reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nacinanie krocza-opinie, relacje i pielegnacja

W Poznaniu na Polnej mozna urodzic bez naciecia,sama tego doświadczyłam-dzięki znakomitej połoznej
 
reklama
Witam!
Mnie nacinano przy każdym porodzie ale fachowo mnie zszyto i ładnie sie zrosło. Nie miałam żednych problemów , owszem jakiś czas troche bolało ale jest oki. Przy ostatnim dzieciątku na bank byłabym popruta nawet szyjkę mi rozwalił i porozrywał po drodze ... mój mały grubasek 4330g. Ale jestem za tym by to kobieta decydowała czy chce być nacinana. pozdrawiam
 
rodziłam w Angli i nie nacinano mnie. W czasie ostatnich partych skurczy trochę popękałam, ale niewiele - skończyło się na 1 szwie wewnątrz pochwy i jednym na zewnątrz. Bardzo nie chciałam byc nacinana, ale tego tu rutynowo się nie robi. Oczywiście jak jest potrzeba cięcia, to się pytają. Dużo zależy od wielkości dzidziusia (głowy), od umiejętności i nastawienia położnej do nacinania, no i jeszcze od komplikacji - czy będą stosowane kleszcze i próznociąg. A i zapmniałabym - od tempa postępującego porodu i czy rodząca będzie potrafiła się powstrzymać od parcia wtedy gdy położna każe (wtedy właśnie położna stara się aby nic nie popękało i naciąga skórę wokół wychodzącej główki dziecka). Tak więc dużo zależności... ale uważam że jeśli połoznej nie chce się "bawić"w naciąganie to klapa.
Po tym jak już nas ponacinają lub popękamy, najlepiej mieć założone szwy jak najszybciej, jeśli zwleka sie (nawet 15 minut) to szwy zakładane są już na spuchnięte tkanki i w efekcie wyjdzie wszystko ciaśniej... a to nie dobrze.:no:

Zyczę wszystkim przyszłym Mamom łatwego porodu bez nacinania i jak najmniejszyi pęknięciami:tak:
 
Ja pierwsze dziecko rodziłam w Szubinie i mnie nacinali co było bardzo bolene nie wspomnę juz o szyciu.Szczerze powiem,że szycie bolało mnie bardziej od porodu!!!!Ostatnio moja sąsiadka rodziła w Zninie i jej nie nacinali,bo połozne twierdzą,że to głupotaa.Dlatego postanowiłam,że drugie dziecko urodze w Zninie(jestem już po terminie)Uważam,że nacięcie krocza to dodatkowy ból,bo jesli sie pęknie to i tak trzeba zeszyc.
 
ja tez jestem w pierwszej ciazy, ale slyszalam, ze nacinanie nie boli, tylko smao czucie troche czuc, wiec glowa do gory, czego ie nie robi dla dobra Dzieci :)
 
dziewczyny ja rodziłam z nacieciem krocza i serio nic nie boli ,jak juz dzidzia wyjdzie to tylko troche szczypie tak jak jakies otarcie no a nie powiem ze potem nie boli nie bójcie sie jak cis mówic o tym w szpitalu bo potem bedziecie gorzej cierpiec
 
Nie boję się bólu podczas nacinania - podejrzewam, że rodzenie boli bardziej.
Nie rozumiem tylko dlaczego mam pozwolić się kaleczyć w takim miejscu, jeśli to nie jest absolutnie konieczne.
 
a mnie nacinanie krocza strasznie bolało:szok:
kiedy widziałam przy porodzie ze położna zbliża sie do mnie z takimi NOŻYCAMI to zaczęłam tak wrzeszczeć jakby mnie za skóry obdzierali i ona chyba myslała ze mam skurcz i TRACH nacięła tak się darłam ,ze dziewczyna obok na porodówce też zaczeła wrzeszczec ze ona nie bedzie rodzić i że sobie idzie stad, teraz sie smieje z tego ale wtedy to bylo straszne:szok::szok:
ja cały poród prawie wrzeszczałam, a te położne sie śmiały z moim facetem.. myslałam ze ich pozabiłam, a moj lekarz siedział obok i czytał gazete, też go wyzywałam:tak: potem jak szłam do kontoli 6tyg po porodzie to bylo mi troche głupio;-)
 
reklama
W tym temacie bedzie tyle zdan ile dziewczyn:-)
Kazda inaczej dochodzi do siebie,inaczej ciało sie goi i nie ma wiekszego sensu zbierac wywiadu bo w zderzeniu z rzeczywistoscia na nic sie nie przyda:tak:
Ja słyszalam ze przebijanie pęcherza baaardzo boli,badania szyjki przy skurczu prawie nie czujesz a szew po cesarce goi sie baaardzo długo i ciezko sie dochodzi do zdrowia:baffled:rzeczywistosc-przebicia pecherza nie czulam,badanie szyjki przy skurczu bolało jak cholera-3 położne mnie trzymały.Niestety mialam cc wiec mnie nie nacinali ale za to nastepnego dnia po cięciu poszłam pod prysznic-i naprawde szybko doszłam do siebie:tak:
 
Do góry