reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Bardzo dziękujemy za życzenia i oczywiście wszystkiego dobrego dla Tymonka i Dominika!!!
Weronikaa widzę, że ci nasi ojcowie, to wszyscy po jednych pieniądzach..:baffled::baffled: U mnie też jest kiepsko, bo pan szanowny rzucił palenie i myśli, że wszyscy będą teraz koło niego skakać i nie wiem co jeszcze:wściekła/y::wściekła/y:
Współczuję kolek:no::no:my też niestety przez to przechodzimy:frown: Już praweie drugi tydzień było dobrze i myślałam, że wszystko ok, ale chyba infacol przestał działać, bo dzisiaj drugi dzień z rzędu cierpiał biedaczek:no2::no2: Najgorsza jest ta bezsilność, bo cokolwiek próbowałabym robić kończy się jeszcze większym płaczem, więc pozostaje mi tylko czekać, aż biedaczek zaśnie ze zmęczenia:sad::sad::sad::sad::sad:
Niekat, Giza no to wam się pociechy rozłobuziły:crazy:, oby to było tylko chwilowe!
Stefanna jak udało ci się przyzwyczaić Martynkę do łóżeczka? U nas nic nie działa:no::no: Po kąpieli i karmieniu śpi ładnie w łóżeczku, ale po karmieniu o 24 (bo zawsze tak się budzi) już w żaden sposób nie da się położyć w łóżeczku, a w moim łóżku zasypia od razu:angry::angry:
Mrówa Wszystkiego najlepszego!!!:happy: zaraz wydulczę Karmi za Twoje zdrowie!! O tym mleku do noska nie słyszałam, chyba spróbuję:tak:
Niekat rzeczywicie, postępowanie sąsiadki conieco niestosowne:crazy: mam nadzieję, że po prostu nie zdaje sobie sprawy z problemu i może uprzejma, sąsiedzka rozmowa wszystko załatwi:tak::tak:

Niestety Filipek dołączył do grona chorowitków:no::no::no: Wczoraj był tylko katarek i miałam nadzieję, że nie jest źle - powalczymy z fridą i będzie ok, ale dzisiaj jakoś zaczął brzydko charczeć:sad::sad:, więc jutro czeka nas wizyta u pana doktora:no::no: Najgorsze jest to, że wszystko przez nas, bo najpierw mąż, a później ja się rozchorowaliśmy i maluszek złapał od nas to choróbsko:angry::angry::angry:
 
reklama
To jest moje kolejne podejście aby odpisać :dry:...mam nadzieję, że się uda:sorry2:.
Spóźnione podziękowania za życzonka dla Tosi. My też przesyłamy buziaki dla maluszków kończących 2-miesiące i 3-miesiące. Życzę aby kolejne miesiące były z uśmiechem na twarzy zarówno mamuś i dzieciaczków a kolkom mówimy a siooo:rofl2:.
U nas długi weekend się zakończył wczoraj:rofl2: :-)fajnie było. Mimo, że słoneczka nie było to grunt że nie padało:tak:.
W Ciechocinku Tosiaczek cały czas spał...budziła się na cycusia i w kimonko dalej. Służyło jej chyba powietrze zjodowane przy tężniach:tak:.
A w Kazimierzu w większości spała ale jak siedliśmy na rynku w kawiarence to się skończyło spanko i tym samym humorek :dry: dałam cycusia to było lepiej:tak:. Ale wieczorkiem mała dostała ataku płaczu (chyba zbyt dużo wrażeń). I tak było każdego wieczorka w długi weekend:baffled:. Wybiła się z rytmu i nowe miejsca i nie dawała sobie rady:no:. Ale nocki były spokojne. Dziś i wczoraj dokładnie o 18:30 też miała atak (chyba kolki) bo nie mogłam jej uspokoić przez 5 min. Pomógł odgłos prysznica. Puściłam wodę i malutka się uspokoiła. Tak mi jej szkoda było:-(. Ale myślę, że to jednak zbyt dużo bodźców:-(. I zanim wpadniemy w poprzedni stały rytm dnia to kilka dni minie.

