reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Moje Maleństwo, mama odda Cię do żłobka...

A co do artykułów w gazetach to wczoraj czytałam w newsweeku fajny. O tym, że daliśmy się zwariować i koncery farmaceutyczne i producenci "niezbędnych przedmiotów" dla dzidziusia zbijają na nas fortuny. Trafnie ujęty też temat bycia mamą doskonałą, zresztą nie tylko mamą, również zoną, pracownicą, i innymi. Ciekawy artykuł. Polecam.
 
reklama
Patri, na Allegro znalazłam takie śliniaki, piszą, że nadają się do żłobka, no i są duże i bez ceratki:
Śliniak ŚLINIACZEK bawełniany BEZ CERATKI (426520116) - Aukcje internetowe Allegro
jak są na Allegro, to i pewnie w sklepach też można takie dostać :tak:

A co do papci, to wg tych wytycznych to wg mnie są papcie ortopedyczne takie jak na tej aukcji:
PROFILAKTYCZNE DANIEL WZ50 ROZ 18 WYPRZEDA (425950626) - Aukcje internetowe Allegro
lub
http://www.allegro.pl/item426265609_daniel_profilaktyczne_wz_42_roz_23_obcas_thomasa.html
ale przecież nie każde dziecko musi nosić takie papcie. Widziałam wiązane zwykłe, ale z pełnymi palcami. Najlpiej podglądnąć w jakich papciach dzieci chodzą do żłobka. Jak przez pierwsze 2 -3 dni dasz Julce papcie takie jakie nosi w domu, mówiąc, że planujesz dopiero kupić żłobkowe, to przecież chyba też nic się nie stanie :confused:

A wg mnie te by się nadały - dobrze trzymają stópkę w kostce i mają odkryte palce, a o to im chyba chodzi, tylko nie są wiązane:
http://www.allegro.pl/item425344392_kapcie_monika_firmy_zetpol_rozmiar_23.html
 
Ostatnia edycja:
Rozaleczko to może zapytaj tesciowej co za śliniaków tam używają w tej grupie żłobkowej. Bo my mamy kupić dwa na użytek złobka. Nie małe pod szyjkę z ceratką, na rzepy, tylko duże grube śliniaki bez ceratki :confused: Pierwsze słyszę.

Niestety nie moge isc do zloba teraz, jutro egzamin, w srode i czwartek tez. Dopiero w piatek idzemy do żłobkowego psychologa, wtedy sie moge zapytac, no ale w poniedziałek idziemy już do złobka. Przynajmniej buciki wypadałoby mieć.....
Jutro zadzwonię.:tak:
 
Tosia już trzeci dzień w żłobku. Niestety płacze przy oddawaniu jej -już jak wychodzimy z samochodu mówi "nie,nie,nie" i wczepia się we mnie. No ale mam nadzieję ,że za parę dni będzie lepiej:-)JUż w ciągu dnia jak jest wśród dzieci nie płacze podobno.
Te wytyczne co do bucików Patri faktycznie dziwne. Ja mam dla Tosi z Zetpolu-takie z dziurką na palce bo Tosi sie bardzo nóżki pocą a tak ma większy przewiew. Kupuję te paputki w Auchan po 14 zł. Ostatnio widziałam też w Smyku takie, ale pewnie tam będą droższe.
 
Kasiad, dokładnie o takie butki chodziło jak na zdjęciu w linku. Te wiązane. Babcia juz nam kupiła buciki, jadą do nas, na zatrzaski plastikowe, z dziurkami przy palcach. Pewnie bęą ok. A domu Julcia chodzi w skarpetach.
Będę w piątek u psycholog w żłobku, to się rzeczywiście wszyskiego dopytam. Ale dzięki serdecznie za link do butków. Jak uzbieramy kasiorkę, to kupię :)
 
Tosia już trzeci dzień w żłobku. Niestety płacze przy oddawaniu jej -już jak wychodzimy z samochodu mówi "nie,nie,nie" i wczepia się we mnie.
A miałaś też okres adaptacji, byłas najpierw z nią godzinkę i do domku, drugi dzień też godzinkę i do domku, trzeci dzień znikasz na 15 minut i tez odbierasz dzidzię po godzince, czwarty tez. Jak to u Was było? my zaczynamy 8 września. Tez sie boje jej łez :(
Kupuję te paputki w Auchan po 14 zł.
Dzięki. Zwrócę uwagę.
 
W naszym żłobku w mieście nie ma wytycznych co do śliniaków,ale są najczęściej duże,bez ceraty.:tak:
Papcie widziałam sama Zetpolu lub Befado,ew. ortopedyczne,jak dziecko musi.:tak:
 
Hej kobietki!
Juz drugi tydzień chodzimy do żłobka, uff, jakoś przeżyłam to pierwsze rozstanie, chociaż tylko na pół godziny to jej krzyk mnie szczypał w móz, serce mi pękało, popłakałam się jak tylko odeszłam na bezpieczną odległość. Chodziłam jak struta, ale ten tydzień już lepiej wygląda. Dla mnie lepiej, bo jej to chyba nie jest az tak źle. Chętnie chodzi do żłobka, na nocnik siada, zjada sama kanapki z serem, 10 sekund po wniesieniu jej do sali juz nie płacze. Panie mówią przy odbiorze dzieci, które jak się zachowywało. U nas jest ok, placzemy tylko jak zostawiamy mamę w zasadzie :) Lepiej mi. Psycholog powiedział, że jest najlepiej adaptujacym się dzieckiem. Patrzę na to troszkę przez palce, w końcu nie ma mnie tam, każdy dobry kit łyknę.
Na razie dzidzia ma potężny katar.
Pozdrowionka.

Martula25 a jak Tosia? Zmieniło jej się coś? Panie mówią że każde dziecko przechodzi kryzys. Nawet te dzieci, które na początku były spokojne i wydawało się, że wszystko gra. Byłam dziś świadkiem jak mama odbierała swoją córeczkę, a opiekunka powiedziała, że dzidzia przez cały czas była przy drzwiach i waliła piąstkami. A jak podchodził ktoś żeby ją zabawić to krzyczała. Szok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ale fajnie mieć wątek tylko dla siebie :)
Mogę tu pisać pamietnik :)
Bez obawy, ze ktoś zajrzy :)


Jestesmy po anginie. Nastepny tydzień w żłobku mija i znów mamy katar i jakiej rzężenie w płucach.....
Chyba znów w poniedziałek do lekarza.........
 
Do góry