reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Agniesiak- sałatkę zrobiłam z tego co akurat miałam w domu, tj:ser żółty(pokroiłam w kostkę)jajka na twardo, ogórek małosolny, groszek trochę skroiłam kabanosa i dodałam majonez:-D
:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:Aha:-):-):-):-) Hihi :-)
A ja czekam na moją mamę bo nas dzis zabiera do siebie:) Jutro z M raniutko jadą pieska zawieźc a ja posiedze u mamy w domku:)
 
reklama
hej

ja dzis w pracy
narazie jem chipsy :)
wogole to ja dziewczyny jem tyle ze szok, jak ja dziekuje za to ze moge jesc i jesc i nie tyje :-):-) nie wyobrazam sobie bycia na diecie :-):-):-)

kupilam sobie dzis plaszczyk na ta ciazowa zime, obeszlam pol warszawy w poszukiwaniu plaszcza lub kurtki a kupilam w sklepie kolo siebie, w normalnej cenie i jak najbardziej na nie ciaze tez :) zadowolona jestem z siebie normalnie :)

Agniesiak85 ja glukoze robilam tak samo jak Ty, na czczo mialam robiona na poczatku ciazy i teraz dostalam tylko takie badanie

co do mezow to moj nie jest aniolem, no ale ja aniola tez nie szukalam ;-)aniol moglby byc przeze mnie sprowadzony na zla droge i bym jeszcze aniola psychicznie ja wykonczyla ;-)
moj kochany malozonek na przyklad wymyslil ze w grudniu pojedzie na narty,z kolegami do austrii, ja mu odpowiedzialam ze jak pojedzie to ma dwie walizki spakowac bo moze tam juz zostac
przypuszczam ze na 99% nie pojedzie, ale tesciowa biedna o tym uslyszala i juz trzy noce nie spi jak on tak mogl wogole pomyslec ;-)
Kasaii to tak jak ja, jem dosyc duzo, no moze nie za dwoje, bo to niezdrowe, ale w sumie to ciagle cos mamlam, w pracy przerw mi brakuje, zeby wszystko zjesc :-D a jestem tylko 5kg do przodu. Sprawdzalam z kalkulatorem wagi i jest idealnie :-):-):-) Oby tak dalej!
Moj Mezu tez cos mowil, ze chce jechac w lutym posmigac na nartach, ale pozniej chyba to przemyslal i mowi "no jak ja Cie tu taka sama zostawie? Nie jade nigdzie, nie mam sumienia" :-D Wiec luz :-)
Wakacje juz planujemy z Malym :happy: Nie moge sie doczekac!
 
alescie sie rozpisaly... :szok:
Kurcze - czy naprawde tylko garstka Marcowek pracuje??? :eek: Ogarniecie potem wszystkiego to nielatwa sprawa - przed poludniem jest tyle nastukane, ze jak przychodzi do odpowiedzi to sie zapomina kto co napisal :-d

1. Wspolczuje nieporozumien z mezami - u mnie na razie spokoj, choc spi w salonie bo jest przeziebiony, a ja odpoczywam, bo kilka razy normalnei sie budze i go szturcham ze chrapie... :eek: Ostatnio zadne srodki na chrapanie nie pomagaja... :no:

2. wspolczuje uspienia swinki - czlowiek sie jednak przywiazuje nawet do malutkiego zwierzatka :-(

3. Gratuluej chlopczykow i dziewcyznek :tak: Tak rozklada sie mniej wiecej po rowno poki co :-) Ja sie dowiem 27.11 (tak mysle)

4. Do lekarza chodze tez co miesiac, ale nie robei co miesiac badan tylko gdzies co 2 miesiace.
Badania na glukoze w ogole nie mialam, ale zwykel praktykuej sie tak jak dziewcyzny mowia - najpierw na czczo, potem po 2 godzinach podczas ktorych nie mozna miec wysilku fizycznego kolejne badanie.
Mi jednak na czczo wychodzi tak niski poziom ze lekarz stwierdzi lze nie potrzebuej tego badania z obciazeniem.

5. Na obiad jadlam pierogi z kapusta i grzybami... :sorry: A w domu mam krupnik, ktory moj syn okreslil mianem "pyszny" - sama wiem ze mi sie udal, bo wczoraj po 23:00 jak go zorbilam to zjadlam miseczke :-D

6. Jesli chodzi o obowiazki domowe to ja gotuje i mysle co zrobic na obiad, robei zakupy (albo robimy razem ,albo mowie M co ma kupic). M zajmuej sie sprzataniem (ha, ha, ha... duzo powiedziane... Sprzata jak ktos ma pryzjsc, ale wtedy tak zasuwa ze pot sie z niego leje :-D szkoda ze tak rzadko mamy gosci :-D Choc to wtedy wiekszy problem dla mnie bo caly dzien w kuchni...).
Jasiem zajmujemy sie wspolnie.
Oczywiscie jak wyjezdza na 2 miesiace to wszytsko jest na mojej glowie... :eek:


Ide sie polozyc - milego popoludnia zycze :-)
 
a ja mam malego dola.
bo mieszakmy teraz z moimi rodzicami no i .. poprostu czuje sie wykorzystywana, jezeli chodzi o prace domowe.
Owszem korona mi z głowy nie spadnie jak upiore, poprasuje, ugotuje obiad czy posprzatam.. ale czuje na sobie taka presje mojej mamy, ze skoro i tak siedze caly dzien w domu to MUSZE to robic. Dla wszystkich.
a mojej siostry to nawet nie mozna poprosic, zeby do sklepu poszla czy wstawila/wystawila talerze do/z zmywarki, dolała płynu do pralki itp. bo ona ma w tym roku mature (w maju) i ona sie musi uczyc.. (siedzac np na gg) i uwaza mnie za służacą. i jeszcze jej teksty typu "przeciez Ty i tak siedzisz w domu i nic nie robisz"

sorry dziewczyny, wygadalam sie. Ale i taK nie jest mi lepiej..

