Nie wiem co mam robić, mój mąż wyjechał do pracy za granicę jakiś tydzień temu, a wróci dopiero za 9 tygodni, Kasia już ciągle pyta się o tate.
Staramy się często do siebie dzwonić, ale to nie to samo, pierwszy raz będziemy osobno przez taki długi czas. Mąż musiał niestety wyjechać do pracy, ponieważ z jego zarobków w Polsce trudno było by nam wyżyć w trójkę + z kolejnym dzieckiem w drodze. U mnie w okolicy już tak jest, że często szczególnie młode małżeństwa są do tego zmuszone.
Dopiero minął tydzień, a ja już czasami nie wiem co mam robić. Ciężko mi się do tego przyzwyczaić.
Dziewczyny może byłyście w takiej sytuacji? Jak radziłyście sobie? Wiem, że jakoś przeżyć to trzeba , może nie będzie tak źle
Staramy się często do siebie dzwonić, ale to nie to samo, pierwszy raz będziemy osobno przez taki długi czas. Mąż musiał niestety wyjechać do pracy, ponieważ z jego zarobków w Polsce trudno było by nam wyżyć w trójkę + z kolejnym dzieckiem w drodze. U mnie w okolicy już tak jest, że często szczególnie młode małżeństwa są do tego zmuszone.
Dopiero minął tydzień, a ja już czasami nie wiem co mam robić. Ciężko mi się do tego przyzwyczaić.
Dziewczyny może byłyście w takiej sytuacji? Jak radziłyście sobie? Wiem, że jakoś przeżyć to trzeba , może nie będzie tak źle