reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mleko, papki i kanapki, czyli nowe pokarmy w diecie maluszkow :-)

dziewczyny - przede wszystkim mleko modyfikowane to nie jest zło...ja sama starszaka karmiłam 8 miesięcy cycem... zaazwyczaj jest tak, ze jak dziecko spada z wagi trzeba karmić MM nie robmy tutaj może takiej nagonki (a takie odnioslam wrażenie - przepraszam, jak kogoś uraziłam) , że jak mama dokarmia MM to źle robi. Bo ja szczerze nie rozumiem takiego podejścia to co jak matka nie ma mleka to dziecko ma być głodne?bo czekamy aż rozwinie się laktacja? bzdura !
Jestem zwolenniczką karmienia piersią, ale nie za wszelką cenę. Są kobiety, które po prostu nie są w stanie karmić piersią np budowa piersi, zapchane kanaliki - a takie rzeczy można się dowiedzieć dopiero po zrobieniu usg piersi...
Po drugie już dawno obalono mit, że jak matka karmi piersią to dziecko ma większą odporność... sama wiem po swoich koleżankach, że jedna karmiła MM i jej dziecko nie choruje a inna cycem i non stop chore...


Nie oceniajmy innych - każda mama wie co jest dla jej dziecka najlepsze, każda mama na pewno (ta mniej doświadczona) konsultuje się ze swoim pediatrą.

Mamy sie wzajemnie wspierać :tak:
 
reklama
Na początku, tak na marginesie chciałam się w pewien sposób pochwalić :cool2:, że należę do wyjątków, bo mimo że miałam cesarkę, to siara zaczęła mi lecieć od pierwszego przystawienia Adrianka do piersi. Mówi się, że po cesarce laktacja pojawia się później, a nawał pokarmowy następuje w 5-6 dobie od porodu, u mnie przyszedł w 3-ciej. :-) W chwili obecnej Młody je co 2,5-3h ale tylko przez max 20min i to sporadycznie. Przeważnie po 10-15min. Nie płacze, nie szuka więcej, po karmieniu zaraz ładnie zasypia i budzi się po 2,5-3 h. I tak się zastanawiam, czy ilość mleka jaką przyjmuje w ciągu tych marnych 10-15min jest wystarczająca? Jak to jest u Was - doświadczonych Mamuś? Martwie się, że Adek za mało je, ale przecież z drugiej strony gdyby niedojadał, na pewno domagałby sie o więcej, prawda? Jeśli chodzi o wagę, to w dniu porodu (07.09.12) ważył 3050g, w dniu wypisu ze szpitala (10.09.12) 2920g, a 24h później, podczas wizyty środowiskowej 3000g, czyli przybrał 80g w ciągu doby. Teraz nie wiem ile waży, środowiskowa ma się pojawić jakoś po niedzieli. Powiedziała, że nie szkodzi jeśli krótko je, pod warunkiem, że je często. Czy jedzenie cyca 10-12 razy na dobę średnio po 10 min jest ok? Czy któraś z Was tez ma lub miała takiego leniuszka-cycuszka ;-) ?? Uspokójcie mnie, bo nie wiem czy jest się czym martwić, czy szukam dziury w całym...???:zawstydzona/y:
 
Karmiłam piersią moich trzech synków, Kacka do 18m, jest fajnie, ale i zarazem trudno. Kacuś jadł non-stop, ja nie spałam non-stop, uwiązanie maksymalne, tym bardziej, że moje mleczko w butelce mu nie smakowało. Pierwszy katar miał, jak miał 2 tygodnie. Teraz Ada ciągnęła cycka, ale coś jej nie pasowało, schudła w szpitalu 500g:szok: gryzła brodawki. Dostała butelkę, i.................. śpi do teraz, w ogóle nie płacze. Że tak powiem wybrała sama, najpierw CC, a teraz butlę, charakterek ma iście królewski:-)
Mi to nie przeszkadza, teraz sobie przynajmniej odpocznę, a mleka sztuczne są teraz bardzo dobre.


i właśnie ile malutka powinna teraz wypijać? Na kartonie mam napisane, że w drugim tygodniu 100ml, a w pierwszym ile lekarz zaleci, a w szpitalu mówili, że może 40,50, albo więcej?
 
wklejam szybko :) Zasady karmienia butelką - Noworodek - Niemowlę - BabyOnline.pl

mój mały był pierwsze dwie doby dokarmiany z butelki bo ja nie dałam rady ani przyjąć dobrej postawy po cc aby go nakarmić ani nie miałam nawet dobrze lecącej siary i biedak sie męczył i tylko łykał powietrze ... pierwszą noc całą wisiał mi na cycu - był głodny raz jedna pierś raz druga - i nad ranem wymiękłam bo brodawki zaczynały boleć a ja widziałam że on jest głodny - mąż wstał zrobił butelkę on zjadł i poszedł spać dodam że biedak przez to nocne usiłowanie karmienia nałapał sie powietrza i bolał go brzuszek...od następnego dnia zaczęło pojawiać się w piersiach mleko więc go przystawiałam na rządnie i rozbudzając go ... i tak mleczko u mnie tak się rozkręciło ze karmię piersią a on już nie pamięta o mleczku z puszki. To prawda ze mleko z puszki nie jest czymś złym jest to rozwiązanie jakiś sytuacji i jak mi powtarzały położne nawet jak będę karmić piersią a poczuje że piersi zaczynają być pokaleczone przerzucić sie na chwile na puszkowe mleko żeby dać swojemu ciału dojść do siebie a nie rozwalić piersi. Ja wierze że można i karmić piersią i jak trzeba karmić butelką... Po za tym zdrowym jest podawanie dzieciom wody - troszeczkę takze z butelki cz po tym też odrzuci dziecko naszą pierś bo to z butelki ... nie ... nie bez powodu wymyślono smoczki o anatomicznym kształcie.
 
