reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

A na allegro sprzedaja je też nowe, w roznych kolorach
Nowośc! CARTERS Lezaczek Wibracje dzwieki 3KOLORY (756663142) - Aukcje internetowe Allegro
Zresztą pech lezaczkowy mnie przesladowal do konca - kolejny lezaczek (nowy) dostalam z wada fabryczna i tez reklamowalam. Niestety zamiast wymiany na nieuszkodzony zwrocili mi kase. W koncu Julcia przez te zamieszanie wcale nie uzywala leżaczka, a teraz sie przesiedliśmy do fotelika do karmienia :-)
 
reklama
Leżaczek-bujaczek Carter's. Skusiłam sie na piękny wygląd. Szkoda że nie poszperałam przed zakupem w sieci i nie znalazłam zadnych opinii na jego temat. A były. Znalazłam już po fakcie. Lezaczek był piękny tylko do bani wyprofilowany i dzwiek był do niczego. A kobieta w opisie zachwalala ze cudo. I zwrocilam za niezgodnosc z opisem.

cóż.. rzeczywiście śliczny.... sama bym się skusiła.. Po Twoim mailu natychmiast poszukałam opinii o bujaczku delti swing, któy też kupilam i jeszcze nie przyszedl, na szczęsie nie znalazłam żadnych negaywnych. Czyli nadal pozostaje mi tylko ryzyko, że ktoś mi sprzeda uszkodzony, lub mocno zużyty egzemplarz...
Nie mam cierpliwości cekac na listonosza, chyba pojadę do reala, zrobię zakuopy i może spakuję torbę do szpitala. Taką mam dziś huśtawkę nastrojów, że szok. A jeszcze muszę na KTG pojechać na Łucką, to taki szmat drogi...
 
hej,

Wyszliśmy w piątek po południu ale jakoś bb ogarnąć nie mogę, i innych rzeczy też ;-).

Do tego mamy adaptację w domu, starszy kocha brata aż za bardzo i musimy pilnować, żeby mu krzydy nie zrobił. Zastanawiam się kiedy go do przedszkola posłać z powrotem, bo człowiek by odsapnął ;-). Ale w weekend mu jakiś kaszel wyszedł i trzymam go w domu, żeby się nie rozchorował teraz przy maluchu, ale chyba jak się nie pogorszy to jutro już mu pozwolę wyjść na dwór a w środę albo w czwartek do przedszkola.
Ogólnie to nie jest łatwo ale się nie daję ;-). Mam nadzieję, że jak Krystian pójdzie do przedszkola a Igi już będzie na spacerki chodził to będzie łatwiej.
 
Cześć dwumamo! :-)
Fajnie że już w domu jesteście! Widzę że poznajesz nowe znaczenie słów "dziecięca delikatność" :-) U nas było tak samo - za dużo głaskania, całowania, łapania za rączki :-D
Powodzenie w "docieraniu" całości planu dnia życzę :tak:
 
WITAJ JAGODA.
Kurcze mój synek się rozchorował . Ja pracuję od 3 tygodni w nowej pracy i już jutro muszę wolne brać żeby z małym do lekarza pędzić no i pewnie z tydzień z nim w domu siedzieć [ jak tak dalej pójdzie to długo nie popracuje]:wściekła/y:
 
Niestety mąż do grudnia jest we Francji. Jeszcze jak na złość nie dostam się dziś do lekarza[dzwoniłam od ósmej ,było cały czas zajęte . Dodzwoniłam się o 8:30 to już numerków nie było:szok: Jutro osobiście rano pójdę do przychodni i go zapiszę.:wściekła/y:
 
Niestety mąż do grudnia jest we Francji. Jeszcze jak na złość nie dostam się dziś do lekarza[dzwoniłam od ósmej ,było cały czas zajęte . Dodzwoniłam się o 8:30 to już numerków nie było:szok: Jutro osobiście rano pójdę do przychodni i go zapiszę.:wściekła/y:

ja na szczęście zamiast do przychodni, chodzę do pediatry prywatnie - 40 zł, i w idealnych godzinach (po 18) , codziennie także w soboty, bez zapisów, a z zachowaniem wszystkich praw...
 
reklama
hej,

Wyszliśmy w piątek po południu ale jakoś bb ogarnąć nie mogę, i innych rzeczy też ;-).


Ogólnie to nie jest łatwo ale się nie daję ;-). Mam nadzieję, że jak Krystian pójdzie do przedszkola a Igi już będzie na spacerki chodził to będzie łatwiej.
J@goda jak miło cię usłyszeć :-). Dasz radę, zawsze dajemy sobie radę, tak już jest skonstruowany ten nasz babski świat.

WITAJ JAGODA.
Kurcze mój synek się rozchorował . Ja pracuję od 3 tygodni w nowej pracy i już jutro muszę wolne brać żeby z małym do lekarza pędzić no i pewnie z tydzień z nim w domu siedzieć [ jak tak dalej pójdzie to długo nie popracuje]:wściekła/y:
A nie masz niepracującej mamy, ciotki, babci ? Moze mogłabyś kogoś do pomocy ściągnąc?

Jeszcze jak na złość nie dostam się dziś do lekarza[dzwoniłam od ósmej ,było cały czas zajęte . Dodzwoniłam się o 8:30 to już numerków nie było:szok: Jutro osobiście rano pójdę do przychodni i go zapiszę.:wściekła/y:
Polskie realia. Ja już się nauczyłam - nie dzwonię tylko od razu jadę się rejestrowac. Oczywiście w panstwowej służbie zdrowia.

A wczoraj pojechałam z Julcią do dermatologa prywatnie. I niestety musialam wziac taryfe - z ursynowa do Limu przy Arkadii - jej koszt mnie mocno zszokował :wściekła/y:
 
Do góry