Moje Maleństwo, mama odda Cię do żłobka...

[Joanna73]

A ja mam Gabrysię dać do żłobka od września i jak mąż byl po dokumenty to pani powiedziała ,ze dopiero w kwietniu są zapisy i nie ma takiej możliwości żeby dzieciątko nie było przyjęte ,u nas w Kielcach jest jedno państwowy żłobek i nie wiem czemu nie ma przepełnienia . A opłaty nie są duże wszystko do 200 złotych miesięcznie a opiekunki u nas w Kielcach biorą 5-6 zł za godzinę

 

[Patri]

Nie wiem jak jest w przypadku żłobka, ale w przedszkolach pierwszeństwo mają mamy samotnie wychowujące = bez ślubu. Mówili coś o tym?

O , kobieto, a to nowina... Nikt mi nic nie mówił na ten temat, na ich stronie w necie też nic takiego nie było. W sumie nie wychowuję samotnie.... ale ślubu nie mam.... No i Julka nosi nazwisko tatusia (Ma na nazwisko MYSZKA:-) )

 

[Joasiek]

Ależ słodkie nazwisko ma Juleczka, bardzo mi się podoba!
Patri u mnie identyczna sytuacja - my też bez ślubu, Milenka tez ma nazwisko tatusia a nie moje. Ale z formalnego punktu widzenia, jesteś mamą samotnie wychowującą. Ojciec mógł uznać dziecko i dać mu nazwisko i tylko tyle. Kiedyś mogli prosić o pokazanie dowodu gdzie był wpisany stan cywilny. W nowych tego nie ma....

 

[Joasiek]

Mogą jedynie po urzędach grzebać... czytałam o tym ostatnio artykuł w Wyborczej, dotyczył przedszkoli. Wiele mam zamężnych kłamało, że są samotnie wychowujące. Zaczęto sprawdzać ich faktyczny stan cywilny. Teraz bardziej tego pilnują, gdy któraś napisze, że rozwódka, mogą prosić o pokazanie papierów rozwodowych albo separacyjnych. Ale MY obie formalnie jsteśmy samotnie wychowujące... dopytaj się w tym żłobku. Te mamy mają pierwszeństwo. Późneij te rodziny, gdzie oboje rodziców pracuje. Może nie wszystko stracone? ;-)

 

[Patri]

Wiesz co Joasiek, jesli tatus uznal dzidzie. ale jej nie wychowuje, to sa zwykle zasadzone alimenty. Ja mialam kiedys taka sprawe urzedowa, chodzilo o dodatek do mieszkania. Aj, za skomplikowane zeby tlumaczyc. W kazdym razie urzednik spytal o alimenty skoro ojciec uznal dziecko a nie wychowuje go...No w koncu za cos to dziecko musze utrzymac skoro ja nie pracuje tylko studiuje. No spalilam cegle, bo nie wiedzialam co powiedziec, kazal mi napisac oswiadczenie , ze nie utrzymuje zadnych bliskich kontaktow z ojcem dziecka, pod grozba odpowiedzialnosci karnej oczywiscie. Spocilam sie wtedy jak mysz. Na szczescie sprawe jakos dalo sie roziwazac bez takich oswiadczen...

 

[Lenulka]

ja tez bez ślubu :-) w końcu gdzieś to można wykorzystać

 

[Joasiek]

Lenulka ja też mam zamiar to wykorzystać. Do czasu aż Milenka pójdzie do przedszkola może jeszcze nie weźmiemy ślubu

Patri masz rację, ale z tego co wiem, to nie dochody rodziny są brane pod uwagę przy przyjeciach, tylko kryterium jest liczba osób do opieki nad dzieckiem. Jeśli są dwie, to któraś może zostać w domu z maluszkiem. Samotna mama z samych alimentów się nie utrzyma, musi pracować, więc dzieci z takiej rodziny są przyjmowne w pierwszej kolejności do przedszkola. Ze żłobkami powinno być podobnie.

 

[madzix]

W Warszawie najwazniejszym kryterium jest kolejnosc zgłoszen.Do złobka zapisuje sie na 1,5-2 lata lata wczesniej. Nastepnie konieczny jest meldunek warszawski matki i dziecka (i ojca jesli jest) a dopiero pozniej samotne macierzynstwo. A i jeszcze to ze oboje rodzice ,musza byc zatrudnieny i na pelen etat na umowe o prace lub studiowac dziennie. Inaczej nie ma szans.Wiem tez na pewno ze zaczeli sprawdzac(w 1 przedszkolu na 100%) jak to jest z samotnymi matkami. Bo do przedszkola przyjeto dzieci samych samotnych matek(bo dla pozostałych zabrakło miejsc) a odbierali je tatusiowe.

A do prywatnej akademii maluszka tez czekam juz ponad rok i nadal nie ma nadal miejsca ...

 

[Patri]

No to wreszcie jakies konkrety, czyli Joasiek nie ma co ciemniac :-) A to dobre: dzieci samotnych matek odbierali tatusiowe

 

[rozalka]

Wczoraj pytałam,u nas żłobek ok 360 zł.Zapisy są na wrzesień,ale nie ma juz miejsc.Jeżeli ktoś sie teraz zapisuje ma szansę na kolejny rok.