Hej dziewczyny!!!!!
My juz po chrzcinach.Było przepięknie,choć nie tak spokojnie wszystko było:Stres:.Wczoraj strasznie sie denerwowałam i bardzo to przeżywałam.Jakoś tego przy starszej córce nie miałam,jak przy bliźniaczkach.No ale tu jest dwójka i stres podwójny.Moja Paulina jak zwykle spokojna nie mogła byc.Zaczeło sie juz pod czas ubierania.Krzyk niemiłosierny.Mieliśmy podjechać do kościola samochodem,ale przy jej darciu się zapokowałyśmy z siostra dziewczynki do wózka i poszlismy pieszo.Mamy niedaleko , więc myślałam że się uspokoi i będzie mi ładnie spać.W wózku oczywiście spały,ale jak w końcu wzieliśmy małe na ręce to sie obudziły.Pomyślałam,żeby tylko były spokojne,to będzie ok.Natalkę ja trzymałam,mąż tę krzykaczkę.Na początku było wszystko dobrze,ksiądz po nas wyszedł,bo taki nasz zwyczaj.Moja Natalka później mi zasnęła i cała mszę mi spała.AAAAAAAAAAAA Paulinka oczywiście nie,ona musiała pokazać.Wszyscy musieli ją szłyszeć.Zaczeła strasznie głośno płakać.Miałam przyszykowaną herbatke,więc jej daliśmy.Spokój na chwilkę,dalej był krzyk i płacz.Uspokoiła sie dopiero jak została ochrzczona:Hyhy:Śmieję się,że diabełek został pogoniony.Po całej ceremoni chrzcin,to spała do końca mszy.Jak szłam do komuni,to aż ksiądz mi powiedział "jaka cisza jest":Śmiech:
W restauracji było ślicznie,wszystko ładnie przystrojone.Jedzenie pyszne i strasznie tego dużo było.Goście stwierdzili,że aż za dużo.Jakbym wesele robiła.Mieliśmy obiad,po obiedzie ciasto,tort i kawa.Później przekąski,a na koniec kolacja.Dziewczynki były w restauracji bardzo grzeczne.Obudziły mi sie po ponad dwóch godzinach po mszy.Nakarmiłam je i zaczeliśmy robic zdjęcia pamiątkowe.Natalka była grzeczna,a krzykaczka wiadomo:Hyhy:Na każdym zdjęciu widac, jak płacze.Masakra jakaś.Dziewczynka ma temperament:Wow!:.
W domu zlądowalismy tuz przed 22.Malutkie dostały głównie pieniążki.Od chrzestnego podoba mi sie prezent.Dziewczynki mają od niego złote branzoletki z wygrawerowanym imieniem i data urodzin:Kciuki:.
Ogólnie jesteś bardzo zadowoleni i goście też,a to najważniejsze.
Ale sie rozpisałam:Boje się: