reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

miłe i niekoniecznie miłe komplementy

Paullla

Fanka BB :)
Dołączył(a)
18 Lipiec 2009
Postów
3 761
Zastanawiam się czy również słyszycie nie zawsze trafione komplementy dotyczące waszej ciąży. Ja często słyszę - co bardzo mnie drażni - tekst typu "ale masz już duży brzuch, mi dopiero wyszedł w 6 a nawet 7 miesiącu ciąży. Tego naprawdę nie da się słuchać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: albo uwielbiam tekst typu, który słyszy mój M. "spójrz na teściową to zobaczysz jak twoja Zona będzie wyglądać po ciąży. No jakaś masakra:eek::eek::eek:
 
reklama
to jest kwestia kultury, a raczej jej braku, mnie bardziej od tekstów drażni znieczulica, np w przychodni, ustapienie pierwszenstwa itp, pisałam już wam jak dziadek mnie popchnal w diagnostyce gdzie pobierano krew, zeby mnie nie wpuscic przed wszystkimi:eek: wielka kartka ze ciezarne wchodza bez kolejki, ale ja sie nie wpieprzam wiec zaczynam wyjasniac sytuacje, a ludzie na mnie z ryjem:crazy: musiala kobitka z przychodni mi pomoc bo zauwazyla sytuacje,nie ma słów na takich ludzi:eek:
 
oj tu też masz rację. Mnie podobna sytuacja spotkała na zakupach. Podchodzę do kasy w której jest napisane "kasa z pierszeństwem dla kobiet w widocznej ciąży" Kasjerka prosi mnie do przodu, a na to jakaś wstrętna baba z tekstem "myśli sobie gówniara, że jak ktoś jej brzuch zrobił to każdy będzie jej miejsce robiła jak jakiejś księżniczce. Kobieta, a raczej babsztyl mnie tak zdrażnił. Mój mąż jak to usłyszał jak tej kobiecie wypalił z tekstem, to nie będę powtarzać, bo same kropki by były. Na końcu tylko dodał, że gdyby "nie przypominała" kobiety (bo ona wstrętna była) to jakby się odmachnął to chirurg szczękowy miałby problem. Mam 24 lata i nie pozwolę sobie w kaszę dmuchać.
 
No ciekawy temat, nie powiem. Ja na szczescie nie mam jeszcze takich doswiadczen, ale z ciekawoscia poczytam ;-)

Mnie to wkurza tylko taka jedna rzecz, ze w supermarkecie gdzie dzisiaj bylam (zreszta robie tam zakupy dosc czesto) sa dwie kasy pierwszenstwa dla niepelnosprawnych i kobiet w ciazy ale odkad bywam w tym sklepie jeszcze nigdy nie byly otwarte :no::cool: zawsze czynne sa inne, ale nei te. Moje pytanie-to po jaka cholera wogole je zrobili? Dzisiaj bylo mi strasznie slabo i w koncu wyszlam z kolejki, poszlam usiasc na laweczce, a maz poczekal sam z zakupami. A gdybym byla sama?
 
a gdybyś była sama i ktoś zauważyłby że źle się poczułaś to pewnie uznałby to za wymuszenie pierwszeństwa w kasie:-(
 
to ja chyba jestem jakaś inna, bo ja lubię słuchać, że mam duży brzuszek :D
a co do marketów jeszcze nie miałam okazji być z widocznym brzuszkiem, a do tej pory zawsze stały przede mną góra dwie osoby, które miały mało rzeczy, więc się nie wykłócałam... ale właściwie to chyba nawet nie wiedziałabym jak... a jakby mi powiedzieli, że to co, że jestem w ciąży??albo że nie widać??boję się, że nie starczyłoby mi dalej odwagi... a może mam im machać kartą ciąży przed oczami??
 
ja też lubię słuchać o swoim brzuszku, ale nie trawię porównywania. Bo ja miałam taki mały, a Ty już masz taki duży. Ostatnio kumpela chciała mi dać spodnie ciążowe, które nosiła już w 3 miesiącu ciąży, a biedaczka parę dni wcześniej mówiła mi że ona brzuch to dopiero w 6 miesiącu zauważyła.
 
bo może w 3 faktycznie nie zauważyła brzuszka, a spodnie przez przypadek kupiła :tak: albo do 6 miesiąca myślała, że ją wzdęło? :)
 
a mi ostatnio koleżanka walnęła; jak się czujesz bo blado wyglądasz... mysłałam że ją walnę, już chciałam jej zapytać, a jak tam dieta, bo widzę ze przytyłaś...;-)
 
reklama
Do góry