reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mleko pasteryzowane czy sztuczne

reklama
magdajucha no ja tez jestem zdania, ze mleko modyfikowane jest najlepsze.. Iza ma ponad dwa lata i bedzie je pila jeszcze przez rok.. nie chce jej dawac krowiego.. nie powiem, ze nie ma z nim wogole stycznosci ale to raczej "ku przyzwyczajeniu".. wiadomo puree zawiera mleko, zupa na smietanie i takie tam.. ale chce pogadac z lekarzem czy i od kiedy mozna zamiast krowiego mleka podawac sojowe...
 
Oby tylko nie było w późniejszym wieku problemu z nerkami...


A ty lub ktoś z Twojej rodziny ma problem z nimi? Bo ja osobiście nie znam nikogo kto ma ma chore nerki a wszyscy wychowaliśmy się na mleku krowim:tak::tak::tak::tak: Zaczynając od moich dziadków, rodziców rodzeństwo i moje własne dzieci.
 
magdajucha no ja tez jestem zdania, ze mleko modyfikowane jest najlepsze.. Iza ma ponad dwa lata i bedzie je pila jeszcze przez rok.. nie chce jej dawac krowiego.. nie powiem, ze nie ma z nim wogole stycznosci ale to raczej "ku przyzwyczajeniu".. wiadomo puree zawiera mleko, zupa na smietanie i takie tam.. ale chce pogadac z lekarzem czy i od kiedy mozna zamiast krowiego mleka podawac sojowe...
Ja jestem w lekkim szoku ze wolisz dac sojowe:baffled:.....cala soja jest modyfikowana genetycznie i jesli bym naprawde nie musiala to wlasnie z tego powodu nie podalabym sojowego mleczka dziecku. Kto wie jak GM soja odbije sie na jego zdrowku. Poszukaj troszke w necie na ten temat to mysle, ze zmienisz zdanie:tak:.
 
brown.kate no właśnie za granicą są inne zwyczaje... jednak ja tam nigdy bym roczniakowi nie dała mleka z kartonu
wlasnie, myc moze :confused::confused::confused: lekarze tutaj to 'konowaly', ale nie zauwazylam zeby tu dzieci chorowaly tak czesto jak w Polsce. Wprost przeciwnie!
Wiekszosc mam daje roczniakom zwykle mleko, a szpitale i przychodnie wcale nie sa pelne;-);-);-).

Dodam tylko ze nie znaczy to, ze jak mala tylko skonczy roczek to wpakuje w nia butllki z krowim mleczkiem, ale pomalutku, po troszku bede jaj dawac.
 
Ostatnia edycja:
reklama
brown.kate tu nie tylko chodzi o dietę malucha, ale także o klimat w jakim się wychowuje. Jeśli dziecko się wychowuje w takim klimacie, jaki jest w Pl to niestety, ale częściej choruje, bo pogoda jaka jest każdy widzi... A co do mleka to też zależy jak ono jest przetwarzane, a wiadomo, że my w tej kwestii raczkujemy...
 
Do góry