IzaBK to nieźle z tym rodzinnym spacerem po choinkę i jak Gaja zniosła spacer przy prawie -10 ??? Ja muszę chyba w weekend wysłać chłopaków i tak pewnie będzie trudno, bo musimy coś albo wąskiego i małego znaleźć bo do K. pokoju musi się wcisnąć
. W tym roku w miejscu przeznaczonym na choinkę stoi łóżeczko Ignasia
.
A nie kazali Ci po cukrzycy zrobić zaraz po wszystkich badań? Ja miałam nietolerancję glukozy stwierdzoną i cholestazę i mi strasznie dużo badań zlecili na 2 tygodnie po ciąży. Tylko test glukozowy powtarzałam 6 tygodni po porodzie. Na szczęście wszystko powychodziło super, jakby wogóle nic nie było, więc u mnie to typowo ciążowe było. Ale podobno cukrzyca może mi się odezwać w przyszłości, tak twierdził internista.
Ja dziś się nie odważyłam wyjść na dwór (-12 termometr pokazuje) i mam obydwóch chłopaków na głowie.
Obierając warzywa na zupę, nogą bujając Ignasia w bujaczku i odpowiadając na pytania Krystiana doszłam do wniosku, że kobieta to jednak robot wieloczynnościowy ;-).
A teraz bezskutecznie próbuję uśpić Ignasia, a Krystian robi wszystko, żeby mi to uniemożliwić. Normalnie jak wczoraj wiedział, że pójdzie do przedszkola to stwarzał pozory grzeczności a jak dziś wie, że już z przedszkola nic nie będzie to rozrabia na całego
. Pół godziny się pobawił kolejką i teraz już się nudzi.
Ja też bym chciała taką elastyczną chustę wiązaną, przy Krystianie nie było potrzeby bo on mógł godzinami na brzuchu na macie leżeć, a Ignasia to albo trzeba bujać w leżaczku, albo nosić
a na widok zabawek reaguje alergicznie.
Powiedziałam Krystianowi, że zaraz pójdę poprosić którąś sąsiadkę, żeby go do przedszkola zaprowadziła, mam z 10 minut spokoju :-) - idę prasować, bo się nazbierała niezła kupka.