reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasi mezczyzni w roli TATY

Tamarunia-na pewno sytuacja sie poprawi i sie pogodzicie, albo juz sie pogodziliscie.Ale fakt to jest okropne gdy oklocimy sie z mezem to wszystkiego sie odechciewa, spac jesc.....Ah ci faceci tacy juz sa:0
Glowa to gory!
papatki
 
reklama
eee, dzieki dziewczyny za cieple slowa. Nadal jestem zla, smutna, zawiedziona. Pomimo, ze idac do pracy, wrocil sie i powiedzial, ze musi mi busi dac::) ale jest mi przykro. kurcze nawet nie chce mowic o co poszlo bo to bedzie obgadywanie wlasnego meza, a ja tego nie chce. Z reszta to nic nie pomoze. jest mi BARDZO BARDZO BARDZO przykro.
ale dobra, spoko, bedzie ok i nie ma co sie matrwic. Mam nadzieje tylko na jaks rozmowe pozyteczna, choc jak sobie o tym mysle to juz sama nie wiem co to da. :mad:
 
Tamatunia głowka do gory :) Sprzeczki sa nieuniknione ale za to godzenie sie jest super przyjemne :). Napewno zapomnicie zaraz o całej sprawie.
 
Tamarunia naprawdę czasami nie ma sensu. Mężczyźni są po prostu z innej "planety". Trzeba się z tym pogodzić. Poza tym wydaje mi się, że teraz jak jesteśmy w ciąży to wszystko widzimy w ostrych barwach. Ja przedwczoraj też miałam taki dzień. Prawie cały czas płakałam. Byłam też starsznie zła na mojego męża. Ale jakoś przeszło. Teraz jest ok :) i Tobie też życzę udanego pogodzenia. Pamiętaj, że my kobiety jesteśmy bardziej skore do wyrzeczeń i czasem musimy wytrwać najgorsze - dla miłości... :)
 
tamarunia głowa do góry!!! Ja jestem teraz taka nerwowa że się z moim kłóce raz dziennie :)
Nie martw się na pewno sie zaraz pogodzicie
 
No, Tamarunia to super :)
A ja sie na mojego Tomka wkurzylam, bo znow jest chory. Nie dba o siebie. Zle je, nie spi, nie zapina sie, nie nosi czapki, a jak mu zwracam uwage, to zawsze oczywiscie ma jakas wymowke i ostatnio ciagle jest chory :( Na szczescie jakims cudem ja sie nie zarazam :( Tylko niepotrzebnie zdrowie traci (no i kase na leki :()
 
o mamo!nie jestem sama, nie!to inaczej bylo: NIE JESTES SAMA!!OO!! o mamo a skadze mi sie to wzileo!!Dziewczyny!!!Jak mi przeszlo to beczenie to wam tez przejdzie!!!!!ach te hormony!fuj!
 
reklama
A mój mnie też wkurza - ostatnio opieprzyłam go, że woli siedzieć przy kompie i sobie grać niz podejść do mnie i brzuszek pogłaskać. Mysli, że jak raz dziennie wymasuje mi brzuszek oliwką to będę całe szczęśliwa i skakać z radości. Chyba robię się przewrażliwiona i cierpię na brak tulaczków :(
A może to jakiś dziwny objaw ciąży ::) - nawet do Ani mam pretensje, że za mało się do mnie przytula.

 
Do góry