No wlasnie ja mam teraz problem z rozkreceniem laktacji po cc, i cale szczescie ze mam doswiadczenie z poprzedniej malenstwo moglaby glodna byc a tak to dokarmiana jest butelka. Cozdiennie sprawdzam laktatorem elektrycznym czy cos tam jest, cos leci ale to za malo, przystawiam ja do piersi jak jest glodna i tak niestety zmuszam moja corke aby pobudzila mi laktacje, moze to malo fajne dla niej, bo sie denerwuje po minucie ze nic nie leci, bidulka.
Ja ogolnie jestem za metoda karmienia i piersia i butelka. i tak szczerze to nie interesuja mnie inne poglady innych, to jest indywidualna sprawa kazdej matki.
 
U nas cycowanie rozkreciło sie na dobre fakt ze mała je z 20-25 min ale spi po ok 2,5-3,5 h jak spi dłuzej to sama juz chce zeby sie budziła bo cycochy bola:-p nie wiem co pomogło czy to ze w szpitalu i w domu w pierwszych dniach lezałysmy przy cycu wiekszosc dnia czy picie herbatki na laktacje :-D ale sie najada i spi ładnie .
 
ah tak mi sie przypomnialo, w szpitalu w ktorym rodzilam nie ma diety dla matek karmiacych piersia, ogolnie irlandki wychodza z zalozenia ze mozesz jesc wszystko i karmic pirsia bez skutkow uboccznych typu kolka u dziecka. A wiec ku mojemu zdziwieniu na 2gi dzien dostalam cos na zasadzie pomidorowki tylko kuuuuurcze ooooooooooostra jak nie wiem co, same tabasco. Oczywiscie nie zjadlam. A juz na drugie groszek z kukurydza na surowke i frytki z kotletem. Szok Szok. Ale cos wam powiem ze zadne dziecko kolki nie mialo. Rozmawialam z dziewczyna i ona rodzila 3 dziecko, nigdy nie miala zadnej diety jadla wszystko to co chciala i dzieci bez kolek. Takze to chyba zalezy od tego jak od samego poczatku ulozysz diete to wtedy takiej trzeba sie trzymac. Moja córcia narazie tez bez kolek a przeciez wkoncu musialam cos jesc przez te 4 dni.
 
Megan tu w DE też tak jest. do mycia noworodka nie używają niczego, pupa tylko mokre chusteczki, a pępek kazali przetrzeć ewentualnie patyczkiem zamoczonym w przegotowanej wodzie. Jedzenie też zupełnie normalne. Mi kazali podmywać się samą wodą.
Tu pani się pyta, jak zamierza pani karmić? Jak mówisz że butelką, to dają tabletki na zatrzymanie laktacji. Nikt do niczego Cię nie zmusza.
 
Bo tak na prawdę to dieta nie mówi o tym czy dziekco będzie mieć kolki czy nie...to zależy od dziecka...ja też wsio jadłam a żadne dziecie nie miało(nawte fasolkę po bretońsku po 3 dniach od porodu Domisia np.) :) fakt na początku nie ma co szaleć a powoli wprowadzac ale ogólnie wsio mozna jeść z umiarem :) co innego jak ma dziecie problem to wtedy wiadomo że nie bedziemy jeszcze ładować do tego swych 3 groszy przez to ze zjemy coś ostrego wzdymającego czy wypijemy coś gazowanego...

Ja wspominam miło opieke w szpitalu którym rodizłam dlatego i teraz też tam chce rodzić i oby moje plany się udały bo on jednak niezłe km ode mnie...
 
reklama
Megan tu w DE też tak jest. do mycia noworodka nie używają niczego, pupa tylko mokre chusteczki, a pępek kazali przetrzeć ewentualnie patyczkiem zamoczonym w przegotowanej wodzie. Jedzenie też zupełnie normalne. Mi kazali podmywać się samą wodą.
Tu pani się pyta, jak zamierza pani karmić? Jak mówisz że butelką, to dają tabletki na zatrzymanie laktacji. Nikt do niczego Cię nie zmusza.

I u mnie tez pepuszek niczym nie zabiezpieczony był poprostu sobie wisial taki kikut, odpadl bez problemu nic sie z nim nie dzialo, i teraz juz wyglada bardzo ladnie. Co kraj to obyczaj. Moja siostra tez rodzila w DE i podobnie jest jak w IE, Dziecko myte jest dopiero na 2-3 dobe, a tak to tylko wytarte starannnie, ogolnie do pupy nic innego jak tylko wazelina, a jakby sie pupa zaczerwieniła to mozna wtedy sudocrem. Wszystko bez jakis wiekszych ceregieli, dzieci zdrowe,a mamy usmiechniete. I co mnie jeszcze zaskoczyło to top jak ubieraja malenstaw ogolnie tzw zimny chów. Najlepiej tylko body i spioszki bez czapeczek rekawiczek skarpetek itp, dziecka ma miec zimne rece i nogi.
 
Do góry