reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
No wreszcie znalazłam chwilę czasu, żeby odpisać...

Siwona zdrowiej nam szybciutko:tak:

Ninja, no właśnie... to musi wypływać z naturalnych potrzeb dzieci, a nie z brutalności w telewizji... ale nie wyobrażam sobie, żeby dzieci w przedszkolu czy zerówce strzelały do siebie dla zabawy i dlatego tłumaczyłam chłopcom, że jakby ktoś wymierzył do mnie broń, to bym się bała... i jakoś działało... przynajmniej w szkole...
A o tej padaczce spowodowanej przez błyski z telewizora to nie wiedziałam... A co ja mam zrobić jak mamy jeden pokój? Mam sie obawiać, czy nie oglądać jam Jola nie śpi?:szok:

Jola też śpi od początku w łóżeczku w nocy, ale w ciągu dnia nie często...:no:

PM, dobrze że już nie masz problemów z laktacją... zwyciężyłaś:tak:

Weronika, nie poddawaj się... 3mam mocno kciuki:tak:

Mrowa, oj wycwanił się wycwanił Kondzik z tym smokiem...
Jola rzadko bierze smoka... nawet jeszcze dobrze nie potrafi go wessać, żeby się trzymał... muszę jej przytrzymywać... ale tylko wtedy jak nie może zasnąć lub ma atak kolki i przy okazji silną potrzebę ssania, a dopiero jadła:tak:

Monika, masz rację... bagaży jak na wyprawę na kilka dni, a nie na parę godzin;-)

Doris, co się odwlecze to nie uciecze... jeszcze będziesz miała pokarm taj jak PM... skoro już tyle Ci się udaje ściągnąć:tak:
Oczywiście, że Ci się należy... jak każdej z nas:-p

No, dobra trochę popisałam... Kończę na dzisiaj...
Papatki i dobrej nocy wszystkim mamusiom i ich pociechom:-)
 
Baaardzo dziękuję w imieniu Marysi za życzenia:-) jak urośnie to sobie przeczyta ile cioć jej dobrze życzyło:-):-):-)
KONRADKU WSZYSTKIEGO NAJ- NAJLEPSZEGO! ROŚNIJ ZDROWO!
jeśli chodzi o łóżeczko to u nas jak u mrowy:
Hej
U ans z łozeczkiem jest roznie :sorry2: w dzien spi gdzie popadnie;-) a w nocy usina przy cycu i wkładam go do łózeczka a w nocy jak karmie neiraz sobie usne w trakcie i wtedy spi ze mna:sorry2::happy:

w dzień różnie zasypia, bo i nasz każdy dzień baaardzo się różni i trudno mi wypracować jakikolwiek schemat.. a wieczorem odkładam ją do łóżeczka, ale po karmieniu czasem śpi już z nami.. nie miałam problemów z Bartkiem, a i widzę, ze Marysia nie ma problemów z zasypianiem - na początku byłam przy niej aż zasnęła, ale potem kilka razy Bartek mnie potrzebował i zostawiłam ją, a jak wracałam to już spała.. i czasem się przebudzi, poogląda świat i śpi dalej.. jedyne co to muszę pilnować, żeby jej nie przemęczyć, bo wtedy ciężko jej zasnąć..

a z cycem.. no cóż.. kicha.. i wściekła jestem:wściekła/y::no: miałam ambitne plany, że będę Marysię karmiła do pół roku, ale jak pani doktor stwierdziła, ze mało przybiera to zaczęłam ją dokarmiać i przez to laktacja stopniowo się zmniejszała i teraz mam cyca już tylko na noc, a i nie zawsze wystarczy.. i może nie byłoby to takie tragiczne, gdyby nie to, że Marysia nadal mało przybiera - po prostu taki jej urok.. i spokojnie mogłam ją jeszcze karmić.. ale nie mam w sobie tyle determinacji ile Doris i PM (mocno trzymam kciuki, żeby wam się udało!!!), a poza tym już niedługo powrót do pracy, więc teraz pracuję tylko nad tym, żeby ustabilizować to jej jedzenie.. ale przez ostatnie dni jest coraz lepiej - zobaczymy co na to waga...

