reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Moja siostra jest nadopiekuńczym potworem!

karolina872

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
3 Styczeń 2008
Postów
57
Zaczne od tego że ja dzieci nie mam ale to co wyprawia moja siostra ze swoim dzieckiem przechodzi ludzkie pojęcie...Jej syn ma już prawie 11 lat a jest totalną niezdarą i to tylko na życzenie własnej mamusi...siostra sama nie pozwalam mu nic robic ale to dosłownie NIC dzien wygląda tak że ubiera go sama wkłada mu buty szykuje kanapki ( on po prostu nie umie sam ) zdarza jej się nawet go karmic !! On sam łóżka nie pościeli nie posprząta w pokoju. Czy ona nie zauważa że w ten sposób krzywdzi dziecko ? Ze robi z niego sierote pewnie już się smieją z niego w szkole że zwykłej sznurówki sam nie potrafi zawiązać …nie wiem sama jak mam jej zwrócic na to uwage?
 
reklama
to ja juz wiem skad sie potem biora tacy ludzie u mnie w bloku mieszka taka rodzinka. facet już po 40 stce mieszka z rodzicami odkad się urodzil pracuje - ale co to za praca mamusia mu gotuje pierze i sprząta. on sam najwyrazniej zakorzenil się juz tam na dobre. masakra ;/
 
karolina872 to straszne co robi Twoja siostra.....:szok::szok::szok: porozmawiaj z nią, ona może nie zdaje sobie z tego sprawy. U mnie na osiedlu mieszka taki 11 letni Krzysiu, codziennie rano babcia i mama odprowadzają go do szkoły i potem idą po niego, nawet plecak mu niosą.....:szok::szok::szok: Dziecko nie lubi być wyręczane....:no:
Porozmawiaj z nią bo potem będzie zapóżno.:baffled::baffled:
 
Musisz koniecznie przetłumaczyć siostrze , jak bardzo źle postępuje!!! Że w tym wieku jej dziecko dawno powinno być już w tych czynnościach samodzielne!!! że robi z niego jakąś życiową nieporadną kalekę  Poza tym w przyszłości kiedy syn już podrośnie, wtedy może to stworzyć poważny konflikt, gdzie on będzie potrzebował tej samodzielności , a być może matka nie będzie chciała do tego dopuścić ;(;(;(
 
Nie jestem sobie w stanie tego wyorbazić jak to dziecko funkcjonuje kiedy jej nie ma przy nim( tzn.matki) pewnie rzeczywiście się z niego śmieją w szkole....
 
A ja powiem tylko tyle: serdecznie współczuję przyszłej żonie (dziewczynie) tego chłopaka, jeśli się taka znajdzie:no::no::no:. Niedojrzały emocjonalnie facet i nadopiekuńcza mama:crazy::baffled:
 
Myślę że mamusia raczej nigdy nie dopuści do niego żadnej kobiety....:no::no::no:
Okaleczy chłopaka i tyle. Myślę że już cierpi, tylko jej o tym nie mówi.:baffled:
A co szkoła na to???? Bo z tego co wiem, nauczyciele dostrzega taką nadopiekuńczość i wysyła dziecko na badania psychologiczne. Ponieważ nie radzi sobie w grupie a dzisiejsi nauczyciele są dobrymi obserwatorami.
 
Beata, możesz mieć rację z tym niedopuszczaniem.

Wujek mojego męża jest tego dobitnym przykładem. Facet ma prawie 60 lat, stary kawaler. A to tylko i wyłącznie z tego powodu, że jego mama nie akceptowała żadnej kobiety obok niego. A to jedna jest taka, druga owaka, trzeciej też coś brakuje, czwarta rodzinę ma nie taką... i tak dalej.
A wujek był pod jej przemożnym wpływem a teraz jest pod wpływem swojej siostry, wypisz wymaluj: mamusia:-):-):-):-):-). Czyli z deszczu pod rynnę...
 
joe alex szkoda mi takich dzieci, rodzice czasami nie zdają sobie sprawy jak krzywdzą dzieci. Krzywdzić dziecko to nie tylko klaps czy kara. Skrzywdzić dziecko można właśnie postawą nadopiekuńczości. Ja mam tylko jedno dziecko- niestety :-( ale pozwalam mojemu dziecku podejmować decyzje, dziś np. zrobił sam kolację :-D:-D:-D jaki był dumny. Niech każde dziecko uczy się na własnych błędach a potem niech wyciągnie wnioski...:tak: to najlepsza szkoła przetrwania. Niestety dzisiejsze dzieci w szkole są brutalne i jak tylko wypatrzą taką ciamajdę, to wtedy biada mu- słyszy wiele obelg pod swoim adresem.:baffled::baffled::baffled:
Ja bym takich rodziców chyba......:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
do pani_porucznik : A pewnie ,ze dzieciaki się smieja!W sumie to sama nawet widziałam , bo moja genialna siostra nie pozawala mu nawet samemu ze szkoly wrocic – chociaż ma rzut beretem do domu. Tak wiec sama kiedys widziałam jak wszystkie dzieciaki po szkole razem wracaly do domu a kiedy siostra wparowala pod szkole po syna – i na niego czekala to dalo się zauważyć ironiczne uśmiechy na ich twarzach...
 
Do góry