Nasze dolegliwości i objawy ciąży

[veritaserum71]

Z tymi sptragami hodowlanymi to prawda, ale my zawsze kupujemy rzeczne (trzeba wiedziec gdzie ;-)) jakos wydaje mi sie, ze rzeczne sa smaczniejsze :-)

A tradycja byc musi. U nas tradycyjny jest pstrag a prezenty przynosi gwiazdka a nie mikolaj (mikolaj przynosi tylko te 6 XII)

 

[iwon3004]

Mnie dziś dopadł popołudniowy kryzys. A to za sprawą śledzika w śmietanie. Tak mi się go chciało.... A tak szybko potem znalazłam się w łazience....... Ufff

 

[nikolleczka]

ooj Dziewczyny jak ja sie ciesze, ze u mnie juz spokoj z tymi mdlosciami, sledzik w smietanie pozniej czekoladka a na koncu kapucha kiszona i luzik zadnego skrzywienia no moze mąż jak na mnie patrzy to sie dziwi czasami i robi taka mine jakby mu bylo niedobrze
iwon3004 a moze ten sledz w smietanie nie byl swiezy bo tak mi sie wspomnialo ze mnie sie kiedys tak zrobilo jak nie bylam jeszcze w ciazy,poprostu wystarczy ze nie byl w chlodni jakies 6godzin i niespodzianka, zwlaszcza jak jestes w ciazy teraz to reagujesz odrazu

 

[iwon3004]

Właśnie nie.... Wszystko świeżutkie... Ale już zauważyłam że po śmietanie nie czuję się jakoś bardzo komfortowo tak więc przypuszczam, że to jednak śmietana mi nie służy. A śledzik to tak przy okazji.......

 

[Sam]

Mnie zaczyna nawiedzać zgaga. Kurcze jak nie urok, to....:-(. I jeszcze boli mnie punktowo brzuch, tak jakby mi koś palucha wciskał.

 

[iwon3004]

Ja się pół dnia dziś borykałam ze zgagą ale przynajmniej już wiem co jest przyczyna, sok pomarańczowy. Mój M twierdzi że to w sumie dziwne ale cóż.... Męczyło, męczyło ale zajadłam marchewkami i buraczkami i przeszło.:-)

 

[żonek]

ja zaczynam myśleć że mi te mdłości nigdy nie przejdą:-( ehh ale wczoraj troche poszalałam i pojadłam:-) już wiem dlaczego nie wolno nam w dużych ilościach kapusty i grochu miałam tak wydęty brzuch wieczorem że myślałam że eksploduje

 

[iwon3004]

ha... nie tylko ja odczułam kapustę z grochem. Wiecie co dziewczyny, tak się starałam w Wigilię jeść z wielką rozwagą ale mój organizm i tak przeżył wielki szok! Fakt faktem wytrzymałam chyba do 1:30 w nocy ale potem miałam bliskie spotkanie z kibelkiem. Koszmarnie się czułam.... Dziś wieczór drugiego dnia Bożego Narodzenia i mnie na szczęście nic już nie ma. Ale żyję na owocach i sałatce. No i ciasto produkcji mojej mamy, którego nie da się nie jeść, ale czekam na nie cały rok....bo warto

 

[nikolleczka]

no to u mnie po swietach wszystko ok:-) nie mialam zadnych wzdec ani mdlosci az bylam z siebie dumna hihi ogolnie to chyba juz najgorsze minelo i co zauwazylam moge jesc wszystko a nawet pic gazowane napoje (od poczatku ciazy tylko soczki i woda)

 

[żonek]

nikolleczka tylko pozazdrościć. Mnie się zdarzają dość często mdłości choć też myślę że jest ich mniej niż przedtem (albo to moje pobożne życzenie wpływa tak na psychike)