Chciałabym zaczac taki wątek bo ciekawi mnie jak wasi męzowie reagują na dziecko. Nie wiem czy tylko mojemu tak odwaliło (zaczynam się matrwić o niego) czy jest to normalny objaw (szczególnie u "podstarzałych" nowych tausiów). Bardzo mnie ciekawi to zjawisko wśród mężczyzn ;D ;D ;D
reklama
Jeśli chodzi o mojego Maćka to jego podejście do dziecka diametralnie się zmieniło po ostatnim USG gdzie zobaczył twarzyczkę i poznał płeć
Tzn wcześniej też się bardzo cieszył (zanim się udało też musiał przejść dość dużo nieciekawych badań, m.in. kilkukrotne badanie nasienia), był z siebie dumny, ale po tym USG to się już doczekać nie może. Synkiem chwaliłby się przed wszystkimi, sam często ogląda zdjęcia
Jestem dumna że zostanie ojcem mojego dziecka 
Moj mezus ciagle mowi do malej, bawi sie z nia w "puk puk", w gonienie nozki, glaszcze brzuch, przezywa, ze juz bardzo niedlugo... Ja mu sie bardzo podobam w ciazy
Jedynie o zakupy sie nie troszczy i takie "doczesne" rzeczy, ale to u niego normalne.
T
Tamarunia
Gość
Moj maz sie cieszy, caluje brzuszek, jest dyumny z tego ze w koncu bedzie ojcem. Wczoraj np jechalismy ze szpitala, z wykladu i obok nas na swiatlach stal samochod z 3ma malymi dzieciaczkami z tylu, a za kierownica byl mezczyzna, moj maz popatrzyl i powiedzial"popatrz popatrz !!! lucky man" i zaraz do tego glebokie westchnienie i inszaAllah(jak Bog pozwoli, arab.)juz niedlugo ja tez bede jezdzic z moimi fasolami. Wiesz moj maz nie mowi , nie okazuje raczej tego , co czuje, ale po takich wlasnie sytuacjah widze ze pragnie dziecka nie mniej niz ja


Mój mąż twierdzi, że bardzo przyzwyczaił się do mojego brzucha, twierdzi że jak urodzę to szybko zrobi mi drugi brzuszek :
:laugh: i znowu będzie po staremu.
A tak szczerze to on naprawde się cieszy, na początku chyba bardziej niż ja. Ja akurat musiałam się oswoić z tą myślą. Natomiast teraz wydaje mi się, że jest trochę znudzony tematem co kupić itp.
A tak szczerze to on naprawde się cieszy, na początku chyba bardziej niż ja. Ja akurat musiałam się oswoić z tą myślą. Natomiast teraz wydaje mi się, że jest trochę znudzony tematem co kupić itp.
ewe ja z tym brzuszkiem mam podobnie!!! hihi
i mnie sie to bardzo podoba!!
Moj caluje na przywitanie pozegnanie itd tuli i mamy rytualy glaskania! pierw oliwka smaruje brzuszek a potem mala wypycha plecki do gilania i siedzi i glaszcze! Widze ze przejety jest bardzo kupnem rzeczy i pozalatwianiem wszystkiego ale stara sie tego nie okazywac! czasem irytuje mnie i wydaje mis ie ze woli dzidzi ode mnie
Ciagle sie chcwali i jest strasznie dumny!!! czasem przezywa bardziej niz ja 


Ale np uwazam ze niema zielonego pojecia co do humorow i zachowania i roznych innych spraw tyczacych sie mnie
Moj caluje na przywitanie pozegnanie itd tuli i mamy rytualy glaskania! pierw oliwka smaruje brzuszek a potem mala wypycha plecki do gilania i siedzi i glaszcze! Widze ze przejety jest bardzo kupnem rzeczy i pozalatwianiem wszystkiego ale stara sie tego nie okazywac! czasem irytuje mnie i wydaje mis ie ze woli dzidzi ode mnie
Ale np uwazam ze niema zielonego pojecia co do humorow i zachowania i roznych innych spraw tyczacych sie mnie
No to i ja musze swojego mezulka pochwalic
Najbardziej mnie to cieszy i czasem nawet bawi jak inni ludzie mi go wychwalaja. Np moja połozna to na kazdej wizycie mi cwierka, ze nie było tu takiego meza co by na kazdej wizycie z zona przyjezdzał :
Oh i Ah
A to poprostu tak wychodzi bo on wie jak mam isc do lekarza wczesniej i ustala sobie tak grafik bo moze
(w miare mozliwosci) Ogolnie to nie moge na niego nazekac, naprawde czasem mi sie wydaje, ze wszystko by dla mnie zrobił (szkoda, ze urodzic za mnie nie moze)
No a dzieckiem to napoczatku tez sie bardziej ucieszył niz ja bo byłam w szoku :
Teraz tez ciagle przemawia do brzucha i całuje...Mysle, ze bedzie dobrym ojcem 
reklama
Podziel się: