reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mateusz, 30/31 hbd, 1640, 43 cm

Dołączył(a)
27 Styczeń 2012
Postów
14
Miasto
Świnoujście
Witam wszystkich rodziców wcześniaczaków:) Ja również jestem mamą wcześniaka. Długo się zastanawiałam czy opisać naszą historię ale w końcu się zdecydowałam. To może zacznę od początku. Ciąża była długo wyczekiwana ale w końcu się udało, 30 grudnia 2011 roku dowiedzieliśmy się że będziemy mieli dzidziusia. Moja ciąża przebiegała dobrze, nie miałam większych dolegliwości. Na początku byłam tylko bardzo zmęczona i nic mi nie smakowało. Ale nie wymiotowałam, zapachy też specjalnie mnie nie drażniły. Wszystkie badania były prawidłowe, usg nie wykazywało żadnych nieprawidłowości. W 20 tygodniu na usg połówkowym dowiedziałam, się że mam łożysko przodujące i jeśli nie ułoży się prawidłowo do 3 trymestru to na pewno nie urodzę naturalnie tylko przez cesarskie cięcie. Ok. 25 tygodnia okazało się, że łożysko nadal jest przodujące i mój lekarz prowadzący położył mnie do szpitala. Z początku myślałam, że pójdę tylko na obserwację ale potem lekarz oznajmił, że już do końca ciąży będę leżała. Nie byłam zadowolona bo miałam leżeć w szpitalu oddalonym ok. 100 km od domu, ale powiedziałam sobie, że zrobię wszystko dla mojego dziecka. Będę leżeć tak długo jak trzeba oby tylko maluszek był zdrowy. I tak od 26 tygodnia leżałam w szpitalu i ok. 27/28 tygodnia nagle zaczęłam mieć podwyższone ciśnienie krwi. Początkowo to tylko takie sporadyczne wyniki były, ale po tygodniu zaczęłam regularnie mieć podwyższone ciśnienie. Zaczęłam dostawać leki, trochę ciśnienie spadało ale nie zawsze. W 30 tygodniu, dokładnie w niedzielę 8 lipca rano lekarz zaprosił mnie do siebie na rozmowę i powiedział, że chce natychmiast rozwiązać ciąże bo ciśnienie jest już tak wysokie i nie reaguje na leki, że jest to już duże ryzyko dla mnie i dziecka.
Podpisałam zgodę na cesarskie cięcie i tak o 8.27 na świat przyszedł nasz ukochany synek Mateusz. Ważył 1640 g i mierzył 43 cm. Dostał 8/9/9 w skali Apgar. Pierwszą dobę był na noworodkach, oczywiście w inkubatorku. Potem zaczęły się problemy z oddychaniem i przewieźli Mateuszka na intensywną terapię. Mieliśmy to szczęście że oddział Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka był w tym samym szpitalu. W trakcie pobytu Mateuszka na Intensywnej Terapii bardzo się baliśmy o niego, lekarze mówili, że jego stan jest ciężki ale podkreślali, że ma dobrą wagę urodzeniową. Mateusz zachorował na zapalenie płuc potem też wykryli bakterię chlamydii. Przez półtorej tygodnia oddychał z pomocą respiratora, potem kiedy zwalczyli bakterię, podłączyli go pod CPAP i po kilku dniach oddychał już sam. Jak zaczął oddychać samodzielnie to szybko przenieśli go na oddział patologii noworodka a na następny dzień był już na noworodkach. W sumie ok. trzech tygodni był w inkubatorze, jak wyciągnęli go na stałe z inkubatora to położyłam się do niego do szpitala, razem byliśmy tydzień a potem wypisali nas do domku. W dniu wypisu Mateuszek ważył 2325 g.
Karmiony od początku był mlekiem sztucznym, ponieważ ja brałam leki na nadciśnienie.
Dziś nasz synek ma 6 i pół miesiąca, waży 7740 g i jest zdrowy jak ryba. Rozwija się dobrze a wszyscy lekarze są nim zachwyceni:)
Drogie mamy wcześniaków, bądźcie zawsze dobrej myśli, nie załamujcie się i wierzcie, że wasze dzieci będą zdrowe. Dzisiejsza medycyna czyni cuda.
Mama najukochańszego brzdąca na świecie.
Wiola
 
reklama
Bardzo ciesze sie ze Mateuszkowi sie udalo ;) duzo zdrowka dla Niego.
Moja coreczka tez urodzila sie w 30tc, niestety nie miala tyle szczescia i dzis jest Aniołkiem...
 
Ja również sie cieszę, że wszystko z Mateuszkiem w porzadku. Dużo zdrówka dla niego. Dobrze, ze opisałaś swoja historię, bo jak sie je czyta, to człowiek wierzy, ze będzie dobrze. Nam sie niestety nie udało, mój synuś miał mniej szczęścia...
 
witaj wiola oby takich pozytywnych histori bylo jak najwiecej
moje blizniaki z 31/32 tc waga po 1,7kg
nas tez ominelo wiele wczesniaczych przypadlosci ale mysle ze strach zawsze bedzie bo to jednak wczesniaki
widze ze jestes ze Swinoujscia -to moje ulubione miasto co roku od 20 lat tam jestem
pozdrawiam
 
Witaj Mati, dzięki za miłe słowa. To prawda, że strach zawsze będzie. Oby nasze dzieciaczki zdrowo się chowały. Pozdrawiam i życzę duuużo zdrówka dla Milenki i Miłoszka.
 
wiola mysle ze pozytywne myslenie to podstawa ja czasem mysle bardzo pozytywnie ale kazde nawet najmniejsze uwagi lekarzy lub rehabilitantki i juz mam doly
a jak u twojego mateuszka z napięciem miesniowym? my caly czas walczymy moj milosz ma jeszcze slabe rączki i barki co mu utrudnia gotowosc do siadu hmm a wiadomo chlopcy słabsi
 
Wiesz co, u nas to wygląda tak. Chodzimy do mnie do pracy na ćwiczenia (pracuje w Ośrodku Rehabilitacynjo Eduykacyjno Wychowawczym, z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie). Te zajęcia zaleciła nam pani neurolog w ramach wczesnego wspomagania ze względu na to że Mati na początku więcej skręcał głowę w lewą stronę. No i żeby pomóc mu w szybszym nabywaniu innych umiejętności. Neurolog nie stwierdziła innych nieprawidłowości i nawet nie kazała nam przyjeżdżać na wizyty, chyba że rehabilitant lub pediatra zauważy coś niepokojącego. Mati nabywa umiejętności później niż dzieci w jego wieku ale urodzone o czasie. Typowego wzmożonego ani obniżonego napięcia mięśniowego on nie ma. Powiem ci że on w ogóle jest silny. Mam wrażenie, że już chciałby siedzieć
A jak z zębami u Twoich maluszków? mają już jakieś?
 
to dobrze ze u was wszystko ok u mojego miloszka niestety byly wylewy dosc spore które spowodowaly poszerzenie komór ale ogólnie neurolog nie widzi zadnych odchylen wiztyty juz teraz mam co 3 miesiace bo wczesniej byly co 2 ,moj milosz jest tez bardzo silny
niestety ząbków u nas brak ale mysle ze to kwestia kilkunastu dni bo strasznie krzyczą gryzą itd
niestety wszystkie wczesniaki mają zazwyczaj opózniony rozwój psychruchowy moje neurolog ocenil na 2 mies wstecz czyli tyle o ile za wczesnie sie urodzily wiec mysle ze jest ok
 
reklama
Jak możesz to napisz mi jeszcze jak było u Was z wprowadzaniem stałych posiłków. Kiedy dzieciaczki mogły zacząć jeść warzywa i owoce?
Nasza pediatra kazała nam czekać aż Mati skończy 6 miesięcy wieku korygowanego. Ciekawa jestem czy zawsze tak jest?
A odnośnie zębów to Mateusz ma już troszkę spuchnięte dziąsła, na górze widać takie dwie jaśniejsze gulki. Sama jestem zdziwiona bo wszędzie czytałam, że wcześniakom późno rosną zęby.
 
Do góry