Marcówki-codzienne rozmówki:))

[mysz1978]

rybka - sliczny jest Twoj syneczek Jeszcze raz gratuluje i trzymam kciuki za szybki przyrost wagi i zdrowie :-)

candy - to lipa z tym ze nie mozesz sobei ugotowac nic ze wzgledu na pozna pore... Biedna jestes

Zgage mam po pascie anchois ide spac

 

[tuttobene]

Będę tam właśnie rodzić. Chciałabym SN ale wiadomo ze róznie może być. Z opowieści położnych (ze szkoły rodzenia) wiem ze te nasze kliniki naprawde mają niskie ceny w porównaniu do reszty Polski że wiele dziewczyn z okolic decyduje się na przyjazd na sam poród do naszego miasta. Logistycznie nie wiem jak to rozgrywaja ale chyba sie im oplaca

 

[candy6]

wiecie ale h... sobie ugotuje bo i tak nie ma cebuli .. no chyba ze pójdę do sklepu teraz po nią a tak mi się nie chce holera no

tata poszedł po tą cebulę i głupia zapomniałam powiedzieć mu że kartę jeszcze do tel. więc i tak chyba muszę pójść , na brak pamięci to nie narzekam ://// skleroza w tym wieku ..



fajny film na tvn leci

 

[fiołkowa]

to mój musi być wygięty w "chińskie 8" - od dawna jest w ułożeniu główkowym (główką w dół) - wczoraj to gin potwierdził....a często się zdarza że mam jedna bulwę po lewej a drugą po prawej stronie w jednym czasie

To na pewno musi być pupsko i nóżki:-)

fiołkowa dobrze że upadłaś na kolanko i brzusi nic sie nie stało nie martw sie ja też cały czas się ślizgam aż cud że jeszcze orła nie wywinełam ale na tych śliskich i zaśnieżonych chodnikach to o to akurat nie trudno

Też się cieszę, że nic się więcej nie stało. Ale ciśnienie to mi z wrażenia podskoczyło chyba do 200;-) Okropnie się przestraszyłam. A chodzę powolutku i ostrożnie, a i tak musiałam wyrżnąć

rybko, przesłodki ten Twój synek:-):-) I jakie ma włoski długie
Niech szybciutko przybiera na wadze

 

[Agniesiak85]

witam marcóweczki

ja na momencik

my już w domku z małym ok tylko za dużo stracił na wadze musimy do poniedziałku przybrać 300g bo inaczej do szpitala ale damy rade

a oto mój synek

O matko jaki śliczny!!! Niech dobrze przybiera na wadze:-)

A my dzisiaj byliśmy na zajęciach w szkole rodzenia :-)
Dzisiaj było już ostatnie spotkanie ... w sumie to szkoda jakoś tak uspokajająco na mnie te zajęcia działały

Dzisiaj była pani pediatra i dowiedziałam się, że jeszcze przed wyjściem ze szpitala musimy podać im namiary na przychodnie do której zamierzamy biegać z Maleństwami (a wszystko po to, żeby szpital wysłał karte szczepień Dzidziusia- mają na to 6 tygodni) - mnie to zaskoczyło więc pisze i Wam ;-)

Generalnie uważam, że taka szkoła rodzenia powinna być refundowana przez NFZ, mam racje? :-) :-) :-)

ja tez dziś byłam na szkole rodzenia I tez o tym nam dzis mówiła połozna Nasze zajęcia to trwają i trwają:-) Ja od listopada chodzę i jeszcze nam 3 zajęcia zostały No ja pewnie tylko na jednych zdążę byc jeszcze albo 2;-) Dzis dostaliśmy gryzak, śliniaczek, album dla dziecka do wklejania zdjęc, zapisywania dat itp, taki bombowy książeczki iw iele róznych ulotek o szczepieniach itp;-) No i moja szkoła rodzenia kosztuje UWAGA! 100zł:-)


Dziewuszki lecę już spac bo normalnie padam na twarz.;-) Do jutra!!

 

[kaaha]

A ja dzis bylam u gin i powiedzial ze jest wszysko ok Nastepna wizyte mam na 10 marca chyba ze wczesniej urodze. Juz sie zaczyna bac, bo jak sama myslalam o wczesniejszym porodzie to tak jakos inaczej a jak mowi to gin to pewnie cos w tym jest i juz sie boje.

 

[candy6]

o kurka a ja zapłaciłam za szkołę 350 zł i nic nie dostałam i w ogóle te zajęcia takie na odpieprz , tylko gimnastyka na zwykłej wykładzinie i gadanie i tak w kółko a i jeden film oglądaliśmy phi

 

[fiołkowa]

candy6, u mnie jest tylko szpitalna szkoła rodzenia. Wprawdzie darmowa, ale my tam tylko teorii wysłu****emy. Prowadzą to dwie położne na zmianę, w tym jedna jest taka beznadziejna, że szok Raz "uczyła" nas oddychania przeponą, a polegało to na tym, że wstała i cytuję: "Ja mam takie wypracowane mięśnie przepony, że jak idzie lekarz i patrzy, która położna jest gruba, to ja wciągam brzuch i nic nie widać".
Fajna nauka, nie?
A w dodatku siedzimy te prawie 2,5 godziny na malutkich, drewnianych krzesełkach, które są do dupy i nijak nie przystosowane dla kobiet w 8-9 miesiącu ciąży.
O gratisach to chyba pomarzę

 

[candy6]

fiołkowa to też do d...., ale ja nie wiem za co ja zapłaciłam te 350zł

nio ja po kolacji nareszcie i jak zwykle na wieczór mnie suszy i zamieniam się w cysternę

 

[AniaSkrzat1]

fiołkowa uśmiałam się z tej położneja ja sobie wcinam zapiekankę pieczarkową z salami i mozarellą,i pewnie zaraz mnie zgaga dopadnie

A mi się spać oczywiście nie chce....jutro wizyta u gina,już się doczekać nie mogę...a za tydzień USG))))))