reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze ciążowe dolegliwości i samopoczucie

gorgusia

Fanka BB :)
Dołączył(a)
2 Sierpień 2010
Postów
3 612
Miasto
Warszawa
Myślę,że temat potrzebny, bo możemy na bieżąco wymieniać się zmianami, które zachodzą w naszym samopoczuciu wraz ze wzrostem Maluszków w naszych brzuszkach. W takim razie ja bedę pierwsz :D

- zdarzają się kurcze łydek w nocy- pewnie w jakiś magnez trzeba będzie zainwestować po konsultacji z ginem
- mam anemię- mięso ciągle wzbudza moją niechęć,więc bez suplementacji się nie obyło
- właśnie- mięso może dla mnie nie istnieć i już nawet kurczak mnie nie przekonuje. Mogłabym jeść same owoce i to te tropikalne- ananasy, melony itp.
- mój żołądek jest coraz mniej pojemny i mieszczę w nim naprawdę nieduże porcje jedzenia
- boli mnie kość ogonowa jak długo siedzę i jest to trochę uciążliwe, bo na jakichś imieninach na przykład muszę bez sensu łazić :p
-mam problemy z ciągłością snu- budzę się o 4 rano i już nie mogę zasnąć do 6, a później zasypiam i śpię do 10-11 :szok:
- no i mięczak ze mnie straszny...łatwo mnie zranić i doprowadzić do łez

Chyba tyle na ten moment :) W sumie i tak dużo!

Zaprawszam teraz Was Dziewczyny :D
 
reklama
Czyli marudzenie czas zacząć :D
To u mnie najgorszy jest rwący ból w pachwinach - najgorzej przy wstawaniu, ale przy chodzeniu też się pojawia ale trochę słabszy, niestety nic na to sie poradzić nie da - taka uroda mojej ciąży:( Druga w kolejności jest mega zgaga - zwłaszcza w nocy, bez szklanki mleka przy łóżku się nie obejdzie. Po za tym czasem bóle brzucha i ucisk na przepone co sprawia że trudniej złapać głębszy oddech ale po zmianie pozycji zazwyczaj szybko przechodzi:). A i jeszcze wstaję o 6 rano - nie ważne czy pójdę spać o 21 czy 1 w nocy:-p
 
ha, mnie przy wysokich temperaturach kostki puchną jak balony
moj zolądek tez sie kurczy i nie moge za duzo zjesc na raz
czasem strasznie chce mi sie palic (to ze chec na dymka przechodzi jak reka odjal nie wszystkim sie zdarza, zazdroszcze)
jak duzo chodze bola mnie plecy
zrobiy mi sie rozstepy na cyckach (!)
boli mnie kosc ogonowa przy dluzszym siedzieniu
tez jestem mietka jak brzoskwinka i niewiele rzeczy potrafie obrocic w zart
przestaly mnie bawic dowcipne uwagi o ciazy, porodzie itp.
mam stresa finansowego, ze z niczym nie zdaze i ze bedzie bardzo bolalo
oraz nie potrafie myslec o niczym innym, tylko o tym, co jeszcze trzeba zrobic i jak to bedzie, co czasem jest bardzo bardzo meczace ;)
 
O, fajnie!

Dotychczas u mnie:
-od czasu do czasu wieczorne skurcze łydek ewentualnie stóp (to dopiero ból!),
-ból kości ogonowej, o dziwo nie w pracy :-p a jak siedzę gdzieś na twardym podłożu,
-zasypiam od kopa i śpie jak beton do czasu pobudki na siku i rytualnie zaraz po na picie - średnio 2 pobudki,
-łatwiej mnie wzruszyć,
-skóra na twarzy nieco mi się ostatnio pogorszyła, na dekolcie za to się poprawiło w porównaniu do pierwszych miesięcy,
-szybko łapie zadyszke,
-jem po troszku, na raty.
 
Ostatnia edycja:
oj u mnie dolegliwosci tez jest sporo:
- krogslup
-zylaki
- bol miedzy nogami
-PSYCHIKA
-a i moglabym spac 24 godziny na dobe
 
to teraz ja ;-)
- zadyszka jak za szybko idę lub wchodze po schodach
- kość ogonowa od siedzenia
- rano jak wstaję to bolą mnie piersi
- puchna mi dłonie (już nawet obraczka nie wchodzi)
- cera kiepska a przy chlopcu miała być jak malina ;-)
- płaczka ze mnie straszna
- gigantyczne zaparcia :no:
- senność
 
a czy ktoraś z Was ma duszności?? ja normalnie od 3 dni mam takie duszności, ze szok... nie wiem co jest grane nie umiem wziąć pełnego wdechu...
oprócz tego

- zgaga masakryczna (w pierwszej tez tak miałam do samiutkiego konca)
- skurcze nóg ale temu już radzimy :)
- MASAKRYCZNY APETYT NA SŁODYCZE
 
U mnie to chyba głównie
- problem w nocy z obroceniem sie, nie moge zbyt gwaltownie sie ruszyc bo straszne kłucie mam na dole, moge tlyko powolutku,
- mega apetyt na slodycze, a zerowy na mieso(poprzednio mialam identycznie)
- sa dni ze jest ok, ale sa tez takie, ze nie moge w ogole stac. od razu podnosi mi sie okropnie puls i słabne, prawie do zemdlenia
- jak kucne przy mlodym, to musze baaaardzo powoli wstawac, inaczej kreci mi sie w glowie,

wiecej grzechow nie pamietam ;-)
 
reklama
u mnie:
- ból kości ogonowej przy dłuższym siedzeniu - widze, że to wiekszości z nas dokucza
- wstawanie w nocy kilka razy siku, nawet 4-5 razy
- budzenie sie w nocy i trudności z ponownym zasnięciem
- szybko się męczę, łapie zadyszkę
- po bardziej aktywnym dniu dokucza mi brzuszek
- jednak najbardziej niepokojace dla mnie to twardnienie brzuszka - do 5 razy na dobę wieczorami i w nocy :( nie uciążliwe i niebolesne, ale martwi mnie
 
Do góry