odebralam wyniki badań. morfologia ok, mocz prawie ok, bo mam bardzo liczne jakies fosforany..
 
a ja mam malego dola.
bo mieszakmy teraz z moimi rodzicami no i .. poprostu czuje sie wykorzystywana, jezeli chodzi o prace domowe.
Owszem korona mi z głowy nie spadnie jak upiore, poprasuje, ugotuje obiad czy posprzatam.. ale czuje na sobie taka presje mojej mamy, ze skoro i tak siedze caly dzien w domu to MUSZE to robic. Dla wszystkich.
a mojej siostry to nawet nie mozna poprosic, zeby do sklepu poszla czy wstawila/wystawila talerze do/z zmywarki, dolała płynu do pralki itp. bo ona ma w tym roku mature (w maju) i ona sie musi uczyc.. (siedzac np na gg) i uwaza mnie za służacą. i jeszcze jej teksty typu "przeciez Ty i tak siedzisz w domu i nic nie robisz"

sorry dziewczyny, wygadalam sie. Ale i taK nie jest mi lepiej..

odebralam wyniki badań. morfologia ok, mocz prawie ok, bo mam bardzo liczne jakies fosforany..

ehhh... u mnie też siora ze swzgrem uważają, że jak nie pracuję, to powinnam za wszystkich sprzątać, a oni pracują, więc mogą nie sprzątać... Ale ja wtedy wszczynam kłótnię i sprzątają:-p chociaż faktem jest, że kosztuje mnie to dużo nerwów. A Twoja siostra to pewnie zda na max ilość punktów tą maturę jak już tak dziobie całymi dniami do niej;-);-)
 
witam wszystkie kobity:)

Ja własnie wróciłam od dentysty, u którego zgubili moja karte i dentystke nie pamietala co mi tam powkladala..ale nic..staram sie nie denerwowac ;)
przyjechala moja babcia zrobila mi w domku obiadek i posprzatala pod moja nieobecnosc..to samo wczoraj:))) złota kobieta:)

moj julek juz zdrowieje i goraczka mu schodzi wiec jest dobrze:)

probleme jest natomiast moj drogi narzeczony..nie wiem co mnie opetalo ale tak zaczal mi na narwy dzialac ze az mi za siebie wstyd...:eek: nie wiem czy to hormony czy pogoda ale musze prestac na nim wyładowywac moje frustracje bow koncu pojdzie w dluga..:eek: no to kupilam mu butelke dobrego winka..do kolacji ktora tez przygotuje:)

chcialam wrzucic zdjecia brzuszka..ale jakos mie chca zaskoczyc..moze pozniej sie uda:)

No i na koniec...dowiedzialam sie ze w szpitalu w ktory zamierzalma rodzic nie ma znieczulenia..wiec sie wkurzylam (chociaz powinnam uzyc bardziej dosadnego slowa:)) jest w innym,ale tamtem ma okropne opinie no i nie wiem co robic..przyznam ze po pierwszym porodzie nawet nie chce sobie wyobrazac drugiego bez znieczulenia://

no to ide teraz wcianc chałwe:D
 
Jak samopoczucie :) u mnie na obiad zupka kalafiorowa była, a dla meża odmroziłam fasolkę po bretońsku, nastomiast my z synkiem zajadaliśmy się goframi z bitą śmietaną, chyba pierwszy raz mi sie tak dobre ciasto udało, to mój mały głodomor :-)
 
reklama
alescie sie rozpisaly... :szok:
4. Do lekarza chodze tez co miesiac, ale nie robei co miesiac badan tylko gdzies co 2 miesiace.
Badania na glukoze w ogole nie mialam, ale zwykel praktykuej sie tak jak dziewcyzny mowia - najpierw na czczo, potem po 2 godzinach podczas ktorych nie mozna miec wysilku fizycznego kolejne badanie.
Mi jednak na czczo wychodzi tak niski poziom ze lekarz stwierdzi lze nie potrzebuej tego badania z obciazeniem.

6. Jesli chodzi o obowiazki domowe to ja gotuje i mysle co zrobic na obiad, robei zakupy (albo robimy razem ,albo mowie M co ma kupic). M zajmuej sie sprzataniem (ha, ha, ha... duzo powiedziane... Sprzata jak ktos ma pryzjsc, ale wtedy tak zasuwa ze pot sie z niego leje :-D szkoda ze tak rzadko mamy gosci :-D Choc to wtedy wiekszy problem dla mnie bo caly dzien w kuchni...).
Jasiem zajmujemy sie wspolnie.
Oczywiscie jak wyjezdza na 2 miesiace to wszytsko jest na mojej glowie... :eek:

Ja też nie nadążam! :no:

Ja do lekarza chodzę co miesiąc. Badania co dwa tak około. Robiłam miesiąc temu, teraz wizyta bez i wezmę skierowania na następne, w tym na glukozę.
Ja robiłam glukozę na czczo i potem 50g glukozy i następne badanie po godzinie.
jak się pije 75g to wtedy po 2 godzinach powtarza sie badanie...

U nas z obowiązkami podobnie bardzo. Ja robię wszystko przez te 6,5 tyg jak go nie ma, a jak jest to ja sprzątam (lub gonię do sprzątania) i piorę, czasem gotuję. Reszta wspólnie lub mężuś - on lubi gotować i smaczne rzeczy robi tylko kuchnia po jego popisach :szok::wściekła/y: wygląda jak po przejściu tornada.
 
Do góry