Miał być 1 czerwiec 2013....był 25 styczeń...

[ewanh]

Do tej pory wchodziłam na tę stronę jako szczęśliwa mama....Niestety kolejny raz spotkało mnie nieszczęście...Pierwszego Aniołka straciłam 1 czerwca 2012 w 5 tygodniu....
Szybko udało mi się zajść w ciążę. Mimo stresu i lęku wszystko było ok. Synek rozwijał się podręcznikowo...
Niestety odszedł od nas w 21t6d.... Po porodzie żył jeszcze....Ale było za wcześnie...Nie miał szans...
Cierpię strasznie....
Dobrze, że jest to forum...czytając Wasze wpisy znajduję ukojenie...
Michałek
[*] 25.01.2013
Aniołek
[*] 01.06.2012

---

 

[Neta81]

Zapraszam na watek ciaza po poronieniu.

 

[agatka.z1984]

kochana wiem co czujesz:-( ja też dwa razy straciłam maleństwo. Teraz mam śliczną córeczkę i jestem przeszczęśliwa :-) trzymaj się dzielnie, wiem, że jest Ci ciężko, ale nie poddawaj się.

 

[mona0008]

Kochana to co przezylas musiało byc straszne sciskam Cie mocno i jestem pewna ze napewno Ci sie uda zostac szczesliwą mamusią. Ja mam dwa suwaczki chodz powinien byc jeszcze jeden moja pierwsza ciąża zakonczyla sie w 12tc niebylo widac serduszka i poronilam. Ale teraz mam troje wspaniałych dzieci i jestem pewna ze i u ciebie bedzie ok.

 

[kasiag35]

Witam,mój syn miał urodzic sie 26 czerwca 2013 niestety 13dni temu straciliśmy syna,mamy już dwójkę dzieci 14letnią córkę i 5 letniego syna ale w moim sercu jeszcze nigdy nie czułm takiego żalu.Prosze napiszcie jak mam sobie z tym poradzić bo słowa które słysze do okoła ze WSZYSTKO BEDZIE OK doprowadzają mnie już do wariacji

 

[frogusia7]

Ewanh i Kasiag35 jest mi strasznie przykro ze i Was to spotkało ;( nie powiem Wam ze wszystko będzie dobrze bo jak będzie pokaże los... Powiem Wam tylko ze musicie dać sobie czas na żałobę, na oswojenie sie z tym co sie stało. Ta rana na zawsze zostanie w naszych sercach a czas powoli ja zablizni ... Choć myśle ze nigdy do końca. U mnie za kilka dni będzie rok gdy urodził sie mój Synek - żył tylko 4 dni ;( i przez pierwsze tyg nie wiedziałam co wogole mam z sobą zrobić, nie miałam siły ani motywacji nawet żeby zrobić sobie cos jeść. Z czasem jakos sie zebrałam wróciłam do pracy i chyba to spowodowało ze wróciłam do normalności krok po kroku ...
mowcie o tym co sie stało jak najwiecej- to bardzo pomaga...
w wątku pożegnania jest nas wiele - zapraszam...

dla Waszych Maluszkow (***)

 

[ewanh]

Witaj, doskonale rozumiem co czujesz. Ja doszłam do takiego wniosku, że tak na prawdę nikt nie potrafi mi pomóc, musiszę sama się z tym uporać. Każdy unika tematu, nie wie jak ze mną rozmawiać, albo słyszę tragiczne Wszystko będzie dobrze....
Dobrze, że mam Martynkę, moje Słoneczko, dla którego wstaję rano. Ona nie rozumie co się stało. Pyta o braciszka, kiedy się urodzi..kiedy będzie wreszcie starszą siostrą...Widzi mój ból choć staram się przy niej zachowywać normalnie. Ty też masz dzieciaki, dla których musisz się trzymać.


Michałek
[*] 25.01.2013 21t6d
Aniołek
[*] 01.06.2012 5t

---

 

[Neta81]

Ja miałam termin na 19 czerwca 2013... cieszyłam się, że to będzie fajny prezent na urodziny mojego męża.. no ale niestety.

Dla Waszych Aniołków (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*)

 

[atemida]

Ja miałam termin na 8 lub 18 czerwca...
ostatnio z kim nie rozmawiam i mówi że jest w ciąży słyszę że termin ma w czerwcu, aż wyć się chce
mam wrażenie że w innych miesiącach dzieci już nie rodzą

 

[ewanh]

Syneczku Kochany tak bardzo za tobą tęsknię...

[*]
[*]
[*]

---

Michałek
[*] 25.01.2013 21t6d
Aniołek
[*] 01.06.2012 5t

---