reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

może cos o nas?

Marthusia nie martw sie wszystko bedzie dobrze przeciesz nie mogłaś wiedzieć ze jesteś w ciązy a poza tym skoro tabletki nie zablokowały wogóle zapłodnienia to napewno nie beda moiały wpływu na płód moja koleżanka zaszła w ciaze gdy brała tabletki i akutat przyjmowała antybiotyk który osłabił działanie tabletek i stało sie ciąża! i urodziła zdrową i duża córcie Laure, teraz ma 4 lata
 
reklama
zastanawiawiam sie co moglo u mnie oslabic dzialanie tabletek, nie bralam zadnych tabletek, nie chorowalam, nic co mogloby jakos zaklocic dzialanie..a jednak jestem w ciazy...a te poczatki caly czas nie daja mi spokoju...bralam te tabletki, kilka razy ze znajomymi bylismy na imprezce, a tam wiadomo, zawsze jakies piwko, dym od papierosow itp:(nie daruje sobie jak cos bedzie nie w porzadku:(
 
Paula, ja robiłam test w zwykłym laboratorium medycznym w przychodni. Wydaje mi się że to robią wszędzie. To jest badanie poziomu hormonu HCG beta (czy jakoś tak?) i nawet dostajesz wynik ze wskazaniem na prawdopodobny tydzień ciąży od poczęcia.
Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale nie mam stałego dostępu do internetu.
Trzymam kciuki!
 
Marthusia!!!!!!ja też mimo tabletek zaszłam w ciąże i 23.04.2005 po 13 godz. urodziłam słodkiego i zdrowego bobasa!!!!!!!!!!zastanawiasz się co mogło osłabić tabletki?np.alkohol na imprezce!!!nie martw się będzie dobrze!!!! ;)a teraz naj ważniejsze jest to żebyś dbała o siebie i o maleństwo!!!!!!!
 
No to może ja tez coś skrobnę o sobie. A raczej o nas z mężemi i dzidziusiem:) My jesteśmy taka para jeszcze z czasów liceum, juz 7 lat razem, a rok i 3 miesiące po ślubie. Dzidzius zaplanowany całkowicie i wystarany, właściwie to się staraliśmy mniej lub bardziej intensywnie;)od czerwca tego roku i dopiero teraz wyszło. ja juz stwierdziłam, że po prostu nic z tego, że napewno sie nie uda i właściwie tak przestaliśmy sie zatstanawiać kiedy najlepiej, kiedy dni płodne itd...W ogóle to doszłam do wniosku, że tesciowa tak mi daje w d...(mieszkamy z tesciami:(((((((((((((((, że mam tak ztargane nerwy przez tą sytuacje mieszkaniową, że dzidziuś na pewno nie będzie chciał przyjść na świat w takich warunkach i że poczeka aż się matka uspokoi trochę i jak rodzice będa mieli gdzie mieszkać:) Generalnie zakładałam, że na ciąże nie ma szans......
No i znów się sprawdza stara prawda że najlepiej nie mysleć za dużo...
A tymczasem dostałam wiadomość z parlamentu europejskiego (prawie równocześnie z wiadomścią o dzidziusiu) że mnie zapraszają na rozmowę o pracę. Rok temu brałam udział w egzaminach na sekretarkę w strukturach Unii.  Przeszłam te testy i tyle. nie odezwali się przez cały rok! I dopiero teraz, jak ja jestem w ciąży! No i po długich debatach z mężem postanowiłam zrezygnować. Ale powiem Wam że ciężko mi sie z tym pogodzić. Nie wiem czy taka szansa jeszcze się trafi. Ale wiem, że strasznie przeżywam takie sprawy, że łatwo się stresuję i że ten stres mógłby zaszkodzić Maluszkowi. Więc, dla jego dobra zostaje w Polszy na razie. jak myslicie, dobrze zrobiłam? Co byście zrobiły? To już postanowione, bo odwołałam rozmowę, miała byc w najbliższy wtorek. na pewno teraz czuję ulgę, że nie narażam dzidziusia na stres. Ale tam miałby lepszą przyszłość,Alys, wiesz coś o tym.
To tyle na razie. Może w Polszy też się da normalnie żyć z przeciętnej pracy.Zobaczymy. pogmatwany wpis jak pogmatwane w mojej głowie.Najwyższy czas się trochę poukładać:)
A apropos układania, to polecam tai-chi!Dla zestresowanych genialne!!! Na poziomie łagodnym podobno można bezpiecznie ćwiczyć nawet na początku ciąży SUper relax.Mnie się przydaje. Pozdrawiam!
 
Marthusia tabletki nie są tak skuteczne jak np prezerwatywa i działają w ten zposób że w efekcie śluz ma uniemożliwic zagnieżdzenie sie zarodka w błonie śluzowej macicy, z reguły nie działają plemnikobójczo ani jajobójczo tylko stwarzają takie warunki ze zarodek nie utrzymuje sie czyli do zapodnienia moze dochodzić wiele razy podczas brania tabletek, i wbrew tej pieknej nazwie antykoncepcyjnych tabletek jest to środek wczesnoporonny, a twoj dzidziuś sie wybronił i został w brzuszku i zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. Całuje was wszystkich i do jutra
 
tabletka antykoncepcyjna brzmi chyba lepiej niz srodek wczesnoporonny...;(po tym co napisalas zastanawiam sie ile razy moglam spowodowac poronienie...:(((tak mi sie teraz jakos smutno zrobilo:(
 
Isia już nie wytrzymam i jutro zrobie sobie drugi test ale  ten domowy i zobaczymy, fajnie ze wam wyszło z tą ciązą i wszystkiego dobrego życzę, co do teściowej to ja mam szczescie i świetnie sie dogadujemy lubie z nia przebywać mimo ze poglądy niektóre inne to i tak ją kocham jak drugą mamę. napewno sie ułoży i z twoją musisz tylko chciec i rozmawiac i zaakceptować to ze i ty i ona kochacie tego samego faceta, co prawda ja z teściami mieszkam oddzielnie ale widujemy sie kilka razy dziennie i jest oki. mi teściowa to nawet obiady przywozi i z reguły raz gotuje ja a raz ona i sie dzielimy z tym ze ona czesciej i smaczniej. pozdrawiam cie i nie zadreczaj sie czy decyzja o karierze była słuszna moim zdaniem najważniejsza jest rodzina .
 
Marthusia niech ci nie bedzie smutno przecież nikt w ulotce tego nie napisał, jak to działa, przeciesz firmy farmaceutyczne musza zarabiać, ja też dwa lata temu brałam tabletki przez rok i wtedy sie niczym nie przejmowałam a teraz kiedy tak czekam na bebe to wiem ze nie bedzie wiecej zadnych tablet i właśnie o to chodzi zeby nie popełniać tych samych błedów wiedząc o ich konsekwencjach. ide spać pozdrawiam was,
 
reklama
a mi zawsze wydawało sie, że tabletki sa najlepszym środkiem antykoncepcyjnym...przede wszystkim bezpiecznym..myslalam, ze gdy bede zazywac tabletki nie spotka mnie zadna niespodzianka..:(
dopiero teraz czytajac to widze, jak bardzo sie pomyliłam...
 

Podobne tematy

Do góry