Viki zobaczysz, że wszystko będzie dobrze :-)
Jak się okazało też zbędnie panikowałam
Dostałam jedynie żelazo i magnez no i dalej łykam Centrum Materna
Jeśli chodzi o wskaźnik hemoglobiny to lekarz mi wytłumaczył, że niepokojący jest dopiero wskaźnik ok. 8.
Po prostu nasza krew jest bardziej rozrzedzona, napełnia teraz dwa organizmy, a nie jeden, więc, że się tak wyrażę normą jest, że mamy wyniki poniżej normy ;-)
A jeśli chodzi o mocz to też miałyście rację, to wszystko przez tego głupiego wirusa, drugi raz miałam pobraną cytologię i za tydzien mam się zgłosić po wyniki.
No ale przejdźmy do rzeczy
Moje 20% nadzieje na dziewczynkę zostały całkowicie rozwiane :-)
Ogłaszam wszem i wobec, że noszę w sobie 100% faceta z jak to powiedział lekarz bardzo kształtnymi klejnocikami ;-)
Mam kilka niewyraźnych zdjęc usg, ale nie działa mi skaner, więc nawet nie mam jak ich zrzucic, a jak zrobiłabym zdjęcia tym zdjęciom to kompletnie nic by nie było widać, takze poczekam na usg 4D i wtedy zrzucę zdjęcia Oliwierka :-)
Oczywiście wszystko jest w porządku, wszystkie organy wewnętrzne są jak najbardziej prawidłowe, obwód główki takze i serduszko też, więc gin stwierdził, że w tym przypadku ZD właściwie wyklucza :-)
Istnieje jeszcze jakieś minimalne ryzyko, ale obecne wyniki na to nie wskazują
Gdyby nie ta przezierność wszystko byłoby idealnie ;-)
Także przestaję się w końcu zamartwiać i od jutra zaczynam szaleć z ubrankami dla Oliśka i w końcu pozwolę mamie opróżnić szafę z tych rzeczy, które już dla Olisia kupiła, ale które kazałam jej jak narazie schować;-)
Jestem strasznie szczęśliwa, dostałam takiego turbodoładowania, że mogłabym góry przenosić :-) A pomyśleć, że jak byłam w poczekalni to chciałam brać nogi za pas ;-)