykańczam w domu. Małż jest 50/50 - dobrze by było żebym poszła, ale zdrowie ważniejsze, no i dzieci/pandemia ..... - nie pomaga :/ Żeby jeszcze tu były jakieś porządne oferty... a tu wszystko spoza mojej mieściny.. tak co najmniej 40 mil :/ Może czas się naprawdę przeprowadzić :/

W przypadku diamentów granica między miłością i nienawiścią jest niezwykle cienka.
A myślałaś nad robieniem czegoś w domu i sprzedażą on line? Nie wiem co potrafisz/lubisz robić.
 
@DarkAsterR - tu się zgodzę że granica jest cienka :D Moja młodsza zaczęła robić i... zdechło :D Ja swojego skończyłam i przyznaję że póki co nie mam ochoty tego ruszać :D Ja dalej robię pluszaki na szydełku - coraz fajniejsze mi wychodzą. Jak ogarnę się ze zdjęciami z telefonu to Ci pokaże moje ostatnie cuda :) Teraz robię owieczki - są cudne :D Ale ja mam strasznie niską samoocenę i małż się na mnie drze że się nie cenie .... no, to tego... chciałam się zebrać w sobie i zacząć je sprzedawać online, ale chyba za mocno obniżam swoją samoocenę do stopnia że jako informatyk psia mać nie mam pojęcia gdzie zacząć... bo nie wierzę że się to uda, albo że ktoś to kupi... itp. ogólnie depracha na maxa i próba utrzymania się przy życiu :/

@Rosiee Hej, witaj... znaczy przyjeżdżasz do UK??? Polecam tu jest fajnie :D Jak będziesz potrzebować informacji - pisz, z chęcią pomogę :)


A w ogóle to się miałam pochwalić, bo się prawdopodobnie przed wakacjami przeprowadzam na północ - prawdopodobnie Carlisle albo po drugiej stronie - to się jeszcze zobaczy :) Jak Northampton to dziura to może tam będzie fajniej :) A no i wreszcie mi specjaliści się ruszyli, więc może wrócę do żywych z opcji "trup na chorobowym" :/ Niech dzieci wreszcie pójdą do szkoły... najlepszy dowcip bo małż wziął teraz 2 tygodnie urlopu - tak żeby na moje urodziny był w domu - wraca do pracy w tym samym dniu co dzieci wracają do szkoły :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry