Melisa dla 6-miesiecznego niemowlęcia.

[gość _199]

O matko! Jeśli to będzie tak długo trwało to ja chyba padnę O melisie faktycznie piszą w necie, że można podawać juz od 4tego miesiąca. Ehhh oby minęło samo jak najszybciej. A u synka jak wygląda sprawa z ząbkami? Miał już jakiś zanim to sie zaczęło?

Miał dwa więc to nie sprawa zębów niestety. On lekko przechodzi ząbkowanie, nic ma gorączki, czerwonych dziąseł ani nic, po prostu odkąd zaczął być mobilny, to się przekręca na brzuch, potem zaczyna przez sen się kręcić i płakać, wstaje i płacze jak opętany, nikt nie wie czemu ja ledwo zyje, np.teraz od 20.30 to już jego trzecia pobudka.

A melissa to jak koper do picia, niby mozna, ale generalnie dziecko nie powinno pić takich rzeczy.

 

[Elencza]

Ja dla pocieszenia powiem, że syn też miał różne fazy, skoki i inne szaleństwa. Ale od kiedyskończył rok, ładnie w nocy śpi. Z drobnymi przerwami na przejście do pokoju i lóżka rodzicow- ale bez płaczu i budzenia, także do przeżycia.. Jeśli masz możliwość, zaangażuj tatusia.. Mój mąż nie jedna noc spędził na kołysaniu.. Zawsze to jakieś pocieszenie..
Trzymaj się dzielna mamo!!

 

[sqrlx]

Mój mały był baaaaardzo marudnym niemowlakiem, dużo płakał, krzyczał i miał x pobudek w nocy. Jak skończył pół roku zaczęły się te pobudki i trwalydo nieco ponad roku. Z czasem (długim) doszłam do tego, że miał alergię na prawie wszystkie warzywa i część owoców i to brzuch i bąki go tak męczyły. Potem alergie przeszły i zaczął dużo lepiej spać, pomijając ząbki. Jeśli podejrzewasz ząbkowanie to możesz tez wypróbować żel, niektórym pomaga. U nas tez działają tylko czopki. Jeden dziennie krzywdy nie zrobi moim zdaniem (przez pare dni) a pozwoli w miare sie wyspac i Tobie i dziecku.