Ostatnio nabyłam książkę T.Hogg"zaklinaczka dzieci" i jestem w trakcie czytania, widzę, że Stefanna też czytasz Tracy:-p. Kurcze ja wiem, że powinniśmy zacząć odzwyczajać Tosię od spania w naszym łóżku ale to takie wygodne:zawstydzona/y: pewnie będę tego strasznie żałować ale to ja chyba nie jestem jeszcze na to gotowa:zawstydzona/y:.
A na pewno będzie trudno bo mała się mocno do mnie przyzwyczaiła...szczególnie, że u nas dalej bez smoczka:-(.
doris- i jak z po wizycie na madalińskiego?
niekat- no to super dzieciaczki się zachowały na weselu. Oby nasza Tosia też tak spała jak Precelek, bo nas też czeka wesele już za 2 tyg:baffled:. Szczerze mówiąc nie chce mi się iść:dry:.

W piątek byliśmy u neurologa i będziemy chodzić na rehabilitację:baffled:. Tosia pięknie główkę trzyma ostatnio nawet po 5 min i rozgląda się na boki. A co do asymetrii to ma maleńką ale nie groźną. A rehabilitacja dlatego, że jak się ją podnosi za rączki do siadu to główka jej zostaje troszkę w tyle nie dźwiga ją przy sobie. Podobno to nic strasznego ale wolała nas babka zapisać na rehabilitacje bo to nie zaszkodzi:dry:.

A i nie wiem co się stało ale miałam taki problem z cycorkami, że byłam w szoku:szok:. Miałam przez ten długi weekend nadprodukcję. Piersi miałam jak dwa kamienie tak że Tosia mi nie dawała rady nawet jednej opróżnić, bo już była najedzona :szok:. Z jednej sciągałam aż 130ml:szok: w ciągu paru minut. Ale zaczyna mi wracać do normy. Normalnie jak tuż po porodzie:baffled:. Miałyście coś takiego?
 
wczoraj zabierałam się do pisania z parę razy,ale jakos nie wyszło...:no::no::baffled:
Zatem Dominiczku,Filipku i Tymonku Wielkie buziaczki dla was ..!..i zaczął wam sie 3miesiąc!
Oraz wszystkiego naj..naj..i spełnienia marzeń dla Mrówy!
No a dzisiaj juz 3 miesięczniaki mamy..samych gwiazdek z nieba dla Marysi i Kondzika!:-):-)
Wczoraj fajna pogoda była..po południu to nawet się pochmurzyło,popadało..i znów gorąco i słoneczko:-)..Tak mnie zjarało,że dzis mam całe czoło i nos jak pomidor!:crazy:
Mała mi spała cały czas prawie...byłam u znajmej co ma chłopczyka z roku Alexa,to bawili sie nawet fajnie..tylko tamen chciał bawić sie w wojnę..miał pistolety i tp. a mój Alex pierwszy raz widział cos takiego i nie wiedział zabardzo o co chodzi..:baffled: Szczerze mówiąc żadnych bajek o szczelaniu narazie tez nie ogląda..Jakos jestem przeciwna takim zabawkom i grom..
Własnie mój pan wyszedł do pracy:tak:..a maluszki spia w najlepsze:tak:.a niech sobie jeszcze śpią..przynajmiej mam chwilę..no i taka ciiszaaa:happy::rofl2::happy:..
Zyczę miłego dnia..Zdrówka dla chorowitków:tak::tak: i wytrwałości z kolkami..juz niedługo sie skonczą:tak:...
 
Mamy walczące z kolką, oprócz tych lekarstw spróbujcie noszenia dzieciątka na kangurka i przykładanie ciepłych pieluszek lub termoforu na brzuszek... naprawdę pomaga... a i oczywiście, jak najczęstsze kładzenie maluszka na brzuszku...
Mi dzisiaj córeczka zrobiła niespodziankę i spała od 20 do 5, a nie jak zwykle do 2:-):cool2:

Ewa, i tak powinno być... takie małe dzieci nie powinny się bawić w wojnę i zabijanie... ja swoim dzieciaczkom też nie pozwalałam...

Kończę, bo córeczka wzywa...
 
NAJ,NAJ DLA DZISIEJSZYCH MIESIĘCZNIACZKÓW-MARYSI I KONDZIA(DUŻO ZDRÓWKA DLA WAS) I WCZORAJSZYM CHŁOPCOM TEŻ BUZIACZKI:-)My wczoraj mieliśmy bardzo zły dzień-Gabrysia non stop płakała,spała po 15-20 minut i od nowa ryk:baffled:W nocy przynajmniej spała mi od 21 do 5:happy:
Dzisiaj idziemy na usg bioderek-mam nadzieję,że będzie ok..
 
