reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze dzieci u lekarza - szczepienia, choroby, kontrole

Jak czytam ze wy w gabinecie siedzicie 30 min to mi ręce opadają. My na pierwszej wizycie siedziałyśmy u pani doktor z 15 min a całe badanie Wiki trwało może z 10, nawet jej nie zmierzyła, bo powiedziała że to następnym razem. Coś jest chyba nie tak z ta moją przychodnią.

My na pierwszej wizycie byliśmy może z 10 minut u lekarki, kolejne wizyty były po 5 minut łącznie z rozebraniem i ubraniem dziecka. Wchodziłam do gabinetu, a lekarka już stała i czekała, aż rozbiorę Skarbeczka - tak jakby najlepiej było jakby już była rozebrana:wściekła/y:
Omierzeniu dziecka nie było mowy, a ważenie to tylko dlatego że ja chciałam - widać to dla nich wielki problem:wściekła/y:

No co ty ;-)
U nas absolutnie nie trwają tyle wizyty :-p
Chodzimy na wizyty w trakcie szczepień, na które lekarz ma przeznaczoną tylko godzinkę, a dzieci w poczekalni przynajmniej kilkanaście :-D
Jednak nie kazał nam przychodzić w normalnych godzinach przyjęć, bo tam są chore dzieci i chorzy dorośli. A na szczepienia mogą przychodzić tylko dzieci zdrowe, więc mała nie powinna nic podłapać :happy:

U nas jest dokładnie tak samo. Byliśmy na szczepieniu ostatnie, więc miałam czas, żeby spokojnie ubrać córeczkę, bo inne matki jakieś wierzchnie ciuszki zakładały już na korytarzu:szok:
 
reklama
M
Omierzeniu dziecka nie było mowy, a ważenie to tylko dlatego że ja chciałam - widać to dla nich wielki problem:wściekła/y:

Mierzenia u nas też nie było :no:
Chodzi mi oczywiście o wzrost, bo obwód główki i klatki piersiowej robią.
Ciekawe czy w ogóle wzrost mierzą na tym etapie?
 
Mierzenia u nas też nie było :no:
Chodzi mi oczywiście o wzrost, bo obwód główki i klatki piersiowej robią.
Ciekawe czy w ogóle wzrost mierzą na tym etapie?


U Nas nie było mierzenia ani obwodu główki, ani klatki piersiowej. Wzrostu zresztą też nie mierzyli - ale gdzieś czytałam, że jak nie ma 100% pewności że wszystko jest ok ze stawami biodrowymi to nie można mierzyć wzrostu (przy mierzeniu trzeba wyprostować nóżki, i można zaszkodzić dziecku)
 
Czy byłyście już ze swoimi maluszkami na usg bioderek?
My dostałyśmy skierowanie na pierwsze USG jak Wiktoria miała 4 tyg i wszystko wyszło ok, a teraz następne będzie miała przy 6 m-c. Moi znajomi mają 4 m-c córeczkę i byli dopiero miesiąc temu na USG, więc dziwne że u nas w przychodni kazali mi iść jak Wika była taka mała, ale chociaż jestem spokojna, że wszystko jest ok.:-) :-) :-)
 
U nas skierowanie dostaje się dopiero przy pierwszym szczepieniu, a mi już 2 tygodnie przekładają szczepienie :dry:
Na usg czeka się około miesiąca w kolejce!
W koncu więc zadzwoniłam i zarejstrowałam córcię jeszcze bez skierowania, a przyniosę je w dniu gdy będzie usg.
Dobrze, że zadzwoniłam...dzwoniłam w połowie kwietnia a termin dostałyśmy dopiero na 22 maja :oo:
Mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
 
reklama
Ja umówiłam się prywatnie na usg, ale niestety córeczka trafiła wtedy do szpitala i musiałam odwołać. Za to w szpitalu na obchodzie ordynator kazał małej zrobić usg brzuszka, poprosiłam o usg stawów biodrowych i zrobili:szok: A już chciałam powiedzieć, że nawet zapłacę, a tu taka niespodzianka. Jak poszłam z Wiką na usg to okazało się, że ordynator zlecił jeszcze usg główki - więc wykonali jej wszystko hurtowo, no i wszystko wyszło bardzo dobrze.
 
Do góry