reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Moja pierwsza ciąża i obawy

M

me185149

Gość
Witam. Jestem obecnie w 7tyg ciąży. Na USG byłam tydzień temu i serduszko jeszcze nie bilo. Następna wizyta jutro.
Miałam! Normalne objawy ciąży. Lekkie kucie w podbrzuszu, zwiększony apetyt, odrzut od herbaty (piłam 8-9szklanek dziennie), znienawidzilam czekalade która kochałam, bolesność i powiększone piersi, i od samego początku co sprawiło, że wykonałam test - mocne bicie serca, a po jedzeniu walenie serce niepokój, strach, stres. Mierzyłam sobie puls wynosił od 88-97 po jedzeniu sytym nawet 114.
Dzisiaj jak wstałam poczułam że mi pusto mam wrażenie że biust mi zmalał, naszła mnie z powrotem ochota na herbatę która była bardzo dobra, nie odczuwam silnego głodu jak wcześniej, a puls wynosi 66 a po jedzeniu 74. Czuję jakbym utraciła moje dziecko. Jednak to moja pierwsza ciąża i być może paranoja i nagły spadek pulsu jest czymś normalnym? Będę wdzięczna za odpowiedź.
 
reklama
Witam. Jestem obecnie w 7tyg ciąży. Na USG byłam tydzień temu i serduszko jeszcze nie bilo. Następna wizyta jutro.
Miałam! Normalne objawy ciąży. Lekkie kucie w podbrzuszu, zwiększony apetyt, odrzut od herbaty (piłam 8-9szklanek dziennie), znienawidzilam czekalade która kochałam, bolesność i powiększone piersi, i od samego początku co sprawiło, że wykonałam test - mocne bicie serca, a po jedzeniu walenie serce niepokój, strach, stres. Mierzyłam sobie puls wynosił od 88-97 po jedzeniu sytym nawet 114.
Dzisiaj jak wstałam poczułam że mi pusto mam wrażenie że biust mi zmalał, naszła mnie z powrotem ochota na herbatę która była bardzo dobra, nie odczuwam silnego głodu jak wcześniej, a puls wynosi 66 a po jedzeniu 74. Czuję jakbym utraciła moje dziecko. Jednak to moja pierwsza ciąża i być może paranoja i nagły spadek pulsu jest czymś normalnym? Będę wdzięczna za odpowiedź.

Wszystko jest w porządku (!) Twoje tętno, chęć lub niechęć do herbaty, czy bolesność piersi lub brak tego zjawiska nie są jakimkolwiek wyznacznikiem tego czy u Dziecka wszystko OK. Wszystko się zmienia z tygodnia na tydzień :) a Ty się niepotrzebnie stresujesz i panikujesz. Jutro z pewnością zobaczysz bicie serduszka :) Będąc szczera to ja tu nie widzę jakichkolwiek niepokojących objawów :)
Ps. W początkowym okresie ciąży ciśnienie krwi zazwyczaj spada i może być podobnie z tętnem. Tętno zależy tez od Twojej aktywności, stresu a nawet czy masz pełen czy pusty żołądek; dodatkowo tętno zmienia się cały czas w ciągu dnia :)
 
Przede wszystkim nie panikuj, bo tylko niepotrzebnie się nakręcasz, a teraz nic nie podziała tak kojąco jak spokój. Teraz każdy dzień będzie przynosił jakieś nowości a zmiany będą przypominać taki mały rollercoaster:-) zaniepokojona mozesz byc jeśli zaczniesz odczuwać np. silny i kłujący ból, czy intensywne krwawienie...reszta to ,jakby to ładnie powiedzieć stan umyslu:-))) siedem wdechow, spokój i pełen relaks Moja Droga bo za kilka chwil juz nie odpoczniesz:-*
 
Najbardziej zaniepokoił mnie spadek tętna i to że biust jakby zmalał i przestał boleć. Fakt za dużo internetu to raz, a dwa przeżywałam kilka utrat dziecka z bardzo bliska mi przyjaciółka i pewnie stąd też podwójnie zamartwiam się.
Stwierdzam, że wolę nie odpoczywać tylko całym ciałem i psychika przeżywać ciaze bo bym była pewna że jest ok :)
Dziękuję za odpowiedzi.
 
Też jestem po jednym poronieniu i w drugiej ciąży strasznie się w siebie wsłuchiwałam i wiem teraz, że można się pięknie nakręcic:-)schizowalam do tego stopnia, że mój lekarz na każdej wizycie po prostu ze mnie lał I mówił żebym sobie w Internecie poczytala....grunt to czysty umysł i szczera radość że zmian:-*
 
Wszystko bedzie dobrze. Bylam w takiej samej sytuacji. W 7 tyg lekarz nie wykryl bicia serca. Kazal mi przyjsc za tydz. A jesli zaczne krwawic to mialam od razu jechac do szpitala. Juz myslalam ze nic z tego nie bedzie. Bo wszystkie objawy ciazy tak nagle ustapily. Mialam poczucie pustki. Bylam w szoku (bardzo pozytywnym) jak na nastepnej wizycie serducho bilo jak dzwon. A za kilka dni wrocily wszystkie objawy ze zdwojona sila. Takze glowa go gory, nie potrzebnie sie zadreczasz. Stres nie jest ci potrzebny. Pozdrawiam cieplutko;););)
 
reklama
Do góry