forever_young
Niemłoda mama Młodej
Martadelka - :-(- chodzi o jedzenie przy dziecku, Krysia chce prawie zawsze to co ja.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

Posiłki jadła z nami przy stole w hotelowej restauracji na krzesełku - była kwestia cierplliwości bo obiadokolacja z 1 h trwała z uwagi na ilość potraw oraz tempo serwowania - ale musiała się nauczyć - nie opuszczała krzesełka.
Do tego ser żółty i czasem biały łyżeczką. Ale grane też były lody, ciastka - pyszne słodycze tam mieli - słodkie bułeczki - o buła też rządzi
Nawet sałata była. Po prostu Krysia wybierała sobie z naszych talerzy to co chciała zjeść. Podczas pierwszej kolacji piła wodę z kieliszka bo się nie można było doprosić o szklankę - od kolejnej przychodziliśmy z bidonem
Byliśmy na bazarze i w supermarkecie więc degustowała oliwki - tak sobie - suszone pomidory - chętnie
No i parę razy się na kaszę, którą przywiozłam awaryjnie się skusiła. Oczywiście najchętniej "ja".