reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nadopiekuńcza kwoka czy brak wyobraźni?

Zresztą kąpiel to jedna z ulubionych zabaw mojej córci, dosłownie taką małą żabką jest, tak uwielbia wodę, że z przyjemnością uczestniczę z nią w tych zabawach. A jeśli chodzi o te mamy z piaskownicy, to tylko pozostaje się modlić, aby to nie te maleństwa ucierpiały kiedyś, za beztroskę swoich mam :mad:.

pozdrawiam M&M
 
reklama
Ja jestem nadopiekuńczą kwoką i nie mam zamiaru się zmieniać. Mam tak pomysłowych synów, że gdyby nie opieka 24 godziny na dobę, byłoby bardzo źle. ::)
 
Dzisiaj byłam świadkiem 100% debilizmu, nieodpowiedzialności, braku wyobrażni..mogłabym długo wymieniać.
Nie wiem kto, czy mama, czy tata, nazwijmy opiekun,przyjechał samochodem z dzieckiem , myślę że tak ok. 8 - 9 miesięcznym na zakupy na rynek i zostawił to dziecko w samochodzie, w foteliku na przednim siedzeniu, ze spuszczonymi oknami(tak by się nie udusiło) i z paczkę chrupek kukurydzianych, tak by nie padło z głodu.
Szczerze powiedziawszy ręce mi opadły i do tej pory myslę kto /albo jakiego pokroju osoba wpada na taki pomysł, aby zostawić dziecko bez opieki w takim miejscu. Wystarczyło podejśc, odpiac pasy i już po zawodach, nawet strach pomyśleć....
 
Normalnie mnie zatkało jak przeczytałam co pisze Katka, wiem, bywają różne nieprzewidziane sytuacje w życiu, ale chyba nic nie usprawiedliwia takiej niefrasobliwości... to się nazywa dopiero brak wyobraźni...

pozdrawiam
nikita
 
Ja bym to nazwała kompletną głupotą!!!
Nigdy nie zostawiam dziecka samego w samochodzie. Jestem tak uczulona w tym temacie, że można mnie nazwać wariatką. ;D Nawet jesli dziecka nikt by nie wyciągnął, to mogło się zadławić chrupkami i wiele innych rzeczy mogło się zdarzyć.

Niektórzy to mają więcej szczęścia niż rozumu. :mad:
 
Do góry