Mamy za granicą

[natkusia]

Z racji tego, że mamy sporo mam za granicą..

Ten wątek jest dla WAS :-)

Możecie tutaj pisać o systemach, badaniach, lekarzach..

o wszystkim czym chcecie!
​

 

[Joanna UK]

No cóz, w UK nie pozostaje nam nic innego jak czekac z nadzieja, ze przez 3 miesiace sie nic nie wydarzy i doczekamy sie scanu i badan,aby dowiedziec sie czy wszystko ok...Ja nie licze tym razem na szczescie bo ostatnio mi sie nie przydalo i na wlasna reke kupilam Duphaston (Przez apteke internetowa)..w razie problemow bede zarzywac tak jak w Polsce przypisuja ginekolodzy...moze dzieki temu dotrwam do czasu kiedy w koncu sie nami zajma, a nie znowu poronie a po glowie bedzie mi chodzic, ze gdybym byla w ciazy w Polsce to moglabym byc juz mama...

 

[Donna30]

Joanna masz racje.....ja niestety nie jestem az tak cierpliwa i juz bylam u polskiego ginekologa na usg, co prawda poszłam za wczesnie bo w piatym tygodniu i nic za bardzo nie było widać jedynie lekarz stwierdzil ze widzi ze cos tam sie zaczyna dziać hehe....To moja pierwsza ciąża i niedziwie sie sobie że od razu pognałam do polskiego ginekologa...Przyszedł mi termin na scan z GP...dopiero na 22 stycznia....Takze żeby nie polscy lekarze to bym była w niewiedzy co sie dzieje z moim bejbikiem....Za tydzien jade do polski i zostaje na jakies 3 miesiące i bardzo sie cieszę

 

[Joanna UK]

Fajnie, ze mialas mozliwosc wizyty i polskiego lekarza...przynajmniej jestes spokojniejsza Ja jeszcze nie mam terminu na scan, ale na dniach pewnie przyjdzie. Uwazaj z tym lotem do Polski, niektorzy nie zalecaja latania w I Trymestrzez, z powodu zmian ciesnienia w samolocie. Ja sie zastanawiam czy to nie bylo powodem poronienie mojej pierwszej ciazy dwa miesiace temu....Zaczelam plamic jakies 3 dni przed lotem, no a w samolocie juz tak porzadnie zanim dolecielismy i udalam sie do ginekologa juz krwawilam i mialam bule brzucha, tego samego dnia wyladowalam w szpitalu...i wyszlam z niego juz bez malucha;/ No ale jak ciaza nie jest zagrozona to nic nie powinno sie stac... przepraszam jesli cie przstraszylam...ale warto wiedziec takie ewentualnosci. Pozdrawiam cie goraco i zycze szczescia!!

 

[Donna30]

Kochana ja jade samochodem do Polski, też bym sie bała lecieć samolotem bo równiez słyszalam że to nie za bardzo.....Troszkę sie przemęczę tyle godzin w samochodzie i na dodatek prom i te bujania , ,,,ale to zawsze bezpieczniejsze niz własnie samolot....Asia dbaj o siebie i maleństwo........Ja sie ciesze że bede w Polsce....bede spokojniejsza psychicznie i na dodatek mieszkam koło szpitala w Polsce takze rozumiesz.....Wróce do UK gdzies w piatym lub 6 miesiącu ....

 

[Joanna UK]

Donna30- W takim razie super sprawa!! Bawcie sie dobrze w Polsce i udanej podrozy!

 

[pandorka]

Donnaprzeciez mozna latac w ciazy samolotem. Do 32tc bez zaswiadczenia od lekarza, a po 32tc z zaswiadczeniem ze jestes w dobrwj kondycji i ze latanoe nie zagraza zdrowiu twojemu lub dziecka. Latalam sama (bez pomocy)w 28tc z 7mcznym dzieckiem na rwku. Nie jest takie straszne. Serio, bardziej sie przemeczysz w samochodzie niz w samolocie.

 

[Donna30]

Pandorka mam do Ciebie pytanie bo widze że jestes troszeczkę głębiej z tutejsza służba zdrowia...A mianowicie czy orientujesz sie czy ja nie bede miala żadnych problemów z połozną jeżeli nie stawie sie na pierwszą wizyte i scan z nią bo bede w Polsce. Jak wrócę z Polski raczej juz nie bedzie mnie w tych stronach bo myslismy z mężem nad przeprowadzka i dlatego między innymi zostaje w Polsce żeby mój mąż tutaj wszystko poukładał nowa prace i mieszkanie w nowym miejscu...Własnie myslimy nad Manchesterem lub nad Hull ale kompletnie nieorientuje sie jak podejdzie GP w tamtych stronach jak zarejestruje sie tam gdzies w 6 miesiącu....Jesli by nie było to dla Ciebie problemu byłabym Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź......

 

[LILITH]

Witam przyszłe Mamusie i sama dołaczam do sierpniówek. Ze juz pozno, jutro zabiore się za poczytywanie.
Joanno mogłabyś napisać mi co to za apteka gdzie można zakupić progesteronik? ;> Staram się myśleć pozytywnie i nie panikować ale po 6 latach starań i niespodziewanym cudzie nie jest tak łatwo

 

[Cloud9]

Witam zagraniczne Mamy pisze z Uk termin mam na 8-9 sierpien. U mnie szal w rodzinie bo po ostatnim szkrabie 6 lat niestety 2 aniolki a teraz sie udalo choc nie bez problemow. Jutro lece na scan do szpitala na EPU bo plamie I narazie biore cudowna Nospe no ale nie mam innego wyboru. Zobaczymy co tam mi powiedza, mam nadzieje zobaczyc moja fasolke
Pozdrawiam serdecznie dziewczyny szczegolnie w tym kraju trzeba sie wspierac