reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze brzuszki i ich brak - wracamy do formy po porodzie

hej. mam pytanko do karmiących, macie juz okres ? bo ja jeszcze nie. Sporo schudłam ale absolutnie sie nie głodzę, jem aż przesadnie zdrowo ale ćwiczę i moze dlatego. Millusia jeszcze dosyć dużo doji, kilka razy w dzień i niekiedy w nocy. Po nowym roku dopiero pójdę do lekarza i sie troche martwię.
 
reklama
hej. mam pytanko do karmiących, macie juz okres ? bo ja jeszcze nie. Sporo schudłam ale absolutnie sie nie głodzę, jem aż przesadnie zdrowo ale ćwiczę i moze dlatego. Millusia jeszcze dosyć dużo doji, kilka razy w dzień i niekiedy w nocy. Po nowym roku dopiero pójdę do lekarza i sie troche martwię.

Ja też jeszcze nie miałam, moja koleżanka dostała okres dopiero po zakończeniu karmienia, a jej córeczka miała wtedy półtora roku. Mi na razie brak tej "przyjemności" nie przeszkadza ;)
 
nixie ja też jeszcze dużo karmie i w dzień i w nocy okres dostałąm 23.9. a następny dopiero 28.11 ,teraz czekam co bedzie dalej kiedy następny się pojawi mam tylko nadzieje że nie na sylwestra:confused: co do wagi to jeszcze mi brakuje 4 kilo do wagi z przed ciąży:crazy: zazdroszcze zapału do cwiczeń:tak:
 
I ja karmiąca. Dwie @ już z mną. Regularność żadna, a ten drugi, to mi się chyba z tydzień zaczynał i na dobre i nie mógł się rozkręcić.
A ja jem normalnie, tzn. na pewno nie zdrowo w rozumieniu dietetyków (bo i czasem pizza wpadnie i pierogi z paczki), nie ćwiczę (nie chce mi się mówiąc wprost, po pracy i zajęciach domowych najzwyczajniej w świecie opadam z sił, tym bardziej, że codziennie wstaję o 5ej), a cholera chudnę. Cholera, bo mi już kości widać :/ Niby ważę ok. 2 kg mniej niż przed ciążą, a mam wrażenie, że jest mnie zdecydowanie mniej.
 
polis u mnie to samo gorzej niż przed ciążą:( jak przestałam karmić to sobie nie moge odmówić a to działa niestety na moją niekorzyść:(
 
nie dawno brakowało mi 4 kilo do wagi z przed ciąży dziś brakuje 6:wściekła/y: efekt pozwalania sobie za dużo w okresie światecznym, mniej ruchu itp.jestem załamana:-p
 
hej, jak tam?
dziekie za odp.
Milunia troche więcej pije w nocy wiec okresu szybko chyba nie dostane. ale i dobrze bo to sam kłopot. Z tym chudnięciem to z jednej strony sie ciesze a z drugiej garderoba do wymiany a kasy na nowe ciuchy brak no i lamenty rodziny ze wpadnę w anoreksje. BMI mam na dolnej granicy, ciut powyżej 19 ale wyglądam chyba tak w sam raz.

Jak myślicie, czy koniec karmienia zawsze oznacza przytycie? ja jestem bardzo aktywna, ćwiczę, staram sie zdrowo jeść a karmić chce jeszcze długo, ale juz mam obawy jak to będzie.
 
reklama
Do góry