reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mięśniak(i) w ciąży.

Cherie87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
13 Styczeń 2014
Postów
322
Miasto
Tu i tam :)
Witam :)

Postanowiłam założyć temat dotyczący ciąży wraz z mięśniakiem macicy. U mnie sprawa wygląda dość dziwnie, lekarz tematem się nie przejmuje - czego nie da się powiedzieć o mnie - więc postanowiłam zapytać Was, jak to u Was bądź Waszych znajomych wyglądało.
Ja o mięśniaku dowiedziałam się 2 lata temu, po poronieniu miałam łyżeczkowanie a 3 mce później dowiedziałam się, że mam mięśniaka o wielkości 2 cm. Lekarz opisywał go jako umiejscowionego niedaleko zatoki Douglasa (czy jakoś takoś) i że najlepiej byłoby dla mnie zajść w ciążę bo wtedy albo sam się wchłonie albo po urodzeniu dziecka będzie można go usunąć. Obecnie jestem w ciąży i mój mięśniak podrósł do 10 cm, tak więc hoduję piękną pomarańczę w środku. Problem w tym, że mięśniak początkowo znajdował się po prawej stronie, w jakimś 10 tyg/15 czułam go idealnie po środku a obecnie znajduje się po lewej stronie bliżej pępka. Fakt jego przemieszczenia nieco mnie niepokoi, ale bardziej niepokoi mnie fakt iż miewa on jakieś dziwne zachowania - nieraz w ogole go nie czuję, wydaje się miękki a nieraz staje się tak twardy że czuję jakby miał mi wyjść z brzucha. Nie mam pojęcia czym to jest spowodowane, nieraz wręcz boli, czuję jakby wbijał mi się w żołądek. Z tego co wiem, lekarz mówił mi kiedyś iż rośnie on w górę, tak więc jak jakiś grzybek i dziecku nie powinien przeszkadzać - na szczęście. Mimo wszystko wyczytałam wiele rzeczy dotyczących mięśniaków w ciąży i wiem, że czasem są dużym zagrożeniem dla płodu a również i utrudniają porody. Opowiedzcie, jeśli również macie (miałyście) tego typu problemy, co robić, czego się spodziewać i czego może w miarę możliwości unikać. Pozdrawiam!
 
reklama
Cherie - ja mam mięsniaka, na początku ciąży był 5x5 i jest na tylnej ścianie macicy. Na początku ciąży lekarz mówił, ze może zagrażać ale nie musi, wszystko zależy od tego gdzie będzie lożysko, jak dziecko się ułoży itd. U mnie obecnie jest on zupełnie spłaszczony przez lożysko, więc nie wiadomo jaki ma rozmiar, wiadomo że w niczym nie przeszkadza, ani w ciąży ani przy porodzie. Więc myślę, że dużo zależy od różnych czynników, na pewno też od rozmiaru, moj jest zdecydowanie mniejszy, ale chyba też przede wszystkim od jego umiejscowienia. Pozdrawiam i życzę żeby Twój nie przysparzał Ci problemów:)
 
Cherie - ja mam mięsniaka, na początku ciąży był 5x5 i jest na tylnej ścianie macicy. Na początku ciąży lekarz mówił, ze może zagrażać ale nie musi, wszystko zależy od tego gdzie będzie lożysko, jak dziecko się ułoży itd. U mnie obecnie jest on zupełnie spłaszczony przez lożysko, więc nie wiadomo jaki ma rozmiar, wiadomo że w niczym nie przeszkadza, ani w ciąży ani przy porodzie. Więc myślę, że dużo zależy od różnych czynników, na pewno też od rozmiaru, moj jest zdecydowanie mniejszy, ale chyba też przede wszystkim od jego umiejscowienia. Pozdrawiam i życzę żeby Twój nie przysparzał Ci problemów:)

No ja tez wlasnie na tylej scianie go mam aczkolwiek obecnie wlasnie nie czuje go z tylu a z przodu, jak wbija mi sie w bebechy :p czasem sie czuje jakbym miala cos obcego w sobie, niemile uczucie :( bynajmniej sie nie splaszcza, ale moze to kwestia czasu, bo widze ze masz juz koncowke :) a lozysko masz po ktorej stronie? Nie wbijal Ci sie nigdzie?

coz, czekam moze jeszcze jakas mama obecna lub przyszla sie wypowie na temat miesniaka.. mam nadzieje ze bede miala szczescie i dotrwam podobnie jak Ty z malenstwem do konca.. dziekuje :)
 
