Kasia, masz rację. Mój mąż dawno temu nie chciał mieć w ogóle rodziny. Okazało się, że w dzieciństwie przeżył traumatyczne chwile (ojciec alkoholik). Wiele lat trwało, zanim zmienił zdanie, a teraz jest w ogóle fantastycznym ojcem, kocha naszego syna do szaleństwa.
Janasek, postaraj się z żoną pogadać, może to są obawy, które razem będziecie w stanie przezwyciężyć. I broń Boże jej nie naciskaj, nie forsuj swojego punktu widzenia. Może okazać się, że nie chce mieć dziecka teraz, bo chciałaby się skupić na pracy, karierze, sobie... To nie musi być "nie chcę w ogóle".
Szkoda, że nie rozmawialiście o tym przed ślubem, bo to są dość ważne sprawy. W końcu ślub bierze się między innymi po to, żeby założyć rodzinę.
Ale nie poddawaj się. Badaj sprawę ;-) Życzę sukcesów! :-)