reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

MENU naszych pociech - od mleka do "kotleta"

oj martadelka :D

ff.jpg
 

Załączniki

  • ff.jpg
    ff.jpg
    20,3 KB · Wyświetleń: 55
reklama
ahaha martadelka to sie nie czuj ja chce zrozumieć co jest skórką w parówce bo może u nas są jakieś inne parówki :D

np zwykłe tak wyglądają ale drobiowe np puchatki już nie mają takiej osłonki od razu jest mięso :)
 
Martadelka, ironia - buahahahahahaha:-D
"nasze" parówki oprócz tego zewnętrznego flaka mają grubą skórkę i zazwyczaj ją Leosiowi obieram.
Z ryb gł.łosoś - ja fanką ryb nie jestem, więc nie przyrządzam, a M.właśnie łososia.
Wieki nie robiłam natomiast owsianki! Czas się rozejrzeć za dobrymi płatkami w lubuskiem...
 
A ja czasem mam parówki, które daję i tyle a czasem ta wierzchnia otoczka, skórka- taka sztywna i twarda, to ją zdzieram, nawet sama odłazi po gotowaniu ( na surowo nie trzeba jej ściągać). Potwierdzam, że te z biedry super i skórki w nich nie obieram. Ale już te świetne ponoć ( niby dobry skład) jedynki mają twardą skórę i jeśli gotuję to ją często odrywam.
 
ja też Szymkowi obieram tą otoczkę ciemniejszą, bo kilka razy mu się zawinęła i się zakrztusił, ale on nadal bez górnych dwójek i trójek więc gryzienie gorsze...

ryby średnio u nas idą i nie mam pomysłu jak przyrządzać, żeby były jak najmniej rybne:) ale dziś chyba upiekę w pomidorach i ziołach, do tego ryż i będzie git:)

Martadelka - ja kucharką słabą jestem ogólnie, ale jakoś w gotowaniu "dziecięcym" się odnalazłam, dużo czytam i kombinuje i staram się różnorodnie plus zgodnie z piramidą żywieniową, a że Szymek chętnie zjada wszystko co mu daję, to sama przyjemność w gotowaniu:) a mój M. to wybredny jak francuski piesek więc się odechciewa... a inna sprawa, że je siedzę z domu więc z nudów czasem coś pokombinuję:)
 
reklama
Silva właśnie piramida żywieniowa - muszę odświeżyć temat. Jak byłam z Emi parę dni sama w domu - też miałam większe chęci i zapał do gotowania.
 
Do góry