Mięśniak to i ja sie wypowiem. Mam miesniaka srodsciennego o którym dowiedzialam sie równo rok temu (ciąża pozamaciczna). Mój jest srodscienny zlokalizowany po lewej stronie.
Od lipca 2013 przez 3 m-ce grałam esmye i mój miesniak zmniejszył sie z prawie 3.5x4cm do 1x1cm. Za namową lekarza zaszlam w ciążę. W ciąży do 20 tyg. miesniak urósł do 10cm. W tej chwili nie wiem jak wielki jest. Badania mam za 2 tyg.
Do tej pory nie stanowił zagrożenia,bo rośnie"na zewnątrz" macicy i nie stanowi konkurencji dla dziecka.
Z uwagi na typ i miejsce ułożenia mojego miesniaka czeka mnie cc. Podczas porodu lekarz zdecyduje czy zająć sie też wycieciem miesniaka. Ale to będzie decyzja podjemowana po otwarciu brzucha.
Niestety mój typ miesniaka powoduje przy wycinanki duże komplikacje i istniej ryzyko że mogę stracić macicę. Dlatego zamiast usuwać miesniaka po terapii esmya zdecydowałam sie na ciaze. Lepiej mieć choć dwoje dzieci niż jedno.
 
Mięśniak to i ja sie wypowiem. Mam miesniaka srodsciennego o którym dowiedzialam sie równo rok temu (ciąża pozamaciczna). Mój jest srodscienny zlokalizowany po lewej stronie.
Od lipca 2013 przez 3 m-ce grałam esmye i mój miesniak zmniejszył sie z prawie 3.5x4cm do 1x1cm. Za namową lekarza zaszlam w ciążę. W ciąży do 20 tyg. miesniak urósł do 10cm. W tej chwili nie wiem jak wielki jest. Badania mam za 2 tyg.
Do tej pory nie stanowił zagrożenia,bo rośnie"na zewnątrz" macicy i nie stanowi konkurencji dla dziecka.
Z uwagi na typ i miejsce ułożenia mojego miesniaka czeka mnie cc. Podczas porodu lekarz zdecyduje czy zająć sie też wycieciem miesniaka. Ale to będzie decyzja podjemowana po otwarciu brzucha.
Niestety mój typ miesniaka powoduje przy wycinanki duże komplikacje i istniej ryzyko że mogę stracić macicę. Dlatego zamiast usuwać miesniaka po terapii esmya zdecydowałam sie na ciaze. Lepiej mieć choć dwoje dzieci niż jedno.

Kurcze, z opisu wnika że mam dokładnie takiego samego (rosnący na zewnatrz, to też lekarze uspokajali mnie ze będzie miał znikomy wpływ na dziecko, 10 cm, strona jest różna bo czuje, że jest ruchomy - raz po środku, raz po prawej stronie, z poczatku był po lewej..) ale czy byłby to również śródścienny? Nie bardzo wiem co to znaczy, lekarz mnie nie uświadamiał, na ogoł wogole mi go nie mierzył ponieważ stwierdził, ze nic mu to nie da. Jutro mam wizytę, muszę bardzo poważnie wypytać się o tego mięsniaka, w koncu to jest jakieś zagrożenie.

Powiedz mi, czy Tobie lekarz już zapowiedział cc? Czy jeszcze opcja może się zmienić? Czy mówili Ci coś na temat tego, że po porodzie może się wchłonąć? Czy widzą wogole jakieś szanse na to? O usuwanie po porodzie nie pytam, bo napisałaś ze to będzie kwestia decyzji, ale czy coś lekarz mówił Ci na ten temat, że istnieje taka opcja i jak mogłaby ona wyglądać?
Bardzo to dla mnie ważne ponieważ wygląda na to, ze borykamy się z tym samym, tylko Tobie lekarz coś na jego temat mówił, ja nie wiem nic :< Czujesz go wogóle? Ja jak juz opisywałam nieraz czuje, że twardnieje, że wbija się w narządy. Boję się co będzie dalej, jak dziecko jeszcze urośnie..
 
Hej.czuć go nie czuję i nie czułam nigdy. Inna sprawa,że ją po prostu grubą jestem. Mięśniak Srodscienny oznacza tyle,że rośnie w 3wszystich warstwach ściany macicy. Są jeszcze uszypulowane(które są jakby na kurzej nozce,takie osobne babelki)i ostatnie podsurowicowkowe lub podsluzowe. Mojiesniak na pewno sie nie przemieszcza.zawsze jest w t samym miejscu na obrazie usg.
Miesniak jest zagrożeniem choć jego aktywność jest bardzo zależna od przypadku każdej z nas. Trudno tu mowic o regułach(choć pewnie jakieś są). Lekarz powinien ci jasno powiedzieć jaki typ miesniaka masz i jakie niesie za sobą ryzyko. Bardzo to nieprofesjonalne z jego strony,że to olal.
Ją wiem na pewno,że będę mieć cesarke wlasnie że względu na.miesniaka i możliwość jego usuniecia przy porodzie. Mój na pewno sie nie wchlonie,bo ten typ tak ma. Jeżeli lekarz uzna,że podczas porodu sobie z nim nie poradzi,to mam odczekać ok.9m-cy i zgłosic sie na zabieg. Dlanie najważniejsze jest by macica przetrwała i będę prosiła lekarza,zeby decydował sie na ta opcję usuwania,która będzie najbardziej oszczedzajaca dla macicy.
 