Dziewczyny orientujecie sie jak mogę zmienić swój nick na PM? Aby nie mieć już PrzyszłaMamusia? Da się w ogóle?

musisz napisać do admistratora (aniaslu) i ona zmieni twój nick

darinia, teraz to już nie ma sensu uczyć smoczka. Milenka też go nie akceptuje, podobnie jak butelki. Nauczyłam ją zasypiać z pieluszką przy buzi.
Marysia też baardzo tak lubi:-)
stefanna - tantum verde!!:tak:
popieram!

ninja nie wspominaj o Sąsiadach:no: kiedyś Bartek miał fazę na Uhu (to byli w jego ówczesnym języku Sąsiedzi) i do tej pory wychodzą nam nosem - do tej pory to jest jego ulubiona bajka, a najlepsze jest to, ze codziennie jak pytam go co obejrzy na dobranoc to udaje, że się zastanawia i niezmiennie odpowiada: aaaa może Uhu? (i szelmowski błysk w oczach:-)).. a pamiętam jak bardzo się cieszyliśmy, gdy porzucił Teletubisie na rzecz Uhu...
 
Jeżeli chodzi o spanie w łóżeczku to Maja spała od początku:
po 1 ja budziłam się przy każdym poruszeniu się małej
po2 bałam się że ją Marcin przygniecie, bo on śpi jak zabity i nie słyszy jak ona płacze.
po3 budziłam się rano z okropnym bólem głowy.
Kąpiel między 19-20 karmienie i do łóżeczka. Na początku co chwilę musiałam jej podawać smoczka i zasypiała dopiero koło 24:00, ale teraz jest coraz lepiej bo zasypia o 22:00
W ciągu dnia Maja czasami leży w łóżeczku i puki nie płacze to ja jej nie ruszam, ale to odkryłam wczoraj jak zaczęło się przeziębienie.
Co do karmienia i laktacji to coś dziś mało mleka miałam, może to przez przeziębienie. Dziś przeczytałam że dzieci karmione piersią mają wyższe IQ i dodatkowo załapałam doła.
 
Monika wrzuc na luz z tym karmieniem;-) moim zdaniem dziecko karmione piersia czy butla ma równe szanse na wysokie IQ. cyc wcale o tym nie decyduje tylko wychowanie srodowisko i inne czynniki a cyc moze jest na szarym końcu
to sa tylko "reklamy" karmienia piersia zeby zachecic kobiety do karmienia:tak:
ja patrze na to ze tak powiem przez palce ;-)pisałysmy o tym na zamkniety juz kiedys
czytajac twoje posty odnosze wrazenie ze jak nie karmisz piersia to wyzadzasz straszna krzywde Maii a tak wcale nie jest;-)
ja cie podizwiam za to ze chodzisz z tym całym sprzetem i odciagasz ja bym dawno juz sie poddała i dała butle :blink:
 
Mrówa wiem że mam jakąś obsesję z tym karmieniem, ale to chyba dlatego, że całą ciąże się na to nastawiałam a tu nic. Moje postanowienia sobie a Maja sobie. Właśnie wysłałam Marcina do sklepu po anatola, chyba mam coś z głową. Dodatkowo wszyscy na około mi mówią że jak się karmi to się chudnie. Ja mam 10kg więcej niż przed ciążą, a i tak miałam o 20 za dużo. I wierz mi że z tą wagą nie przesadzam.
 
Monika mnie mama wogóle piersią nie karmiła, ale nie czuję się przez to głupsza:-D ja sie w tej sprawie całkowicie zgadzam z mrowa.. żal mi, że nie wytrzymałam dłużej z karmieniem, ale głównie dlatego, że to były dla mnie bardzo miłe i ważne chwile - tylko dla nas! ja do tego głównie emocjonalnie podchodzę..
 
reklama
Ale naskrobałyście przez jeden dzień!!!:-):-);-)
Marysiu, Konradku wszystkiego naj!! ZDRóWKA przede wszystkim:-):-):-)
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu, nie ma Infanrixa wiec szczepiliśmy Pentaximem, mała nawet nie pisnęła, później też wszystko było ok, żadnych płaczów czy marudzeń w przeciwieństwie do szczepienia Infanrixem. Zuzia waży 5950, doktor chwalił, ona sobie z nim nieźle pogadała, jest zdrowiutka.
Co do spania to... cały czas spi ze mną:rofl2:, ale... dzisiaj byłam zamówić łózeczko, materacyk i pościel i ...... zamierzam Zuziaczka nauczyc spać w łóżeczku. Bo moje zycie erotyczne jest żadne - mąż śpi z Milo w jego pokoju:baffled:
Dziewczyny nie przejmujcie sie sposobem karmienia!! Ważne aby dzidziolki były najedzone i szczęśliwe!!:tak::tak:
Wszystkim Choruszkom dużo zdrówka!!:-):-)
 
Do góry