Nadciśnienie po ciąży

[murasaki]

Hej, dziewczyny czy któraś z Was miała problemy z ciśnieniem w ciąży i czy wróciło Wam później do normy?
W ciąży miałam z nim spore problemy - przez nie było cc w trybie nagłym, po porodzie dostałam bardzo dużo leków na ciśnienie. Sporo udało mi się już je zredukować ale jednak nadal 7 tyg po porodzie na tendencje do podwyższonego przy lekach, szczególnie rozkurczowe. Jak było u Was? Jest jeszcze szansa na poprawe zdrowia? Nie ukrywam że mnie to martwi Ogólnie jestem wysportowaną osobą, zdrowo się odżywiającą, nie palę, praktycznie nie solę, jednak po porodzie mam 10 kg na plusie. Ekg w szpitalu było ok, nerki zdrowe.

 

[MarysiaKL]

Witaj,
ja również miałam problemy z nadciśnieniem podczas ciąży. Oczywiście cały czas byłam pod opieką lekarza, raz nawet byłam hospitalizowana z tego powodu - ciśnienie 150/100 i w górę.
Podobnie jak u Ciebie miałam zrobioną cesarkę. Lekarze powiedzieli ,że ciśnienie powinno wrócić do normy, ale podczas tygodnia, który przeleżałam w szpitalu nadal było wysokie. Uspokoiło się powolutku po powrocie do domu. Dostałam leki, mierzyłam codziennie po kilka razy - zapisywałam w dzienniczku.
Wszystko wróciło do normy po około miesiącu - byłam tylko raz na konsultacji u swojego lekarza.
Myślę,że nie ma powodu do paniki, ale nie lekceważ tej sytuacji. Mierz ciśnienie, nie wiem czy bierzesz jakieś leki i zdecydowanie (!) idź do lekarza.
Od Siebie dodam,że codzienne spacery działają cuda - dla mamy i maleństwa. Mam wrażenie, że dzięki nim szybciej doszłam do ładu z ciśnieniem i od czasu porodu uciekło mi 21kg

 

[murasaki]

Witaj,
ja również miałam problemy z nadciśnieniem podczas ciąży. Oczywiście cały czas byłam pod opieką lekarza, raz nawet byłam hospitalizowana z tego powodu - ciśnienie 150/100 i w górę.
Podobnie jak u Ciebie miałam zrobioną cesarkę. Lekarze powiedzieli ,że ciśnienie powinno wrócić do normy, ale podczas tygodnia, który przeleżałam w szpitalu nadal było wysokie. Uspokoiło się powolutku po powrocie do domu. Dostałam leki, mierzyłam codziennie po kilka razy - zapisywałam w dzienniczku.
Wszystko wróciło do normy po około miesiącu - byłam tylko raz na konsultacji u swojego lekarza.
Myślę,że nie ma powodu do paniki, ale nie lekceważ tej sytuacji. Mierz ciśnienie, nie wiem czy bierzesz jakieś leki i zdecydowanie (!) idź do lekarza.
Od Siebie dodam,że codzienne spacery działają cuda - dla mamy i maleństwa. Mam wrażenie, że dzięki nim szybciej doszłam do ładu z ciśnieniem i od czasu porodu uciekło mi 21kg

Biorę leki i jestem pod opieką lekarza. Nie będę tego lekceważyć, chcę być zdrowa dla maleństwa. Jednak martwi mnie to że już mineło kilka tyg a nadal są problemy. Od dziś znów zaczynam ćwiczyć i może to poprawi sytuację