Na imię mi BUNTOWNIK

[Monika77]

Niestety mój mały zrobił się nieznośny. Witek bije i gryzie i myśli, że to zabawa Niestety nie ma kontroli nad siłą z jaką to robi, a boli jak diabli. Nie wiem już jak mam mu wytłumaczyć, że tak nie wolno robić, że to nie jest miłe i zabawne i przede wszystkim, że to boli. Macie jakiś pomysł?

 

[antenka1]

U nas dziala tlumaczenie ze mnie to boli i jak bedzie tak robil to nie bedziemy sie bawic zawsze przychodzi i mnie przeprasza. A co jeszcze mozna zrobic to nie mam pojecia. Hubcio bije dzieci w przedszkolu ale tylko w mojej obecnosci i mlodsze od siebie. Pani twierdzi ze jest juz za duzy na ta grupe (jest w trakcie przenoszenia do dwulatkow) i sie tam nudzi. Denerwuja go rowniez placzace dzieci i tez nie wiem co z tym robic bo zadne tlumaczenia nie pomagaja.

 

[aaga1407]

No niestety, ale wydaje mi sie ze oprocz ciagłego powtarzania, ze nie wolno, ze boli chyba nic innego nie pozostaje. tak jak pisałam strone wczesniej, Jula biła moja siostrzenice i gadałam, gadałam, az do znudzenia,były kary ale oczywiscie nic to nie dawało. Jednak od pewnego czasu juz tego nie robi i mam nadzieje ze to nie jest chwilowe i ze tak zostanie

 

[Monika77]

Z reguły Witkowi wystarczyło powiedzieć, że mnie to boli i ma mnie przeprosić i dać buziaka i to robił. Ale od kilku dni ledwo przeprosi to i tak robi swoje dalej, a dziś nawet nie dość, że mnie uderzył to jeszcze użarł i nie chciał przeprosić. Wysłałam go do łóżeczka za karę i też nic nie dało. Przeprosił dopiero po ok 20 minutach jak już widział, że to nie przelewki i nie pozwolę mu się bawić jeśli tego nie zrobi. Nie wiem czy gdzieś robię jakiś błąd czy to jakiś etap dwulatków

 

[aaga1407]

mam nadzije ze to etap dwulatków

 

[Lorien]

U mnie grzeczne dziecko w dalszym ciągu. Wydaje mi się, że po prostu wreszcie zrozumiała, że w ten sposób nic nie ugra.

 

[antenka1]

Monia ja tez mam taka nadzieje ze to tylko te dwulatki bo inaczej to nie wiem co bedzie

 

[Monika77]

Jeszcze trochę i wymięknę U nas atmosfera jest kiepska (problemy w pracy mamy obydwoje) i takie zachowanie Witka często powoduje u nas wybuch nerwów :-(

 

[konto usuniete]

Monia to napewno etap przejsciowy, poprostu Witek jest na etapie ze juz rozumie ale jest uparty i chce postwic na swoim...u nas tez juz bylo i przeszlo;-);-)
tak wiec działaj dalej tak jak działasz

 

[Lorien]

Się pochwaliłam, znów zaczęło się bicie, to znaczy takie trochę klepanie kogo popadnie, ale wcale nam się to nie podoba. Jesteśmy na etapie wybijania z głowy głupotki