Na co do kina z naszymi 4-5-6-latkami?

[NiedługoMama]

Teraz bajki animowane to rzadko kiedy są naprawdę dla dzieci, trzeba uważać. Ja chyba częściej coś puszczam na dvd niż wybieram kino, też kwestia zaoszczędzenia, a i można najpierw przejrzeć o sprawdzić, czy w ogóle się nadaje

 

[Kiulik]

Oj trzeba, ja się mało nie nacięłam na Romana Barbarzyńcę, w sumie dziecko może nie rozumieć żartów z kt śmieją się dorośli i odwrotnie ale jakoś niesmaczna była to dla mnie bajeczka...;/ może ja dziwna jestem... Zdecydowanie też częściej korzystam albo z daromych serwisów gdzie można obejrzeć coś ciekawego, albo z dvd. Tych klasycznych bajek typu Shrek, Madagaskar, Auta, Smerfy i wiele innych mamy całą kolekcję, tym bardziej że nakupowaliśmy ostatnio w ToysRUs ich za niecałe 5 zł a sam widok poustawianych na półce cieszy

 

[giza]

Ale Roman Barbarzyńca to film nie dla dzieci. Od 15 lat dopiero. To, że film jest animowany nie znaczy, że dla małych dzieci się nadaje.

 

[Kiulik]

No popatrz!! Nie przyszło mi nawet na myśl żeby to sprawdzić! Oglądaliśmy to razem w Święta u rodziny i mi aż głupio było, a to mi wmawiano że "dzieci nie rozumieją, że im się podoba itd". Więc stwierdziłam, że ja mam jakiś problem....Aż zaraz poczytam!

 

[Eminem]

My częściej niż do kina to kupujemy lub wypożyczamy filmy animowane na dvd i tyle

 

[santopelek]

Ja chce mojego 3,5 latka zabrać po raz pierwszy do kina, najlepiej jakas bajka max godzinę ale nic odpowiedniego nie ma

 

[giza]

Niektóre kina maja w ofercie poranki dla dzieci. Kilka krótkich bajek zazwyczaj.

 

[solina]

jakaś bajeczka jest teraz przecież tyle bajek aż ciężko wybrać jeszcze są takie ładne efekty wesołe.. nawet można całą rodzinką iść i się świetnie bawić