reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nad brzegiem rzeczki mieszkają małe smuteczki ;(

Kachna, uwiez Sloneczko, ze Ci przejdzie. Rozumiem Twoje rozterki teraz. Oderwala Ci sie pepowinka wreszcie i troche to boli, ale.... przechodzi. Mnie tez podobne smutaski dopadaly, jak sie wyprowadzilam z domu ( 3 lata temu), a le na maksa, kiedy wyprowadzilam sie do Krakowa (jakies 70 km. od rodzicow) i mieszkalam zupelnie sama.
Wtedy mialam megadepresje i wylam nocami w poduche.
Wiec rozumiem Cie doskonale. Glowa do gory. A juz za niedlugo bedziesz miala kochany, malutki "rozweselacz" i nie bedziesz miala czasu na smutaski.
 
reklama
Uuuuu, koleżanki... ja widze, że sie coś zaczynamy rozklejać wszystkie. Blond, no uszka do góry. Ja sie wprawdzie dzisiaj tez poryczałam, ale to tylko dlatego, że przyszło mi do głowy , głupiej, starej babie, przeczytać wątek o poronieniach. Zły pomysł to był. Już niedużo nam zostało i damy radę.
A na pocieszenie polecam sobie przeczytac opis porodu Miji ze styczniówek. od razu sie chce rodzić i człowiek przestaje myśleć, że jest brzydki, gruby i nikt go nie kocha, a już na pewno nikt nie rozumie.


I NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI... ;)
beztytuu5tn.png
 
reklama
Do góry