reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze kochane 9 miesięcy, czyli ciążowy kogel mogel :-)

reklama
;-)

PYTANIE Z ANKIETY OPUBLIKOWANEJ PRZEZ ONZ BRZMIALO:

"Prosze szczerze odpowiedziec na pytanie,jak Twoim zdaniem, nalezy
rozwiazac problem niedostatku zywnosci w wielu krajach na swiecie"

Ankieta okazala sie totalna porazka, poniewaz:

1. W Afryce - nikt nie wiedzial, co to jest zywnosc.
2. We Francji - nikt nie wiedzial, co to jest szczerze.
3. W Europie Zachodniej - nikt nie wiedzial, co to jest niedostatek.
4. W Chinach - nikt nie wiedzial, co to jest wlasne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie - nikt nie wiedzial, co to jest rozwiazanie problemu.
6. W Ameryce Poludniowej - nikt nie wiedzial, co to znaczy prosze.
7. W Ameryce Polnocnej - nikt nie wiedzial, ze sa jeszcze jakies inne kraje.
8. W Europie Wschodniej - powiedzieli, ze nic nie beda wypelniali dopoki
ankieter z nimi nie wypije, a jak wypil, to dostal w morde, bo
wygladal na
Niemca.
 
Studenci Villanova University w Pensylwanii (USA) pracowali przez dwa lata. Zabrali zdjęcia i próbowali kilka razy z symulacji. Użyli zmotoryzowaną krawędź aparatu, o wysokiej rozdzielczości trójwymiarowy. A w końcu ich praca jest dostępna dla każdego w Internecie. A szczegóły, które są rzadko widoczne gołym okiem .
Spójrz na te zdjęcia trzymając lewy przycisk myszy, aby poruszać się i korzystać z kółka, aby powiększyć, lub alternatywnie przycisków na ekranie lub nawet klawisze CTRL i SHIFT.
wspaniałe!

Sistine Chapel
http://www.vatican.va/various/basiliche/san_pietro/vr_tour/index-en.html
Basilica di San Paolo fuori le Mura - VR Tours
Basilica of St. John Lateran - Nave, Location 1
 
reklama
List z wojska

Droga Matulu, Drogi Tatku!

Dobrze mi tu. Mam nadzieję, że Wy, wujek Józek, ciotka Lusia, wujek Antoś, ciotka Hela, wujek Franek, ciotka Basia, wujek Rysiek oraz Heniek, Stefan, Garbaty Bronek, Mańcia, Rózia, Kachna, Stefa, Wandzia ze swoim Zenkiem i mój Zdzisiek też zdrowi.

Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa.

Nasze Rokicice Górne się nie umywajo.
Niech szybko przyjeżdżajo i się zapisujo, póki som jeszcze wolne miejsca.
Najpierw było mi troche głupio, bo trza się w wyrku do 6-tej wylegiwać, że aż nieprzyzwoicie człowiekowi...

Żadnych bydląt karmić, doić, gnoju wywozić, ognia w piecu rozpalać...
Powiedzcie Heńkowi i Stafanowi, że trza tylko swoje łóżko zaścielić ( można się przyzwyczaić ) i parę rzeczy przed śniadaniem wypolerować.

Wszystkie facety muszo się tu codziennie golić, co nie jest jednak takie straszne, bo -uwaga- jest ciepła woda. Zawsze i o każdy porze!

Powiedzcie Zdziśkowi, że jedynie śniadania dajo tu trochę śmieszne, nazywajo je europejskim.

Oj cinko się musi w tej Europie prząść, cinko...
Jedno jajeczko, parę plasterków szynki i serka.

Do tego jakieś ziarenka, co to by ich nawet nasze kury nie ruszyły, z mlikiem.
Żadnych kartofli, słoniny, ani nawet zacierki na mliku!
Na szczęście chleba można brać ile dusza zapragnie. (Koledzy przezywajo mnie od tego Bochenek...)
Na obiad to już nie ma problemów.

Co prowda porcje jak dla dzieci w przedszkolu, ale miastowe to albo mało jedzo, albo mięsa wcale nie tkną...
Chore to jakieś czy co..?
Tak więc wszystko czego nie zjedzo przynoszą do mnie i jest dobrze.

Te miastowe to w ogóle dziwne jakieś som...

Biegać to to nie potrafi.
Bić się też nie...
Mamy tu takie biegi z ekwipunkiem.

No tak jak u nas co ranek, ino nie z wiadrami.
Krótkie takie. Jak z naszy remizy do kościoła w Rokicicach Dolnych.
Po dobiegnięciu na miejsce to miastowe tylko gały wybałuszajo i dyszo jak parowozy.
Nie wiadomo dlaczego ale wymiotujo przy tym, i to czasami z krwią.
Po 5-ciu kilometrach i to jeszcze w maskach ochronnych!
A potem to trzeba ich z powrotem do koszar ciężarówkami zawozić, bo się już do niczego nie nadajo.

Na ćwiczeniach z walki wręcz to lekko takiego ściśniesz ...i już ręka złamana!

To pewnie z ty kawy co ją litrami chlejo, i przez to mięso, co go to nie jedzo...!
Najsilniejszy jest u nas taki Kowalski z Rembowic koło Gałdowa, potem ja.
No, ale un ma 2 metry i pewnie ze 120 kg, a ja 1,66 m i chyba z 72 kg... bo trochę mi się łostatnio od tego wojskowego jedzenia przytyło..

A teraz uwaga, będzie najśmieszniejsze!

Koniecznie powiedzcie o tym wujkowi Ryśkowi, Garbatemu Bronkowi i mojemu Zdziśkowi.
Mam już pierwsze odznaczenie za strzelanie!!!
A tak mówiąc szczerze, to nie wiem za co...
Ten czarny łeb na tej ich tarczy wielki jak u byka.

I wcale się nie rusza jak te nasze dziki i zające.
Ani nikt nie strzela do ciebie nazad, jak to u nas bracia Bylakowie, z tych ichniejszych dubeltówek.
Naboje - marzenie... i w dodatku nie trzeba ich samemu robić!

Wystarczy wziąć te ich nowiutkie giwery, załadować, i każdy co nie ślepy trafia bez celowania!

Nasz kapral to podobny do naszej belferki Gorcowej z Rokicic.

Gada, wrzeszczy, denerwuje się, a i tak nie wiadomo o co mu chodzi.
Trochę się z początku na mnie zawziął i kazał biegać w samym podkoszulku, w deszczu, po placu apelowym.
Dostał jednak raz ode mnie szklankę tego samogonu od wujka Franka i go o mało szlag nie trafił.
Ganiał potem cały czerwony na pysku po tym samym placu, a potem przez pół dnia nie wychodził z kibla.
Kazał mi następnego dnia rano butelkę tego frankowego samogonu do samego dna wypić. Na raz.
No i co?
I nic!
Normalny samogon, taki jaki znam od dziecka.
Kapral znowu wybałuszył gały, a tera ciągle gapi się na mnie podejrzliwie, ale mam już święty spokój.
Powiedzcie wszystkim, że to całe wojsko to super sprawa.

Niech szybko przyjeżdżają i się zapisują, póki są jeszcze wolne miejsca.
Całuję Was wszystkich mocno ( a szczególnie mojego Zdziśka )

Wasza córka Marysia
 
Do góry