Cześć,
Dla Tymona, Dominika, Filipka, Konrada i Marysi wszystkiego naj...
Byłyśmy na badaniach bioderek i pan doktor stwierdził że są wzorowe. Ja natomiast jestem przeziębiona i nie wiem co mogę brać. Na szczęście małej jeszcze nie zaraziłam
 
Siwona jak się czuje Filipek? Słyszałam, że jak się karmi piersią to dziecko z mlekiem dostaje przeciwciała. A Ty karmisz piersią?
Przyszła Mamusiu 130ml z jednego cycusia to bardzo dużo. Zwłaszcza, że ja ściągam co 4 godziny i z dwóch mam 90ml. Fajnie masz, że karmisz piersią. Ja jak się w weekend wybrałam do rodziców zapomiałam wziąść jednej części od laktatora i miałam nabrzmiałe cycory. Ponieważ Maja czasami ciągnie to miała nadzieje że i tym razem jakoś będzie, ale mała się tylko prężyła i odwracała głowę. Musiałam się zebrać i pojechać do domu. Od tego czasu dałam za wygraną i nie przystawiam jej, bo sama się denerwuję, a mała to wyczuwa.
 
Kurcze ja wiem, że powinniśmy zacząć odzwyczajać Tosię od spania w naszym łóżku ale to takie wygodne:zawstydzona/y: pewnie będę tego strasznie żałować ale to ja chyba nie jestem jeszcze na to gotowa:zawstydzona/y:.
A na pewno będzie trudno bo mała się mocno do mnie przyzwyczaiła...szczególnie, że u nas dalej bez smoczka:-(.
[...]
A i nie wiem co się stało ale miałam taki problem z cycorkami, że byłam w szoku:szok:. Miałam przez ten długi weekend nadprodukcję. Piersi miałam jak dwa kamienie tak że Tosia mi nie dawała rady nawet jednej opróżnić, bo już była najedzona :szok:. Z jednej sciągałam aż 130ml:szok: w ciągu paru minut. Ale zaczyna mi wracać do normy. Normalnie jak tuż po porodzie:baffled:. Miałyście coś takiego?

Heh ja mam ten sam problem, tzn. z kładzeniem do łóżeczka. Ni czorta nie może zasnąć, a w moim łóżku (czasem pół godz. walczy), ale jak zaśnie to śpi i śpi i śpi .. :-) pewnie będe tego żałować, bo się przyzwyczai, ale jak minął kolki to będę próbować ją przestawić na samodzielne spanie.
A z pokarmem ... PrzyszłaMamusiu - oddaj mi trochę tego Twojego nawału! :-(

Jednak mam mało mleka! Wczoraj przed spaniem, jak chciałam Nelkę nakarmić rzucała się na cyca jakby tydzień nie jadła, przystawiłam ją na drugiego i to samo! :-:)sad: Wreszcie ścisnęłam cyca tak jak do ściągania mleczka a tu ledwo kropelka wypłynęła.:crazy:
Nie miałam wyjścia i musiałam jej dać tego Nan-a, wypiła 90ml, położyłam ją do łóżeczka i od razu oczka cyk - nigdy mi jeszcze tak szybko nie zasnęła! :-D:-):rolleyes:
No i wczoraj nie było darcia :rofl2: chyba pomogło ciągłe kładzenie na brzuszek. Pojechaliśmy wieczorkiem na zakupy, stoimy przy kasie a tu słyszę pieeeeerd - kupa :-D:laugh2:
Moja słodziutka dziewczynka.:happy:

KONDZIKU & MARYSIU - wszystkiego najsłodszego!
 
reklama
Sto Lat dla Konradka i Marysi!!!
Monika tak, karmię piersią, ale pierwszy rozchorował się mąż i chyba od niego mały się zaraził, mnie wzięło zaraz po nim, więc nie zdążyłam małego uodpornić:no::no:, a specjalnie chciałam się pierwsza zarazić, bo czułam, że tak się to skończy:baffled:A Filipek dzisiaj już ok, nawet katarku nie ma:-)
Czy ja dobrze zrozumiałam, że nie karmisz piersią, tylko swoim odciągniętym mleczkiem z butli? Jeśli tak, to gratuluję, że udało ci się utrzymać laktację!!:tak: Ja zrezygnowałam z odciągania trochę z lenistwa, bo model pół godziny karmienia+pół godziny odciągania+pół godziny przerwy mnie strasznie męczył, a i mleczka za dużo nie odciągałam. teraz w sumie się cieszę, że sobie odpuściłam, bo okazało się, że mały na cycu rośnie jak na drożdżach, więc mleczka mam wystarczająco i najwyraźniej nie przeszkadza ma, że źle łapie cyca:happy:
 
Do góry