Witajcie dziewczyny , fajnie ze jest to forum bo jak wczesniej szukalamto same starsze fora.Moja przygoda z miesniakiem zaczela sie tak :6 grudnia po dlugiej przerwie poszlam do ginekologaogolnie sie zbadac poniewaz zmienilam miejsce zamieszkania i w obecnym miescie nie mialam swojego gin.Kolezanki z pracy polecily mi pania dr wiec poszlam.Mowie jej ze staramy sie o dziecko pol roku , zbadala mnie i mowi ojjj tu jest miesniak 8 cm ,narazie planowanie ciazy na drugi planZlecila mi markery nowotworowe, bardzo to przezywalam, plakalamKilka nocy nieprzespanych ale markery wyszly ok.Pani dr zadecydowala aby leczyc miesniaka tabletami za ok 700 zl miesiecznieoczywiscie sie zgodzilam.Na kolejnej wizycie na ktorej byl tez ordynator aby obejrzec moja sytuacje tj.koniec stycznia uslyszalam : gratulacje jest pani w ciazy !!!Plakalam z radosci razem z mezem.Niestety w marcu plamilam mocno i wyladowalam w szpitalu.Obecnie jestem w 24 tygodniu ciazy po dwoch badaniach prenatalnych z dzidziusiem wszystko super i mam nadzieje ze tak pozostanie :)
 
Witajcie dziewczyny , fajnie ze jest to forum bo jak wczesniej szukalamto same starsze fora.Moja przygoda z miesniakiem zaczela sie tak :6 grudnia po dlugiej przerwie poszlam do ginekologaogolnie sie zbadac poniewaz zmienilam miejsce zamieszkania i w obecnym miescie nie mialam swojego gin.Kolezanki z pracy polecily mi pania dr wiec poszlam.Mowie jej ze staramy sie o dziecko pol roku , zbadala mnie i mowi ojjj tu jest miesniak 8 cm ,narazie planowanie ciazy na drugi planZlecila mi markery nowotworowe, bardzo to przezywalam, plakalamKilka nocy nieprzespanych ale markery wyszly ok.Pani dr zadecydowala aby leczyc miesniaka tabletami za ok 700 zl miesiecznieoczywiscie sie zgodzilam.Na kolejnej wizycie na ktorej byl tez ordynator aby obejrzec moja sytuacje tj.koniec stycznia uslyszalam : gratulacje jest pani w ciazy !!!Plakalam z radosci razem z mezem.Niestety w marcu plamilam mocno i wyladowalam w szpitalu.Obecnie jestem w 24 tygodniu ciazy po dwoch badaniach prenatalnych z dzidziusiem wszystko super i mam nadzieje ze tak pozostanie :)


Też robiłam markery (pamiętam jak przeżywałam zanim dostałam wynik) ale wyszły ok :) Robiłam nawet TK ale niestety z powodu brania silnych leków na serce miałam zakaz podania kontrastu a bez kontrastu nic nie było widać. Mnie mój lekarz do którego kiedyś chodziłam wspominał o tych tabletkach, z tego co wiem kuracja trwa 3 miesiące, ale wspomniał, że mam tego mięsniaka w jakimś złym miejscu i w jakiejś określonej lokalizacji (pewnie chodziło o rodzaj) i że kuracja może być skuteczna 50/50 więc zrezygnowaliśmy. I tutaj od razu zaproponował - w przeciwieństwie do Twojej gin, zajście w ciążę. Powiedział, że jest tak umiejscowiony, że nie będzie raczej miał wpływu na ciążę.. No i się zdecydowałam :) również plamiłam od połowy lutego, przez cały marzec i jeszcze w kwietniu i też jestem w 24 tygodniu :) i póki co jest wszystko ok z dzidzią. Z tego co rozmawiałam z obecnym prowadzącym to powiedział mi wprost - że moge kwalifikowac się do cc i że bywa tak, że w ciązy z mięśniakiem rodzi się wcześniej, że nie donosi się do 40 tygodnia, bo w miejscu gdzie rośnie mięsniak, to na całej długości macicy mięsnie mają inna jakąs "konsystencję" i się nie rozciągną, a przez to mogą być problemy. Mimo wszystko jestem dobrej myśli :) Trzymam również za Was kciuki! :)
 
reklama
Ja rowniez trzymam za Was kciuki :) musimy byc silne ;)
Moja lekarka powiedziala ze raczej cc bede miala, moj miesniak ma obecnie 11 cm ale nie rosnie juz .
Ja sie martwie aby przy cc miesniak nie sprawil klopotow:( ale trzeba byc optymistka :)
 
Do góry